-
proteiniczka ze słabością do słodyczy
Witam na moim wątku
Może zacznę od tego że napisze kilka słów o sobie.
Jestem mamą siedmiomiesięcznego szkraba, mam całkiem fajnego męża
i kota rozbójnika.
Obecnie jestem na urlopie wychowawczym i szukam nowej pracy.
Mam niestety dużo kilogramów do zrzucenia, obecnie ważę 97,1 kg, przy wzroście 173cm. Przed ciążą ważyłam 85, więc też sporo za dużo. Szczupła nigdy nie byłam, choć zdarzały się chwile w moim życiu że wyglądałam w miarę dobrze.
Jeśli chodzi o sport to generalnie lubię, choć bez fanatyzmu, chodzę raz w tygodniu na basen, no i codziennie na spacer 1,5-2 godzinki, staram się przynajmniej dwa razy w tygodniu nosić córkę w chuście to prawie jak siłownia
. Niedawno rozpoczęłam też sezon rowerowy, mam nadzieję że uda mi się przynajmniej raz w tygodniu pojeździć.
Zdecydowałam się na dietę proteinową bo dwie moje koleżanki osiągnęły dzięki niej wymarzoną wagę, oraz dlatego że na tej diecie można jeść nabiał bez którego nie wyobrażam sobie życia.
Byłam już w życiu na wielu dietach niestety brak mi silnej woli i niewiele z tego wyszło. Moim największym problemem jest wielka słabość do słodyczy, dlatego też mam wielka prośbę o podpowiedzi jak sobie poradzić z ochotą na słodycze zgodnie z zasadami diety.
W ramach przygotowania do diety przejrzałam forum i uwierzyłam że tym razem może mi się udać.Bardzo liczę na pozytywne wsparcie, wiem że będzie mi niezwykle potrzebne bo moja silna wola raczej nie jest silna ;/. Moim celem jest 65 kg, a celem bliższym zmieszczenie się w cichy przdciążowe.
Trzymajcie za mnie kciuki dziś zaczęłam.
p.s.
mogę mieć też kłopoty techniczne ponieważ pierwszy raz korzystam z forum więc proszę o wyrozumiałość
Ostatnio edytowane przez martucha2255 ; 06-04-2010 o 09:01
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
Witam
Bardzo dobrze, że trafiłaś na to forum
Dziewczyny są tu świetne i chętnie udzielają doskonałych porad.
Ja zaczynałam z taką sama wagą jak Ty i udało mi się zgubić już parę kilo
do tej pory nie stosowałam żadnej diety bo nie umiałam jej sobie dobrać. Ćwiczyłam na stepperze i z dnia na dzień kilogramów ubywało
ale miałam kryzys - co tu dużo mówić leń wygrał nad moja determinacją - 24 marca weszłam na to forum i dzięki dziewczynom zaczęłam od nowa ćwiczyć i pomogły ułożyć mi moje menu i wybrać odpowiednie pory na posiłki
Od tego czasu ubyło mi 2 kg z czego bardzo się cieszę
Wierzę, że i Tobie się uda
Zaglądaj do nas często!
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości
P.s. będę zaglądała do Ciebie żeby sprawdzać Twoje postępy
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
witam kolejn ą proteinkę
tez miałam dwa podejscia do tej diety i całkiem niezle mi szło tzn kg spadały ale zle sie czułam ( podejrzewam ze to od małej ilości wypijanych płynów) jesli chodzi o słodkości na tej diecie polecam
- serek biały ze słodzikiem ja robie tak ze na łyzeczkę 5 tabletek słodzika zalewam wodą rozpuszcza sie i do serka i ugniatam pycha
- jogurt naturalny ze słodzikiem i cynamonem tez bardzo dobry
a poza tymi mozesz korzystac z nutelki dukanowskiej przepis znajdziesz na forum ja osobiscie nigdy nie robiłam
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
Ja tez ciepło Cie witam :-) mi sie niestety na diecie proteinowej nie udało schudnąć :-(
ale trzsymam mocno kciuki za Ciebie, bede tu zaglądała !
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
Dziękuję za miłe słowa i podpowiedzi.
Wczoraj udało mi się wytrwać, mimo że przygotowywałam normalny obiad dla męża, spróbowałam jedynie sosu czy jest dobrze przyprawiony, ale to nie było więcej niż mała łyżeczka. W sumie zjadłam dużo, ale zgodnie z zasadami diety i myślę że właśnie to że nie czułam się głodna pozwoliło mi nie skusić się na ciasto poświąteczne czy żółty ser (który bardzo lubię).
Dziś weszłam na wagę i doznałam szoku 95,6. Czytałam że w pierwszej fazie szybko się chudnie, ale że aż tak szybko to się nie spodziewałam. Czuję lekkie zmęczenie, ale to raczej ze względu na stałe niedospanie jakie zapewnia mi córka
.
Wieczorem wybieram się na basen, bo oprócz dobrego wpływu na sylwetkę po prostu bardzo lubię pływać. Mam nadzieję że z każdym tygodniem będę coraz chętniej wkładać kostium.
Mam pytanie natury technicznej, jak się przesuwa suwaczek, czy za każdym razem trzeba go jakby zrobić od nowa czy to się jakoś automatycznie przesunie??
Pozdrawiam wiosennie
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
Witaj Madziu, no to jestem i ja u Ciebie
Super, że zdecydowałaś się na dietkę, ja niestety jakoś na proteinki zdecydować się nie umiem, ale chętnie korzystam z dukanowskich przepisów. Miałam zrobić serniczek dukanowski, ale stwierdziłam, że na święta to i tak nasze mamusie obdarują nas swoimi pysznymi wypiekami i pozostawiłam ten serniczek na inna okazję
Poszukaj na niego przepisu, na pewno fajnie zastąpi słodycze
Martwi mnie jednak że we wszystkich przepisach dukanowskich na słodkości pojawia się słodzik. Ciągle gdzieś słyszę o tym jak jest niezdrowy, więc staram się go zastąpić cukrem trzcinowym. Niektórzy twierdzą, że słodzik jest tylko nie zdrowy dla osób chorych na fenyloketonurię czy inne temu podobne.. No i bądź tu mądra 


Fajnie, że chodzisz na ten basen. Też zamierzam tylko póki co czekam na dofinansowanie 

ale w weekend na pewno się wybiorę.
Gratuluję już spadeczku, nie ma nic bardziej motywującego niż chociażby kilku gramów
mniej na wadze 
Co do suwaczka, nie będę się wymądrzać, bo za każdym razem robię nowy
Lubię zmieniać kolory to raz, a dwa - jeszcze nie udało mi się zawalczyć z tym pinem 


Miłego dnia życzę
ach i ucałuj córeczkę od nieznajomej ciotki
a jak ma na imię?? Moja ma już 6 lat ....szok... nie wiem kiedy to zleciało, a ja dalej noszę zapasy ciążowe
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
Właśnie wróciłyśmy ze spacerku, za mną marsz plus ćwiczenia siłowe w postaci noszenia wózka
. Moja córka ma na imię Majka i jest naprawdę fajna tylko że bardzo aktywna więc trzeba mieć cały czas oczy dookoła głowy tym bardziej że właśnie nauczyła się raczkować, na szczęście jeszcze niezbyt szybko, ale potrafi dotrzeć do zamierzonego celu
. Właśnie ucięła sobie drzemkę więc mam jedną z niewielu chwil w ciągu dnia dla siebie.
Z tym słodzikiem to ja sama nie wiem, ile osób tyle opinii. Staram się go nie używać zbyt dużo i herbaty nie słodzę, niestety nie wyobrażam sobie gorzkiej kawy. Myślę że tak jak w każdym przypadku trzeba po prostu kierować się zdrowym rozsądkiem.
Co do spadku wagi to masz rację, jak tylko zobaczyłam dziś wskaźnik wagi to od razu poprawił mi się humor, jak już pisałam nie mam zbyt silnej woli, ale jak widzę postępy to łatwiej się oprzeć pokusom.
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
moja córcia jest zakochana w imieniu Majeczka
wszystkie lalki Majki no i siostrzyczkę chce Majeczkę
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
To imię robi ostatnio karierę, nie wiedziałam o tym kiedy się decydowałam, a teraz mam wrażenie że otaczają mnie wszędzie małe Majki 
---------- Wiadomość dodana o 07:46 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 07:43 ----------
Dziś moja waga stoi, mimo że wczoraj nie grzeszyłam a wieczorem zgodnie z planem byłam na basenie. Ale jestem tak przyzwyczajona do ciągłych wahań wagi że ciesze się z tego ze nie przybyło. Mam nadzieję jutro zobaczyć choć kilka gramów mniej.
Mimo wszystko pozdrawiam ciepło i życzę wszystkim miłego dnia
Ostatnio edytowane przez martucha2255 ; 08-04-2010 o 07:49
-
Odp: proteiniczka ze słabością do słodyczy
To trzymam kciuki kochana :-) zaczynamy tak samo
Powodznka życzę i czekam na relację !!
Tagi dla tego wątku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum