Witam serdecznie
Pod wieloma względami jesteśmy bardzo do siebie podobne
Jestem w tym samym wieku, podobnego wzrostu, ja również jestem mężatką i kocham gotować
Słodycze do niedawna były również moją największą życiową namiętnością, hi, hi, ale myslę, ża mam to juz za sobą. Od miesiaca stosuję dietę 1000-1200 kcal i chudnę sobie spokojniutko, ale sukcesywnie
Jakis czas zajęło mi zmobilizowanie się do ćwiczeń, ale teraz już jest o niebo lepiej, nawet robię szóstkę Weidera i kupiłam sobie orbitrek
Cały szkopuł w tym, żeby walczyć ze swoją słabą wolą, swoim lenistwem. Ja osobiscie czuję, żę zyskałam kontrolę nad sobą i tym co jem. Jedzenie przestało być najważniejszą rzeczą w moim życiu. Tobie również życzę wszystkiego najlepszego w walce z kilogramami i trzymam kciuki, żeby Ci się udało
![]()


LinkBack URL
O LinkBack
Witam serdecznie
Odpowiedz z cytatem

jestem strasznie ospała - bo paru minut prób hulania czuję się jakbym tonę przeniosła
do tego 20 brzuszków i okazało się że mam mięśnie brzucha
po prostu coś okropnego......bez ćwiczeń chyba nie ma niestety szans na sukces - muszę się starać małymi krokami - gdzie ta kondycja i figura z przed 10 lat!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????

Więc bardzo dobrze, że cokolwiek dzisiaj poćwiczyłaś. Oby tylko nie był to jednorazowy zryw. A co do imprezy to po prostu musisz się pilnować i z jedzeniem i z piciem. Sama bądz dla siebie Aniołem Stróżem

