dobrze, że na forum nikt mnie nie stopuje - najwyżej na kilka postów się trzeba podzielić
OK.
spodenki z poczty odebrane (w ogóle okazało się, że były tu już 8 stycznia, a dzisiaj dostałam awizo powtórne, które było wystawione 15 stycznianie omieszkałam się przyczepić o to na poczcie i babka powiedziała, że już poszła skarga na listonosza
).
babcia odwiedzona
CV zaniesione
hotel to był Mercury Grand - gwiazdek 4. aż z wrażenia sobie horror obejrzałam, żeby emocje uspokoić. na co dzień nie oglądam, bo potem schizuję - ale tym razem okazało się to dobrym sposobem na uspokojenie (to sobie wyobraźcie jak mnie nosiło).
a prysznic to chyba pół nocy brałam (ale do 1000zł to raczej nie dobiłam)
zdjęcia wyślę jak się obrobię, bo w pokoju jeszcze większy burdel niż rano
w ogóle strasznie połamana jestem. znaczy mięśnie wszystkie i ścięgna mnie bolą. pewnie zestaw ciężka walizka + 8cm obcas - to nie jest najlepszy zestaw na łażenie po Wawie
szkoda, że nie dotarłam do Łazienek, ale po opisie dziewczyn się załamałam i bałam się, że zaginę w akcjino nic. następnym razem mi Kasia Cz. nie ucieknie, to pójdziemy
i w ogóle chodzę uśmiechnięta i jakaś taka hmm... odważna? nie wiem. chyba po takiej dawce trudności w ostatnich dniach i konieczności przebywania w obcym towarzystwie - przełamałam się? nie wiem. ale już się nie boję ludzi tak jak tydzień temu
czyżby wreszcie zmieniało się na lepsze?
PS. a jedna laska na poczcie tak mi się przyglądała "ukradkiem", że chyba oglądała wczoraj