30Lubią to
-
Ostatni raz!
Witajcie Kochani.
Wracam po raz kolejny, tym razem z nowym wątkiem. Niech to będzie takie symboliczne odcięcie sie od tego, jaka byłam, od tego, co było jeszcze wczoraj. Na imie mi Joanna, jestem nałogowym obżartuchem i przy wzroście 168 cm waże 145 kg.
Razem z tym forum udało mi sie schudnąc w zeszłym roku blisko 20 kg, a później osiadłam na laurach, problemy zaczeły się piętrzyc a ja je sukcesywnie zajadałam, do tego stopnia, że oto dzisiaj rano przekroczyłam swoją wyjściową wage z poprzedniej próby odchudzaniowej. Dopiero takie momenty jak ten, oraz różne zdjęcia robione z zaskoczenia z ostatniej imprezy dały mi tak bardzo mocno do zrozumienia, że wyglądam jak prosiak. Oczywiście mam świadomosc tego, że jest fatalnie, ale na ogół nie widze tego wszystkiego, bo jak mijam lustro, to odwracam wzrok i jak ściana odbijam od siebie wszystkie krytyczne spojrzenia.
Potrafię schudnąc. Potrafię byc na diecie i czerpac z tego przyjemnosc. Udowodniłam to juz sobie. Potrzebuje tylko wrócic do Waszej społecznosci, która potrafi dac tak wiele ciepła, zrozumienia ale i niezłego kopa, kiedy wszystko idzie nie tak. Nie bede sie tu więcej rozpisywac, od dzisiaj licze kalorie, odkurzam orbitrek i robie wszystko, żeby tym razem nie skapitulowac, bo mam juz dosyc tego, że najpiękniejsze lata życia spędzam uwięziona w tym tłustym ciele!
-
Odp: Ostatni raz!
hej!!!
ja tez po przerwie....
niestety brak czasu na wszystko i jedzenie w pospiechu zrobily swoje...nie mam tu przyjaciol a tak bardzo potrzebuje wsparcia......
trzymaj sie ,bede do ciebie zagladac
-
Odp: Ostatni raz!
no witamy 


ja zakichana i zasmarkana ale strasznie sie ciesze
a moze tak uda mi sie namowic Ciebie na moja diete 
?
-
Odp: Ostatni raz!
Witaj.
Cieszę się, że w końcu się odnalazłaś 
Na pewno dasz radę! Przecież to właśnie Ty z kilkoma innymi dziewczynami byłaś moją inspiracją w lipcu 2009 roku. Dzięki Wam i forum znalazłam w sobie nadzieję i wiarę, że mogę coś zrobić ze swoją wagą. To dzięki Tobie kupiłam orbiego i każdego dnia toczę walkę ze swoim lenistwem i brakiem czasu i wskakuję na niego. Dzisiaj przejechałam 45 minut. A Ty? Jeśli nie, to nie czekaj dłużej. Każdy moment jest dobry, żeby zacząć.
Asiu, czas nie będzie na nas czekać, nie będziemy już miały drugi raz 25 czy 29 lat. Nie możemy spędzić najlepszych lat naszego życia w tłustym ciele. Ja i tak ponoszę już trwałe konsekwencje mojego otyłego życia, nie chcę kolejnych...
Będę Cię wspierać i wierzę, że obie osiągniemy cel.
Trzymaj się ciepło i dietkowo
-
-
Odp: Ostatni raz!
Hej Asiu, jeżeli pozwolisz to też chciałabym Cię wspierać. Razem można bardzo dużo, byłaś tutaj wcześniej to wiesz o tym.
Ja niestety nie mam sukcesów w odchudzaniu, nigdy nie potrafiłam tego robić. Niedawno rozpoczęłam swoją walkę, ale narazie z mizernym skutkiem. Także też potrzebuję wsparcie
pozdrawiiam gorąco
-
Odp: Ostatni raz!
Hej, ja też schudłam w dużej mierze dzięki wsparciu cudnych dziewczyn z forum 
Jak na odchudzanie to masz naprawdę świetne nastawienie - nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, nad ciążącymi nad nami kilogramami, tylko bez chwili wątpliwości przestać wpierniczać to, co aktualnie pożeramy (oczywiście zupełnie bezmyślnie, skąd ja to znam - zajadanie problemów, nudy, ekscytacji, radości, wszystkiego praktycznie, oprócz głodu), opracować sobie jakiś plan albo wybrać dietę, od których się teraz roi w sieci, przyrzec sobie regularne ćwiczenia i... maleć! 
Razem damy radę!
-
Odp: Ostatni raz!
Witaj! 
Dołączam się do grupki wsparcia, ważne to sobie powiedzieć, że chcemy coś zmienić i masz świętą rację - nie warto spędzać najpiękniejszych lat w tłustym ciele! Powodzenia, trzymam kciuki!
-
Odp: Ostatni raz!
Wiedziałam, że wrócisz
I się nie poddasz
Troszkę czasu zeszło, ale cieszę się, że jesteś z powrotem!!
Aśka potrafisz schudnąć i dobrze o tym wiesz, ja wiem że potrafisz!! Tylko trzeba wziąść się do działania, nie??
Udanego wieczorku:*
-
Odp: Ostatni raz!
Dobry wieczór Zagubiona 
Widzę, że nastawienie masz odpowiednie, wprawę również, sprzęt mam nadzieje odkurzyłaś... to do dzieła Dziewczyno.
Masz racje, za 20, 30, 40 i więcej kilogramów zaczyna się zupełnie inna jakość życia.
I jakoś tak jest, że chudnąc mamy więcej energii, optymizmu i radości życia.
Będę tu do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum