Woney, gratuluje tych zrzuconych juz kilogramów. Jak na to, że nie cwiczysz, to naprawde piękny wynik.
Miłego wieczoru Kochana :*.
Woney, gratuluje tych zrzuconych juz kilogramów. Jak na to, że nie cwiczysz, to naprawde piękny wynik.
Miłego wieczoru Kochana :*.
Sukces to suma niewielkiego wysiłku powtarzanego z dnia na dzień!
Cel II:
Cała droga:
Tutaj walczę:Ostatni raz! - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Jeśli chodzi o dietę, to idę jak burza (tfu, tfu).
Wprawdzie od wczoraj nie schudłam ale co tam. Przede mną jeszcze 20 dni siety oczyszczającej. A potem najprawdopodobniej MM. Choć jeszcze nie do końca się zdecydowałam.
Tak na prawdę zastanawiam się nad czterema dietami - systemami w sumie.
South Beach - w sumie mi odpowiada, choć nie zagłębiałam się jeszcze dokładnie w jej zasady.
Dieta strukturalna - też jest całkiem niezła, choć ma więcej ograniczeń niż MM.
Nowojorski system radykalnej przebudowy ciała - jest bardzo wymagający i wymagający, ale efekty są na prawdę tego warte. Nie wiem tylko czy podołam takim restrykcjom, dlatego się waham.
Montignac - o tej diecie wiem chyba najwięcej, jest też moim zdaniem najmniej wymagająca z ww. choć oczywiście nie obejdzie się bez pewnych wyrzeczeń
No i dlatego nie jestem pewna co będzie dla mnie najlepsze.
Z jednej strony wiem, że bardzo wymagające diety (jak np. oczyszczająca owocowo-warzywna), na których z wielu rzeczy muszę zrezygnować, są dla mnie paradoksalnie łatwiejsze do wytrzymania niż te, które pozwalają na więcej, ale ograniczają np. ilości. Z drugiej boję się, że na dłuższą metę nie będę umiała wytrzymać na wymagającej diecie. Bo na oczyszczającej wiem, że za 4 czy 6 tygodni będzie koniec i będę mogła zjeść choć raz to, co najbardziej lubię, co by to nie było. Kolejną dietę, będę musiała dość długo ciągnąć aby osiągnąć mój wymarzony efekt, a zależy mi na szybkich efektach, bo wiem, że inaczej się zniechęcę.
Może coś doradzicie? Macie doświadczenia w różnych dietach, więc może się wypowiecie?
Z góry dziękuję.
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Hej Woney
Wpadłam się przywitać i życzyć dobrego wyboru.
Ja jak się okazało stosuję mieszankę MM, MŻ i SB. Generalnie wprowadziłam więcej zdrowych produktów i staram się jeść bardziej regularnie oraz dużo pić. Ale...wiadomo, ja nie mogę w ten sposób funkcjonować, bo szkoła zabiera mi za dużo czasów i nerwów, czasem po prostu nie mam kiedy zjeść i zjadam dopeiro wieczorem, jak to ostatnio się działo.
Spróbuj wybrać dietę, na której wiesz, że na pewno wytrzymasz i która będzie odpowiadać Twojemu stylowi życia,tyle mogę doradzić, więc pewnie nic nie pomogłam przy wyborze
Trzymaj się cieplutko
Tu się męczę:
Cel nr I : -36kg na poczatek - Strona 82 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
TYLE CHCĘ ZRZUCIĆ DO ŚWIĄT
uwazam ze diete tez trzeba dopasowac do smaku, jak ktos jest rybo,miezo,serozerca to MM jest idealne - nie wyobrazam sobie diety bez mozliwosci wcinania serow .....
Idziesz naprawde jak tornado Kasiu więcej takich pięknych spadeczków Ci życzę... na pewno w tym momencie czujesz się o niebo lepiej
Miłego wieczorku życzę i trzymam kciuki nadal za Ciebie... wytrzymasz jeszcze te 3 tygodnie...
dobryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy wieczór gdzie sie podziewasz ?
Drogie dziewczyny
Dieta nadal idzie mi spokojnie i bezproblemowo. Choć niestety już zaczęłam mieć smaki, co jest dziwne. Zazwyczaj dopadały mnie dopiero w trzecim tygodniu. Ale co tam smaki. Grunt, że chudnę, oczyszczam się z badziewia, które w siebie napakowałam przez ostatnie 2 lata, pozbywam złogów trucizn i zgagi.
Jeszcze przede mną 18 dni. Łatwo nie będzie, ale co tam. Czego się nie robi dla zdrowia i dobrego samopoczucia. A potem chyba zdecyduję się na MM.
Zastanawiam się, czy po*świętach nie zrobić sobie 2-4 tygodni nowojorskiego systemu. Choć 4 to chyba za dużo i mogę nie wytrzymać na takich restrykcjach. Poza tym musiałabym kupić koktajl białkowy, a to nie tania przyjemność, a obecnie mam przejściowe problemy z płynnością finansową... No nic, zobaczymy. Na święta nawet się nie porywam na żadną dietę, bo wiem, że i tak nic z tego nie wyjdzie.
Ale oczyszczanie przed świętami ma tę zaletę, że potem żołądek jest tak mały, że najdrobniejsze ilości normalnego jedzenia sprawiają, że jesteśmy najedzeni. A więc zjadamy dużo mniej niż wcześniej
W poniedziałek rano ważenie po dwóch tygodniach. Mam nadzieję na ładny spadeczek, ale ciii, żeby nie zapeszyć
Zimowe pozdrowionka dla Was ze śląska
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Kochane dziewczyny
Dzisiaj piątek, weekendu początek. Dla mnie dodatkowo piękny, bo zrobiłam sobie dzisiaj wolne W ramach odpoczynku zamierzam wyprasować górę ciuchów która mi się zebrała. Szaleństwo
Dietkuję sobie poprawnie, bez żadnych odstępstw, twardo trwam w postanowieniu wytrzymania pełnych 4 tygodni, czyli 28 dni. Dzisiaj dzień 12, a więc do końca zostało 16? Dobrze liczę? Chyba tak.
Gdyby tak jeszcze ćwiczyć się rano chciało, to już w gólne byłby cud-miód i orzeszki.
Ale co tam. Przynajmnie dietetycznie jest good A nawet very good
Wprawdzie już chodzą za mną pyszności, ale staram się być twarda i nie ugiąć się. Nie mogę. Muszę wytrwać, bo jak nie teraz to kiedy?
Buziolki dla Was, cudownego andrzejkowego weekendu. Tylko nie szalejcie za bardzo
---------- Wiadomość dodana o 12:28 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 10:45 ----------
Coś mnie znowu brzuch boli. Kilka dni miałam spokoju, a teraz znowu jakieś takie skurcze. Może za dużo marchewki? W końcu ona czyści organizm, dosłownie
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl