10.01.10 kolejny start na forum :)

[Lukrowa_Babeczka]

Długo, bardzo długo zastanawiałam się czy założyć wątek.
Co mogę napisać o sobie?
Prawie dwa lata temu schudłam 25 kg, no i co wróciłam do wagi początkowej.
Jedyny plus to taki, że nie nabrałam kolejnych dodatkowych kg.
Co mnie zgubiło? Zasiedzenie, czasowy smutek, brak ruchu no i jedzenie większych ilości pieczywa które piekłam w domu.
Zastanawiałam się jaką dietę wybrać. No i padło na Dukana. Lubię ryby, lubię kurczaka, jogurty, sery. Lubię warzywa i nie ukrywam słodkie.

Dukana zaczęłam dokładnie tydzień temu. Dieta uderzeniowa trwała 6 dni.
Schudłam 2,5 kg. Chyba nie jest źle jak na 1 tydzień.

Do 1 kwietnia mam pierwszy limit czasowy, by wtedy zrobić jakieś podsumowanie.
Dlaczego?
Bo w sylwestra założyliśmy się, że ten kto schudnie dostaje nagrodę Śmieszne to ale na wszystkich podziałało.

Przez okres Fazy uderzeniowej nic nie ćwiczyłam, jedyne co robiłam to chodziłam na nogach do pracy. Pracę mam siedzącą. Od dzisiaj zaczynam używa steppera, robić brzuszki.
Brakuje mi ruchu.

Co jeszcze mogę napisać. A moje menu:
ś: pizza z łososiem szpinakiem, czosnkiem serkiem topionym z sera białego (do pizzy ogólnie zużyłam, 100 gr sera białego chudego, 3 łyżki otrębów owsianych, 1 łyżkę pszennych, 1,5 dkg drożdży, 1 tabletkę słodzika) - ciasto wyszło średnie, więc przepis idzie do poprawy
II ś: deser mleczno - serowy (250 gr serka homogenizowanego z Lidla 3%, 0,5 szklanki mleka 0,5%, 3 łyżeczki żelatyny, 5 tabletek słodzika) - z tego powstało 5 kubków , zjadłam 1.
o: galaretka z kurczaka (z ćwiartki kurczaka, marchewki, pora, pietruszki, kawałka selera, 2 kostek rosołowych, liścia laurowego i pieprzu ziarnistego ugotowałam wywar. Pod koniec dodałam brokuł i pieczarki by zmiękły, wszystko zagęściłam 6 łyżeczkami żelatyny, do każdego pojemnika dodałam po pół jajka) - wyszło 3 większe kokilki i 2 małe pojemniczki do pracy - zjem 1 galaretką z kokilki
k: zupa-krem brokułowa z kurczakiem

To wszystko. Mam nadzieję że ok.


A i przepraszam jak nie będę czasami Was odwiedzała (Waszych wątków) czasu mam mało, co drugi weekend mam zajęty zajęciami na uczelni, a w tygodniu sporo pracy.


Pozdrawiam.

[elkaja]

Częstsze wizyty tutaj na pewno bardziej by pomogły. Mi przynajmniej pomogły, mobilizują, czujesz wsparcie. Często bywam, więc i nikt o mnie nie zapomina.
Liczę, że sobie poradzisz i wygrasz zakład Każdy sposób jest dobry, o ile jest skuteczny.

[pierniczkowa_dziewczynka]

no! wreszcie jest Twoj watek! hura!

2,5kg w 6 dni..fiu fiu niezle mam nadzieje ze jestes zadowolona ?
ciesze sie ze jednak sie zwazylas

przypomnialas mi o zupie-krem brokulowej (uwielbiam) i teraz mam wielkiego smaka na nia tylko miksera brak ech. musze sie dorobic w koncu

[MalinowaMamba]

hej hej
Dukan jest dobry ja się właśnie zastanawiam czy nie przejść na Dukana.
Najważniejsze, że masz motywację
Powodzenia

[Lukrowa_Babeczka]

Do menu doszedł jeden deser mleczno - serowy. Stepper zaliczony, jeszcze tylko pozostały brzuszki.

[pierniczkowa_dziewczynka]

skoro Ty zaczelas cwiczyc to moze i ja powinnam w koncu jak sadzisz?:>

ja sie chyba uzaleznilam od deserku z jogurtu nat (chyba juz Ci kiedys pisalam) mniam mniam..jutrzejsza porcje juz do lodowki wstawilam

[pulinkachudnie]

Ja też witam i trzymam kciuki za wygranie zakładu Widze, że deserki dukanowe sa popularne - ja niemogłam się bez nich obejść jak byłam na dukanie Mój ulubiony to najprostrza na świecie pannacotta - mleko, aromat, żelatyna, slodzik - dokładny przepis na wątku z przepisami dukana.

Trzymam kciuki i gratuluje spadku!!!

[elkaja]

Super. Wielkie gratulacje za ćwiczenia. Mnie one bardzo pomagają, nie tylko w gubieniu centymetrów, ale i w poprawie samopoczucia.

[Lukrowa_Babeczka]

Pierniczku, myślę że spokojnie możesz zacząć ćwiczyć.
Paulinko, pannacottę uwielbiam w wersji ze śmietanką No ale wiadomo tu takiej nie wolną, tą mleczną pewnie też zrobię.
elkaja, ćwiczyć lubię. Widzę teraz co przerwa od ćwiczeń zrobiła. Moja kondycja jest zła. Dobrze że na piechotę chodzę do pracy (30 minut). Plusem est to, że górka do miejsca mojej pracy jest wysoka i muszę pokonać sporo schodów.

Brzuszki ostatecznie zrobiłam dzisiaj rano (50 brzuszków) I chyba to jest dobra pora dla mnie na robienie brzuszków. Wstaję o 5:30 . Dzisiaj stepper zaliczę oglądając fakty. Właśnie gotuję zupę na jutro, sporą część dnia spędzę poza domem, więc miałam zrobić tortillę .... niestety przepis jaki znalazłam w sieci okazał się do kitu. No nic będzie sałatka z kurczakiem.
Moje dzisiejsze menu:
ś: jajecznica z 2 jajek + 40 gr polędwicy z kurczaka
II ś: galaretka z kurczaka
d: deser mleczno - serowy
o: zupa-krem brokułowa z kurczakiem (ćwiartkę kurczaka gotuję, obieram z mięsa. W garnku rozgrzewam wodę z kostką rosołową, wrzucam różyczki brokuła, 2 ząbki czosnku. Gotuję na pół-twardo. Zdejmuję z ognia, miksuję blenderem. Pod koniec gotowania dodaję 2 łyżki serka homogenizowanego z Lidla 3% oraz pieprz. Na talerzu przyprawiam dodatkowo płatkami papryczki chilli)

Dzisiaj nie miałam chęci na zjedzenie tej galaretki w pracy. Ogólnie lubię ją ale w małych ilościach.

A i wiecie co? Ja jem oczami. Tzn coś co mam na talerzu musi ładnie wyglądać

Idę Was odwiedzić póki mam czas.

[gruba_berta1]

słyszałam, że właśnie częste wizyty tutaj pomagają, więc przychodź tu jak najczęściej. Powodzenia