Cześć
Przyłączam się pełna nadziei, mimo że normalną dietę rozpoczynam dopiero w poświąteczną środę. Dziś miałam rozmowę z dietetykiem i po świętach mam dostać jadłospis na pierwszy tydzień. Na razie wiem niewiele i zamierzam się za mocno nie objadać, po prostu trochę się przygotować.
A może dobrze by było jakoś oczyscic sie przed tą dietą, jak myslicie? Czy to tylko mi namiesza w metabolizmie ?
Przez pierwsze 2 tygodnie mam mieć dietę 1300 kcal, potem 1170 kcal. Wszystko podobno dobrze dobrane, wyliczone, podany jadłospis. Sama wybierałam co lubię, a co nie, więc powinno się udać. Tylko teraz czekanieNajgorsze
Mam 162 cm i 110 kg, obłędna waga, ale mam nadzieję, że już wiecej nie będzie.
Od poniedziałku dwa lub trzy razy w tygodniu nordic walking i musi się udać![]()
Na dzień dzisiejszy zjadłam już 1400 kcal , pewnie jeszcze trochę dojem, ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że nie mam niczego niskokalorycznego w domu.
I od razu mam pytanie:
Czy zrobić sobie do Świąt jakąś specjalną kurację, czy też jeść 1300 kcal nawet jeśli nie będzie to zbilansowane odpowiednio?
I proszę - trzymajcie za mnie kciuki![]()