Strona 3 z 27 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 265

Wątek: proteiniczka ze słabością do słodyczy

  1. #21
    Awatar kousek
    kousek jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    23-09-2009
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    12,669
    Wpisy na blogu
    5

    Domyślnie Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    oj tam Martuś nie przejmuj się tą wagą. Spróbuj ważyć się raz w tygodniu, wiem że to trudne, ale przynajmniej nie będzie dolinek

  2. #22
    Magdusiia85 Guest

    Domyślnie Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Witam cieplutko
    Martuś jak się trzymasz??

    P.s. a wagą aż tak się nie przejmuj te +0,6 szybko Ci spadnie jak ze dwa razy odwiedzisz kibelek
    Buziaki kochana:*

  3. #23
    martucha2255 Guest

    Smile Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Witam

    Nie było mnie przez chwilę bo miałam urwanie małe urwanie głowy, ale już jestem.

    Właśnie oglądam "klinikę leczenia otyłości" to taka forma motywacji myślę sobie -tak skończysz jak się za siebie poważnie nie weźmiesz -

    U mnie znowu spadek -0,8. Niedziela minęła bez większych grzechów, ale i nie bez pokus, przyszli znajomi z sałatką MAKARONOWĄ która podobno była pyszna a ja się jej oparłam byłam bardzo z siebie dumna.

    Dziś też nie było źle, choć oczywiście nie idealnie, ale chyba już tak będzie, zdaję sobie sprawę z tego ze jeśli przestrzegałabym zaleceń diety w 100% efekty byłyby lepsze, ale ja po prostu tak nie dam rady, szczególnie że czeka mnie wiele miesięcy zmagań.

    Dzielnie ćwiczę (dziś stepper, motylek i brzuszki) i jestem pozytywnie nastawiona, jutro zaczyna drugi etap, już nie mogę się doczekać, bo 7 dni praktycznie samych białek to dla mnie naprawdę dużo, jutro rano sprawdzę jaki jest bilans pierwszych 7 dni. Mam nadzieję że dojdzie do 3. Od jutra też zacznę się ważyć i mierzyć raz w tygodniu żeby się nie dołować codziennymi wahaniami i żeby widzieć efekty.

    Idę sobie spać bo jutro zapewne córka zerwie mnie z łóżka bladym świtem lub jak to było dziś nawet przed nim

    Życzę dobrej nocki

  4. #24
    martucha2255 Guest

    Smile Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Witam

    Tak jak mówiłam wczoraj moje dieta nie jest idealna, więc i wyniki nie są, nie udało mi się osiągnąć zamierzonego -3, ale jest -2,9 tez nieźle.
    Generalnie jestem zadowolona z tego tygodnia bo dieta plus ćwiczenia dały faje efekty jeśli chodzi o wymiary, pogubiłam trochę cm: biodra -2, pod biustem -5, talia -1, udo -5, na wysokości pępka (czyli tam gdzie mam najwięcej do stracenia) -5, łydka -1, ramię -1.

    Od dziś obiecałam sobie ważyć i mierzyć się raz w tygodniu.

    Zaczynam drugą fazę jestem nastawiona na powolny spadek w okolicach kilogram na 7-10 dni, wiem ze im wolniej się traci wagę tym bardziej trwałe są efekty, no i nie będę mieć, mam nadzieję, kłopotów z nadmiarem skóry, bo organizm będzie miał czas żeby sobie z tym poradzić, niestety chwilowo nie stać mnie na operację plastyczna więc muszę chudnąć wolno. To będzie dla mnie bardzo trudne bo jestem strasznie niecierpliwa i wszystkiego co robię lubię widzieć efekty natychmiast. Moim małym celem jest osiągnięcie wagi 85, czyli sprzed ciąży, następnym kupno wymarzonej sukienki na wesele na które idziemy pod koniec lata, a jest tak skrojona że będę w niej dobrze wyglądać tylko jak się pozbędę wielkiego brzucha, mam więc motywację na długa walkę.

    Cieszę się bardzo z powrotu warzyw do mojego menu ugotuję sobie na obiadek brokuła i zrobię sałatkę z ogórków pomidorów Mała rzecz a cieszy

    Życzę dobrego dnia

  5. #25
    Magdusiia85 Guest

    Domyślnie Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Witam!
    Fiu fiu ale świetnie Ci pouciekały centymetry i ćwiczenia rewelacja
    Trzymam kciuki za dalsze takie efekty!

  6. #26
    Awatar Kottek44
    Kottek44 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    39

    Wink Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Dawaj, dawaj nie przestawaj!! Świetnie Ci idzie . Ja zaczynam od jutra, ale inną dietę . Trzymam za Ciebie kciuki, bo jestem pewna, że na pewno dasz sobie radę i to spokojnie .

  7. #27
    martucha2255 Guest

    Smile Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Witam dziś

    Dzięki za słowa wsparcie.

    Madzie Tobie idzie super, a powiedz mi proszę od kiedy zaczęłaś ??

    Zgonie z postanowieniem nie ważę się aż do wtorku więc nie wiem jak tam moje kilogramy nadprogramowe się mają. Wczoraj miałam super dzień bo mogłam zjeść warzywa, i uwierzcie mi jeszcze nigdy, ogórek, rzodkiewka czy pomidory mi tak nie smakowały. Jestem bardzo szczęśliwa że zaczęłam drugą fazę, bo mi się już nudziło na samych proteinach, a od monotonnej diety do kryzysu tylko jeden krok. Stosuję system 1/1 bo nawet jeśli utrata kg będzie trochę dłużej trwać to myślę że w takim systemie łatwiej mi będzie wytrwać. Wczoraj dzielnie ćwiczyłam (pół godziny stepper + motylek + brzuszki) i powiem Wam ze o ile nie byłam wcześniej jakoś bardzo ruchliwa to codzienny ruch wciąga . Trochę mnie dziś bolą mięśnie brzucha, ale to oznacza że je mam . Niestety w poniedziałek będę musiała oddać stepper, ale namówiłam męża żeby mi zrobił step do ćwiczeń, chwilowo nie mam kasy na taki wydatek, a poza tym nie wiem na jak długo mi starczy zapału więc nie ma co inwestować. Potrzeba matką wynalazków

    Życzę wytrwałości w walce z nadbagażem

  8. #28
    Awatar tusiamamusia
    tusiamamusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-04-2010
    Mieszka w
    katowice
    Posty
    42

    Domyślnie Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Martucha jak czytałam wczoraj Twój pierwszy post na tym forum to tak jakbym czytała o sobie...hiihi..nawet mój mąż stwierdził, że ładny pseudonim sobie wymyśliłam ( na imie mam Marta)
    ...waga sprzed roku 78kg...po porodzie 85 kg, podczas karmienia piersią wzrozsła do 91kg, obecnie szukam pracy;-) i wychowuje syna;-)
    ...i też mam "całkiem fajnego męża" i 4 koty...hhihihi

    Dietę zaczełam od wczoraj...razem z mamą i męzem...a co jak szaleć to szaleć...wszyscy stanęlismy na wadze i zaczęliśmy odchudzanie :-)
    ...i wszyscy czują się ok..tylko nie ja...nad ranem ból brzucha, zawroty głowy i wymioty :-(
    Może którejś z Was się to przytrafiło?? Nie wiem czy sie czymś zatrułam czy to efekt zmiany żywienia...wcześniej słodycze były normą;-)
    Pozdrawiam gorąco i życzę Wam miłego dnia;-)
    START: 13.04.2010
    FAZA I: 13.04-19.04- 3,8kg
    FAZA II: 20.04-...


  9. #29
    Magdusiia85 Guest

    Domyślnie Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Witam
    Twoje kilogramy na pewno znowu spadły a co do steppera to jestem pewna, że jak już go kupisz to się jeszcze bardziej wciągniesz w te ćwiczenia i wydatek na pewno się opłaci - wiem co mówię bo sama na początku niechętnie na nim deptałam, a teraz nie wyobrażam sobie nie deptać tej godzinki dziennie, wczoraj późno wróciłam do domu, ale i tak mój "romansik" ze stepperkiem zaczęłam ok. godz. 23 i zrobiłam swoją godzinkę

    Cytat Zamieszczone przez martucha2255 Zobacz posta
    a powiedz mi proszę od kiedy zaczęłaś ??
    W ogóle o odchudzaniu takim na poważnie zaczęłam myśleć z nowym rokiem, więc 4 stycznia zaczęłam ćwiczyć właśnie na stepperze i ćwiczyłam do 20 lutego. W tym czasie zgubiłam 17 kg i miałam wyjazd na którym nie ćwiczyłam parę dni, a po powrocie nie mogłam się zmobilizować żeby zacząć znowu... niestety...
    Ale weszłam na to forum i znalazłam wątek Kouska i dziewczyny mnie zmobilizowały, że jednak warto ćwiczyć. I tym sposobem jestem tu - a tym samym ćwiczę na stepperze (+brzuszki i inne wygibasy) od 24 marca.

    Świetnie Ci idzie i nie przestawaj wierzyć w siebie i w to, że osiągniesz swój cel!!:*

  10. #30
    Awatar kamuska_eselu
    kamuska_eselu jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-01-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,159

    Domyślnie Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy

    Martuś wpadam na Twój wątek- mam nadzieję że mogę? Też jestem na proteinowej, dzisiaj 4 dzień uderzeniowej i schudłam dokladnie 3 kg Może postaraj się wieczorkiem napisać co tam sobie zjadłaś, zawsze będziesz wiedziała ile tego było. Ja wiem po sobie , że wydaje mi się że w dzień jem strasznie dużo, póżniej jak to spiszę okazuje się że bardzo malutko tego, a na Dukanie absolutnie nie można jeść mało, ponieważ rozregulujemy nasz metabolizm i organizm w ogóle przestanie tracić na wadze. Poczytałam troszkę na innych forach, jaką tam malutką wiedzę już mam, także zawsze w razie problemów postaram się pomóc. Będę wspierać i zaglądać i proszę o to samo, bo świadomość że jest ktoś kto nas wspiera, na prawdę strasznie pomaga Życzę miłego dzionka!

Strona 3 z 27 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •