A ja znowu się odchudzam...

[flex007]

No więc dziewczyny, dzisiaj znowu zaczynam dietę, mam 6 tygodni aby zrzucić około 10 kg. Trzymajcie kciuki.

Trzymam kciuki, ale mnie się wydaje, zę do takiego rezultatu trzeba bedzie dołozyc dużą ilość ćwiczeń.

Bardoz przyjemny miałes wczoraj wieczór.
ja siedziałam sama w domu

[woney]

No wiem, że bez ćwiczeń tak zupełnie to się pewnie nie obejdzie
Ale może mając przed oczami wizję zobaczenia się z byłą mojego misia będę się umiała nawet zmusić do wstania o 5.00 by rano poćwiczyć? Nie byłoby źle.
Ale zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
Buziaki dla Was dziewczyny

[nunnnusia]

Każda motywacja jest dobra! :P Tylko pamiętaj, że tak na prawdę to dla siebie będziesz chudła i ćwiczyła, a nie dla byłej Twojego misia. Co Cię obchodzi jakaś była...?

Dobrze, że wracasz na dietkowe tory Brawo dla Ciebie, dzielna z Ciebie dziewczyna.

[grubasek1811]

Byc moża ta była właśnie okaże się tą co cię z łóżka wypędzi hehe
Dobrze, że humorek lepszy i dietka zaczęta.
A co to za pomysł na tą dietkę?

[woney]

Dietka nieskomplikowana, niskokaloryczna (mimo wszystko jednak te kalorie ciągle gdzieś tam siedzą mojej głowie). Nie będę w zasadzie łączyła białek i węglowodanów (poza porannym posiłkiem: płatki pełnoziarniste z chudym mlekiem. Wolałabym owsiane, bo są zdrowsze, ale chyba mi się nie będzie chciało od rana pichcić A te ekspresowe to nie prawdziwe płatki w końcu
Na obiad zupki, niezabielane, bez tłuszczu, głównie warzywka. Na drugie śniadanie owocki, potem kefir (na maślankę nie mogę już patrzeć), ewentualnie serek.
Do tego mnóstwo wody mineralnej, bo od picia się chudnie, wody oczywiście, Cola tak niestety nie działa
I to by było na tyle.
Wieczorem jeszcze jakbym była głodna po zupce to jakiś owocek
No i muszę w końcu ruszyć tyłek i zacząć ćwiczyć. Chociaż 30 minut dziennie. Ale z tym będzie kiepsko, już to wiem
nannusia - wiem, że odchudzam się dla siebie, a nie dla byłej chodzi mi tylko o to, że chcę aby za jakiś czas szczena jej opadła na mój widok
A to motywuje jak cholera.
Buziole

[MoniekK]

Woney cudownie, że do Nas wróciłas... Cieszę się bardzo... Smuteczki odeszły, pora zabrac się za siebie

Buziaczki

[biga83]

widze motywacja supcio
mam nadzieje że dzień idzie super i oby tak dalej.
Trzymaj sie ciepło
Życze miłego dnia

[Misia153]

Trzymam kciuki za Twój powrót do dietki

[MoniekK]

Dzieńdoberek

Jak się Kochana dzisiaj czujesz to jak... walczymy o dobre samopoczucie z własnym Ja?? no jasne, że walczymy szkoda czasu marnować

Miłego dzionka Laseczko

[woney]

Witajcie moje kofane dziewczyny
Wczorajszy dzień dietetycznie w porządku, nic poza planowymi posiłkami nie zjadłam, za to wypiłam chyba ze 2,5 litra wody, przez co co 30 minut biegałam do WC
Ale woda jest dobra, oczyszcza organizm, zapobiega zatrzymywaniu wody w organizmie, a przez to opuchliznom, także trudno. Mogę biegać nawet co 15 minut, byle mieć jakieś efekty
Dzisiaj dietki dzień 2. i jak na razie trzymam się świetnie
Wczoraj byłam na USG (piersi i ginekologicznym), wszystko jest w jak najlepszym porządku, także na rok mam spokój
Jeszcze tylko w tym tygodniu badania krwi, w przyszłym zwykłe ginekologiczne, może z cytologią i chwilowo mam wszystko z głowy fajnie
A dzisiaj będzie piękny dzień, choć za oknem chmury, to nie zepsują one piękna tego poranka
Buziaki dla Was moje współautorki przyszłych i obecnych szczupłych figur