ja jetsem po mankietowej resekcji zoladka..zabieg mialam 4 marca 2013 ..jesli macie jakies pytania to zapraszam;d
ja jetsem po mankietowej resekcji zoladka..zabieg mialam 4 marca 2013 ..jesli macie jakies pytania to zapraszam;d
hej dziewczyny. mam do Was pytanie i mam nadzieje, ze któraś z Was bedzie mogła mi na nie odpowiedziec... jestem po konsultacji w klinice leczenia otyłości Medicoveru, tam pani bariatra zasugerowala mi, że przy moim stopniu otyłości mogę sie zdecydowac na założenie balonu orbera... byłam pewna, że usłysze od niej, ze konieczna bedzie operacja. nie myslalam wczensiej o balonie orbera, wiem, ze trzeba go nosić pół roku i tu poijawia sie moje pytanie - jakie to uczucie? czy w jakiś sposób czuć ten balon ?
hmm balon..z tego co ja sie orientuje i mialam takiego kolege z balonem, owszem schudl ale trzy mieisace sie meczyl z mdlosciami i wymiotami..cialo obce w zoladku w dodatku przy poruszaniu sie faluje..nie iwem tego z wlasnego doswiadczenia tylko jego opowiadan..moze wypowie sie ktos kto mial balona
Jestem po rękawowej resekcji żoładka w WSZ w Kielcach 2 lata temu. Poszukuję osób, które również przeszły taki zabieg (lub załozenie opaski). Jako, że WSZ nie organizuje żadnych spotkań z psychologiem - gwarantuje tylko kontrolę chirurga, chcemy ze znajomymi założyć grupę wsparcia właśnie dla osób po takich zabiegach. Jeżeli trafią tu osoby przed operacją, po operacji, które będą chętne się spotkać, to proszę o kontakt na adres: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Gwarantuję anonimowość. Chętnie również odpowiem na pytania dotyczące zabiegu
Ostatnio edytowane przez Agasia29 ; 21-07-2014 o 11:23
Witam!
Pilnie potrzebuje kontaktu osoby po zabiegach.Odezwij sie na maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam i dziękuje.
Teresa
Ewelinax - gorąca prośba do Ciebie. Czy mogłabyś napisać jak się zakończyła Twoja sprawa? Ewentualnie prosiłabym o opinię innych pacjentów Medicovera. Długo zastanawiałam się nad podjęciem leczenia, w końcu jednak jestem na nie gotowa... psychicznie. W moim wypadku prawdopodobnie nie obędzie się bez resekcji (105KG), ale Twój przypadek dał mi odrobinę nadziei. Być może nie będę musiała iść "pod nóż". Jeżeli to nie problem, czy mogłabyś napisać mi u kogo byłaś konsultacjach? Być może [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]? Zastanawiam się czy do niego nie iść, słyszałam dużo dobrego o tym lekarzu. Koleżanka była u niego na konsultacjach, ale ostatecznie nie zdecydowała się na zabieg. Być może Tobie uda się rozwiać moje wątpliwości.
Dziewczyny, balon to jedna wielka pomyłka. Najpierw zapełnia się nim przestrzeń żołądkową resztę wypychając jedzeniem i piciem. Rzyganko, złe samopoczucie i straszna mordęga - mój kolega przez to przechodził. Kiedy spytałem go ile stracił to odpowiedział mi z kamienną miną: 8 i pół tysiąca:-) Tak na poważnie to schudł w pół roku 21 kilogramów (Ze 125 do 104 kilo). Wszystko wróciło mu w ciągu niecałego roku z nawiązką. Właśnie minęły 2 lata i wazy 139 kilogramów. Mówi że nie życzy najgorszemu wrogowi takich cierpień, a o efekcie mówią liczby.
Ja poszedłem inną drogą. Przy wadze 136 kg BMI 44.90 zdecydowałem się na ChLO, a konkretnie gastric bypass. Operację miałem w Łęcznej 9 września 2015 roku. Dwa dni temu minął miesiąc, a ja ważę 114 kilo i chudnę w oczach. Pamiętajcie, że stwierdzono naukowo iż ludzie z nadwagą powyżej 30% prawidłowej masy ciała mają szansę na schudnięcie własnymi siłami w granicach pomiędzy 3-5%.
Wszystkie wahania przed, samą operację i życie po niej opisuję na bieżąco na moim blogu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] serdecznie Was zapraszam, pisuję dwa razy w tygodniu. Namawiam Was do takiego kroku - to najlepsze co zrobiłem w sprawie gubienia wagi!
Witajcie. Przez przypadek trafilam na to forum i jak poczytałam niektore wątki to az mi się włos na głowie jezyl. Noo przykro mi, ze jedna kobieta straciła córkę, ze innej kobiety ojciec mial problemy po operacji itd. Owszem, są przypadki ze nie mamy wpływu na los bo zawinili lekarze. Innym razem pacjenci sami są sobie winni. Ale to nie powinno byc przeszkodą by poddac sie takiej operacji. Wychodzac z takiego zalozenia, ze nie poddam sie operacji bo cos moze mi sie stac to nie powinnysmy wogole wychodzic z domu bo ceglowka moze nam spasc na glowe, auto potracic itd.
Ale chcialam wam napisac o sobie. Więc w 2009 roku zostalam zakwalifikowana do operacji gastric bypass w akademii med w Gdańsku bo stwierdzili u mnie otylosc patologiczna.Mialam wtedy 24 lata, 160cm wzrostu i wazylam 120kg. Zniknal mi okres, nie mialam go ponad rok. Nie mialam sily chodzic, prawie nie wychodzilam z domu. Tylko jadlam, jadlam i jadlam... Bez opamietania. No i tak trafilam na konsultacje do dr. Lukasza Kaski. Oczywiscie skierowanie do psychologa i dietetyka - platne. Lecz reszta na nfz na szczęście. Sierpien 2009 odbyla sie operacja. Szczerze powiem opieke mialam dobra zarowno przed jak i po operacji. Po 7 dniach wyszlam do domu, badania kontrastem wyszly bdb. Stosowalam sie do zalecen lekarza. Na poczatku pilam tylko malusie lyczki wody niegazowanej. Po dwoch tyg kleik- jedna lyzeczka do herbaty a ja bylam najedzona. Tydzien- 10 kg mniej. Potem zaczelam jesc papki. Tez jedna lyzka i koniec posilku. Potem pokarm staly. Pol kanapki zjadla. Na raz dopiero po kilku miesiącach. Ale sie oplacalo. Efekty byly super. W pol roku schudlam 75kg. Tylko skora mega wisiala. Na nfz przyslugiwala mi plastyka brzucha z ktorej skorzystalam. Dwa lata pozniej mialam plaski brzuch ale skora na ramionach i nogach sie nie wstapila do konca. Ale jestem chuda. W tym roku bedzie juz 7 lat a ja waze 50kg. Juz dawno nie stosuje zadnych diet. Jem praktycznie wszystko ale tylko do momentu pierwszego uczucia najedzenia się. Jem pizze kebab frytki pije colę i zdrowe owoce warzywa no wszystko wszystko. Ale nie obzeram sie. W sierpniu zeszlego roku urodzilam synka. W ciazy przytylam tylko 5kg i zaraz dwa dni po porodzie znow wazylam 50kg. Synek zdrowy tylko maly sie urodzil- 2160kg. Ale dzis ma pol roczku i wazy juz 7kgtakze wszystko jest ok
Dziewczyny nie bojcie sie zaryzykowAć, walczcie o swoje szczescie!!!!
P.s. jesli chcecie zobaczyc mnie przed i po piszcie na maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] chetnie odpowiem na rozne pytania. Pozdrawiam
z Kielca do Krakowa nie za daleko, wiec zapraszamy do nas . Prowadzimy grupe wsparcia mozna mailowo [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] mozna znalezc nas na facebooku [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] lub strona internetowa [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]