Witam wszystkich,
no i nadszedł ten dzień kiedy waga pokazała 90 kg (sic!). Pora poważnie wziąć się za siebie. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale założyłam bloga i mam zamiar codziennie opisywać na nim swoją (nierówną) walkę ze zbędnymi kilogramami.
Jeśli jesteście ciekawi, czemu tak się spasłam i jak mi pójdzie odchudzanie...mam nadzieje, że tym razem nie skończy się efektem jojo, to zapraszam do odwiedzenia i zostawienia jakiegoś komentarza. A może ktoś jest w podobnej sytuacji do mnie i chciałby się przyłączyć? Mój cel to -23kg i powrót do wagi sprzed choroby. Tym razem musi się udać :-)