Witam wszystkich!
Napiszę Wam o swojej motywacji w odchudzaniu, może mnie to trochę otrzeźwi.
Otóż [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Mam w swoim otoczeniu kilka chorych na cukrzycę osób i zaczęłam się poważniej bać o swoje zdrowie. Ważę 102kg przy wzroście 170cm, mam 22 lata, studiuję informatykę, więc mam siedzący tryb życia. To wszystko są zbrodnie przeciwko mojemu zdrowiu. Oczywiście moje historie z odchudzaniem to pasmo skakania wagą w górę i w dół, wielokrotne diety i potem powrót do starych przyzwyczajeń.
Jestem tym już mocno zmęczona.
Jestem zmęczona za ciasnymi ubraniami, jestem zmęczona swoim widokiem w lustrze, jestem zmęczona wyrzutami mojej chudziutkiej mamy, jestem zmęczona zmartwionym wzrokiem moich koleżanek, mam dość!
Pomóżcie mi, powiedzcie co zrobić by utrzymać motywację, nie rzucić się po raz kolejny na ciastka, chleb z masłem i tego typu inne świństwa.