dobrze, że jesteście.. tak, Ola zaczynamy razem :-)
dziś sie nie ważyłam rano, ale jak do tej pory było grzecznie dziś i nie zanosi się na jakieś grzeszki, bo w lodówce poza makrelą, jajkami i pulpetami z wołowego mielonego wieje wiatr więc nie ma możliwości na grzeszki :-D a do sklepu to mi się nawet nie chce iśc :-) zaraz sobie włączę jakiś film i idę pedałowac na orbitreka.. bedzie dobrze :-)
Ola moja waga stoi również od kwietnia.. tzn waha sie bo był moment że było już nawet 94kg :-( no.. ale 99 też było.. tak więc na razie jest cos koło 96(nie wiem ile dokłądnie dziś) i mam nadzieje ze teraz będzie tylko w dół :-)
chce sie zapisać na aquaaerobik a wszędzie daleko mam.. ehh