Nawet nie wiecie ile razy próbowałam się juz odchudzić,czasami udawało mi się a czasami poddałam się Jednak zawsze wracałam do stanu początkowego i na tym się to kończyło
Postanowiłam podejść teraz do tego trochę inaczej-a przede wszystkim pomalutku krok po kroku
Na początek nie jem kolacji a dokładniej mój ostatni posiłek jest o 17 00,nie odmawiam sobie zbyt wielu rzeczy-kawkę dalej słodzęale jem zawsze śniadanie,nie uprawiam też szczególnie żadnej gimnastyki chociaż przy dwójce małych dzieci bez ruchu też całkiem nie jestem Sprzątanie,gotowanie itp na to przecież też idą moje kalorie,może nie dużo ale zawsze coś
TO NA DOBRY POCZĄTEK
ZOBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE
POZDRAWIAM WSZYSKICH CIEPLUTKO I DO ZOBACZENIA