-
46kg, kiedy to się stało??
Witam!!!
Zachęcona Waszymi sukcesami postanowiłam się przyłączyć.
Mam 28 lat, 174 cm wzrostu i 114 kg wagi. Od wielu lat próbuję schudnąć, niestety za każdym razem efekt jojo, a może brakuje mi silnej woli? Od kilku dni nie mogę już ze sobą wytrzymać, chyba osiągnęłam dno. Dwa lata temu miałam ogromny zryw, chyba też trochę przesadzałam. Efekty oczywiście były, ale ogromnym kosztem. Prawie codziennie aerobik, praktycznie zerowe posiłki. Teraz potrzebuję czegoś rozsądnego. Muszę zastosować jakąś odpowiednią dietę, i obiecałam sobie, że codzinnie godzinka tańca (uwielbiam tańczyć). Niestety mam cięzkie godziny pracy 10-18 i po powrocie do domu nic mi się za bardzo nie chce. Na taniec zawsze mam ochotę i to na początek, na rozruch, chyba dobry plan...
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Cześć agat,proponuje się dobrze rozejrzeć po forum,napewno coś znajdziesz dla siebie.Ja stosuje diete 1200-1300 kcal i choć wpadek u mnie pod dostatkiem jakoś się to pomalutku toczy.
Będzie dobrze
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Wieloryb chce schudnąć??? przecież Ty jak ptaszyna jesteś :P Pierwszy dzień prawie za mną. Na początek postanowiłam zrezygnować ze słodyczy w tym również cukier do kawy, chleb min. czyli jedna kromeczka dziennie, zero ziemniaków. Za jakiś czas będę musiała zmienić dietę, bo mój orgaznizm się przyzwyczaja i z chudnięcia nici
dam radę
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Witak Agat
Zycze powodzenia a przede wszystkim wytrwałości...ja tez odżucilam cukier, chleb...no i masełko...zresztą co mam nim smarować
a za forme ruchu wybrałam tez właśnie taniec mni 40 minut dziennie
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Witaj na forum!!!
Fajnie że do nas dołączyłaś
ja tu już jestem miesiąc - może wynik wagowy nie jest powalający, ale motywacja jest super, wsparcie ogromne i bardzo się cieszę że tu jestem i mam zamiar walczyć aż do wymarzonej wagi - tobie życzę wytrwałości i czasami wpadnę Cię powspierać
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
rany dziewczyny, już mi jakoś raźniej. Najgorszy w diecie jest chyba ten moment, kiedy po szybki spadku wagi jest nagle STOP!!! Jak sobie wtedy radzić? Zminiejszyć ilość jedzenia, i zwiększyć ruch!!! Już mam stracha...
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Agat nie ma się czego bać.
My zawsze pomożemy dobrym albo mniej dobrym słowem
....jak będzie taka potrzeba. Tu jest na kogo liczyć
Najważniejsze, że chcesz coś zrobić. Widzę, że początek jest całkiem ładny.
Pozdrawiam i będę zaglądała
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Witam...
Nie ma sie co bac...przy przestojach nalezy zachowac racjonalna ilosc pozywienia i najwyzej zwiekszyc sama aktywnosc fizyczna...a co najwazniejsze- spokojnie przeczekac.
Wytrzymasz...a waga ruszy dalej. grunt to sie nie poddawac- NIGDY!
Zycze powodzenia! i trzymam kicuki za osiagniecie sukcesu w walce z kilogramami!
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Nie martw się na zapas, jak już będziesz miała jakiś problem - to od tego jesteśmy żeby sobie nawzajem pomóc
dobrej nocki
-
Odp: 46kg, kiedy to się stało??
Miłego dnia....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum