Wybacz, ale większej bzdury nie słyszałam.
Zamiast słuchać indyjskich szamanów, lepiej posłuchać lekarzy dietetyków, którzy zgodnie twierdzą, że zimna woda, generalnie zimne potrawy ZMUSZAJĄ organizm do pracy, zużycia energii potrzebnej na ogrzanie płynów do 37-stopniowej uryny. Tak więc TYLKO zimna woda, ssanie kostek lodu, obniżenie temperatury w pokoju, chłodne prysznice. Po co powtarzać tego typu bzdurki, że "ciepła woda pomaga rozbić tłuszcz". Gdzie - w żołądku?Gdyby woda rozbijała tłuszcz, to niepotrzebne byłyby diety, nieprawdaż?
Woda i tak się ogrzeje w ciele, ale by się ogrzała, organizm spali dodatkowe kalorie.
Naprawdę, czasami w pogoni za nowinkami zapominamy o biologii człowieka i ..... zdrowym rozsądku.
Pozdrawiam!![]()