Witam wszytskich,zastanawiałam sie przez chwile gdzie załozyć wątek czy na chce schudnać(tam bym sie też nadawała)czy tutaj ale chyba jednak tutaj..
przytyło mi sie ostatanio no powiedzmy ,ze w ciagu ostatanich 3 lat nieco za duzo chociaz nigdy nie bylam szczupła,ale dałam rade schudnać na 74 kg co było dla mnie sukcesem jakieś 6 lat temu chyba!!pamietam codzinna gimnastyke godzina aerobiku plus rower i dietka....
a teraz zapisałam sie na fitnes chodzilam 3 razy w tygodniu przez jakies 3 tygodnie obecnie mam kontuzje(ale nie związana z tymi cwiczeniami)ale z dieta tragicznie
uwielbiam slodycze jak tylko pojawaia sie na horyzoncie to mam przymus zeby je zjesc!!
co radzicie???jak zjem cos slodkiego to oczywiscie dieta idzie na marne tzn obzeraz sie do wieczora z postanowieniem zaczecia od dnia nastepnego...żałosne??