zmniejszenie żołądka

[xmona1971]

Dieta dietą, ale przy BMI powyżej 40 nie ma szans na schudnięcie bez pomocy zmniejszenia żołądka. Metody są różne mniej lub bardziej odwracalne. I przy takiej otyłości całkowicie refundowane przez NFZ. Po dwóch latach po zabiegu można robić plastykę, również refundowaną przez Nfz. I mimo, że znam bardzo wiele osób po operacjach żadna nie wróciła do wagi przedoperacyjnej. I nie jestem zwolenniczką operacji, ale przy przekroczonej liczbie BMI 40 to często jedyne wyjście powrotu do normalności.

[olivciagigi]

Witam Jestem tu nowa ..
Od zawsze mam naddwage
mam 16 lat i zastanawialam sie nad taka operacja
czy w takim mlodym wieku mogla bym przejsc taka operacje ?
Ile trzeba wazyc zeby zakwalifikowano mnie do takiej operacji?
i najwazniejsze ile to kosztuje?

[Ella_ella]

Olivcia - oczywiście, że mogłabyś przejść taką operację w wieku 16 lat.
Ale nie możesz sama o tym decydować - Ty + rodzice + lekarz + rozmowa = decyzja.
Tylko, że ja uważam, że zabieg chirurgiczny to ostateczność.
Czasami osoby wybierające taką metodę odchudzania myślą, że operacja rozwiąże ich problemy związane ze zrzucaniem kilogramów.
A to błąd! Po zabiegu też trzeba ostro pracować, głównie po to aby zmienić nawyki żywieniowe. Zabieg nie chroni także przed efektem jojo.
Mam nadzieję, że wiesz o tym?

[xmona1971]

Operacje są dla osób w przedziale 18-60.Twoi rodzice musieli by na nią wyrazić zgodę. Potrzebna jestteż opinia psychologa. BMI powyżej 40 i wtedy za za darmo. Tylko jak napisała moja poprzedniczka operacja to nie wszystko i przeprowadza się je u osób u których zawiodły diety, mają zespół metaboliczny. Sama operacja niczego nie zmieni radykalnie-potrzebna dieta i ruch. Przy opasce bardzo trzeba pilnować co się je. Sleeve-mankietowa resekcja żołądka wymusza jedzenie małych porcji i całkowity dożywotni zakaz napojów gazowanych. Gastric bypass wymaga uzupełniania diety witaminą B12.

[muffinkaa]

Po pierwsze dożywotnie jest tylko życie, po drugie jojo jest możliwe nawet przy małych porcjach żywnościowych, jak się będzie jeść np wyłącznie fast foody to nie będziesz chudnąc.
Poza tym żołądek ma tendencje do rozszerzania się więc jak się "postarasz" to już nawet po pół roku możesz mieć większy żołądek, a po paru latach wrócić do poprzedniego rozmiaru z jojem takim że hoho, bo operacja nie uczy jak się odżywiać, tylko dzięki niej jak zjesz trochę więcej to zieleniejesz i lecisz do wc, żeby "wybić na wstecznym" nadmiar posiłku, nie jest to zdrowe dla żołądka. Rekonwalescencja po operacji może trwać kilka tygodni i boli jak każda otwarta rana, a jeśli po kilkunastu miesiącach zacznie się tyć to będzie Ci się blizna rozchodzić i zniekształcisz sobie brzuch. Pamiętam jak jedna z dziewczyn lata temu pisała (tu na forum) że jej ojciec przechodził tą operację i zmarł z powodu powikłań, więc nie jest to w 100% dobra metoda, zresztą jak każda operacja niesie za sobą pewne ryzyko, jest to interwencja z organizm. Pomijam już takie rzeczy jak brak witamin w organiżmie i wieczne uzupełnianie ich przez tabletki (a one wzmagają apetyt - podobno).
Także reasumując , proponuje się naprawde bardzo zastanowić nad tym, choć nie zaprzeczam że dla pewnej grupy ludzi jest ona jedyną szansą na polepszenie zycia. W wieku 16 czy 17 lat można za zgodą rodziców położyć się pod nóż. Oczywiście wcześniej są różne badania, wywiady i analizy przez lekarza.
Parę lat temu miałam kontakt z kilkunastoma osobami po tej operacji, stąd co nieco się orientuję, nie była ona jeszcze tak popularna w Polsce i kosztowała ciężkie pieniądze.

[xmona1971]

Po pierwsze robi sie te operacje laparoskopowo
po drugie nie wymiotuje się po każdym posiłku, bo jesz niewielkie ilości(więcej się po prostu nie mieści), bo po sleevie np mieszczą się 4 łyżki stołowe zupy np.
niedobory witamin występuja tylko po RNY, sleeve , opaska nie wymagają przyjmowania witamin.
Powrót do normalnego życia jedyn zajmuje mniej jednym więcej. Ale tygodnie to przesada

[babydol]

Dieta dietą, ale przy BMI powyżej 40 nie ma szans na schudnięcie bez pomocy zmniejszenia żołądka. Metody są różne mniej lub bardziej odwracalne. I przy takiej otyłości całkowicie refundowane przez NFZ. Po dwóch latach po zabiegu można robić plastykę, również refundowaną przez Nfz. I mimo, że znam bardzo wiele osób po operacjach żadna nie wróciła do wagi przedoperacyjnej. I nie jestem zwolenniczką operacji, ale przy przekroczonej liczbie BMI 40 to często jedyne wyjście powrotu do normalności.

Xymona jeśli to doczytasz mam wielką prośbę. Czy mogłabyś mi napisac gdzie są takie ośrodki i do kogo udać się po pierwszą pomoc ?

ja jestem z Poznania, ale mogłabym pojechać do warszawy-mam tam przyjaciółkę.

czy myślisz, że jeśli moje BMI wynosi 38 z groszem to mam szansę na taki zabieg? Jak długo leży się w szpitalu i po jakim czasie mogłabym wrócic do domu?

z góry dziękuję za odpowiedź nie udało mi się wysłać do Ciebie prywatnej wiadomości.

jeśli wolisz to podam maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Bardzo będę wdzięczna za odpowiedź!

[anes_82]

Po pierwsze robi sie te operacje laparoskopowo
po drugie nie wymiotuje się po każdym posiłku, bo jesz niewielkie ilości(więcej się po prostu nie mieści), bo po sleevie np mieszczą się 4 łyżki stołowe zupy np.
niedobory witamin występuja tylko po RNY, sleeve , opaska nie wymagają przyjmowania witamin.
Powrót do normalnego życia jedyn zajmuje mniej jednym więcej. Ale tygodnie to przesada

cześć jestem nowa na tej stronie ale bardzo proszę cie o pomoc w sprawie jakiegoś adresu tej kliniki co pomniejszają żoładek bo lada moment popadne w jakąś depreche.odpisz na maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[blackpuma]

zamiast od razu decydować sie na tak radykalny krok proponowałabym zapoznać się z tym [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jest to mniej inwazyjna metoda i całkowicie bezpieczna.

[kawucha]

Rok temu przed sklepem zaczepiła mnie kobieta z pytaniem-"czy myślała Pani kiedyś o odchudzaniu?"
Mało mnie szlak nie trafił,bo ważyłam wtedy już 120kg,ale grzecznie odpowiedziałam,że to,że jestem taka gruba to efekt ciągłych diet I jojo.Opowiedziała mi wtedy swoją historię,że warzyła 140kg,chodziła o kulach itp...Obecnie jest 2 miesiące po operacji zmniejszenia żołądka,schudła 40kg i czuje się świetnie i same ochy i achy...
Zainteresowała mnie swoją opowieścią na tyle,że zapisałam sobie jej numer telefonu,żeby móc się skontaktować gdy już się zdecyduję.Miała dać mi namiary na Klinikę w Warszawie,lekarzy etc.Zabieg miał być całkowicie refundowany przez NFZ
W domu z wypiekami na twarzy opowiadałam całe zdarzenie mojej mamie a moja wówczas 11-letnia córka przysłuchiwała się wszystkiemu.Na koniec moich dywagacji odezwała się tylko moja córka.Ada powiedziała-"Mamo a pomyślałaś o mnie?"-byłam zaskoczona i zapytałam o co jej chodzi a ona na to-"a jak Ci się coś stanie.w końcu to operacja i może po niej być różnie,to co wtedy ze mną będzie?"(sama ją wychowuję).To był kubeł nie zimnej wody,ale wrzątku.Pomyślałam,że mimo 11-lat może ona ma rację,bo jest to jednak ingerencja chirurgiczna.W niespełna tydzień po tej rozmowie oglądałam "Rozmowy w toku" na TVN gdzie był poruszany właśnie ten temat.Osoby tam występujące były nie do poznania-przemiana z wieloryba w szprotkę.I znów same och i ach na temat operacji....ale na koniec prowadząca zadała pytanie lekarzowi czy taka operacja nie niesie za sobą ryzyka i powikłań.I dzięki panu doktorowi za szczerość,bo powiedział,że jak każda operacja niesie ryzyko powikłań typu zakrzepica,zatorowość,zakażenie a nawet do zejścia śmiertelnego włącznie i przyznał,że mieli już taki przypadek.I to była kropka zamykająca moje rozważania na temat odchudzenia mojego cielska operacją.Pomyślałam,że Ada miała rację i dałam sobie spokój aż do chwili gdy trafiłam na informacje o Dukanie i diecie proteinowej i teraz jestem o 26kg chudsza a żołądek nie tknięty.Zdecydowałam się na nią ,bo to jedyna dieta,która zaleca utrwalanie ubytku wagi i zmusza do kontynuowania jej do końca życia w dwóch punktach-1.jeden proteinowy dzień w tygodniu 2.codziennie 3 łyżki otrąb owsianych,ale myślę,że to naprawdę nie wiele jeśli chce się utrzymać wagę.
PS.A o powikłaniach i walce zakończonej....niestety.....możecie poczytać na wątku Telepeters"Droga do celu "-gdzie Telepeters opisuje operację córki Basi i ........reszta jest milczeniem.I nie piszę tego by straszyć tylko byście się zastanowiły-dieta czy skalpel?