Witam serdecznie
Do przeszłości wracać nie będę zgodnie z powiedzeniem "co było a nie jest" itd....
Krótko mówiąc - 7 lat temu na śródziemnomorskiej -23 kg, 25 jojo
2 lata temu na MŻWR -14 kg, 15 jojo
I dziś taki rewelacyjny wynik, jak widać
Zaczęłam dietę Dukana 2 stycznia. Zgodnie ze staropolskim obyczajem, zaczęłam ją 2 stycznia (postanowienie noworoczne -schudnę, ale jeszcze dziś 1 stycznia się najem) , tak więc od 2.01 zrobiłam 7 dni uderzeniówki co zaowocowało wynikiem -5 kg. Nie wiem dlaczego aż tyle, może dlatego, że żarłam okropnie dużo na uderzeniówce...jak smok
Strategię po konsultacji z moim lekarzem objęłam 3/3. Zdrowa też jestem, nic mi nie dolega. Wiem, że Dukan optuje za inną, ale zobaczę, bo jakoś mi tak bardziej pasuje.
Szerokim łukiem za to omijam mleko w proszku na Dukanie. Pamiętam, z jaką lubością zajadałam się mlekiem w proszku...płynęłam ...płynęłam...potrafiłam sobie nawet kupić Bebiko i spałaszować Więc omijam, bo boję się popłynąć
A w ogóle dużo jem na Dukanie. I chudę. Wow
Ważenie będzie, jak sobie baterie kupię, ale nie częściej niż co tydzień.
Buziaki dziewczyny i zajrzyjcie czasem