ja też chcę 88 :D albo najlepiej 78 już :D
Wersja do druku
ja też chcę 88 :D albo najlepiej 78 już :D
A mam pytanie z tym duszeniem, oczywiście mięska :P wcześniej obsmażasz mięsko czy tylko tak zamarynowane surowe rzucasz na patelnię i zalewasz wodą ? A właśnie a dusiłaś może kiedyś rybkę ?
Tak robiłam duszoną i pieczoną w folii obydwie pyszne! Do tego daję jarzyny takie jak por, marchew groszek brokuły , jak ktoś lubi to pomidory ale ja nie lubię smaku gotowanego pomidora:arf: albo papryka ewentualnie do tej duszonej to do tych jarzyn można dać łyżkę śmietany;):mdr:
Mniamm jakie pyszności ja tu widzę...Muszę spróbować:) hihi miłego weekendu ci życzę kochana:love: Buziaczki:love:
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Kobiet ;)
HEJ PIEKNOSCI!
CO U CIEBIE?
DAWNO MNIE NIE BYLO I AZ MI KOPARA OPADLA JAK ZOBACZYLA TWOJA WAGE: BRAWOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SWIETNIE CI IDZIE!!!!
:mdr::mdr::mdr:
Pinky pisz na ten drugi wątek co jest w podpisieo tym to ja już dawno zapomniałam!;)
Witam :mdr:
Można by rzec ,,Przyszła koza do woza'' :he:
Odświeżam wątek , który kiedyś dawno temu rozpoczęłam równo z wątkiem ,,Do zrzucenia co najmniej 20- parę kilo..." Na dwóch trudno pisać w zasadzie to samo... Zostałam na tamtym wątku, który jakoś bardziej mi pasował. Scudłam 20kg, zaszłam w ciążę i (nie z winy ciąży) w zasadzie jest na zero- jak bez odchudzania, no może parę kilo mniej...:p Nie mniej wygląd mam jakby nigdy odchudzania żadnego nie było... Mam 2/3 szafy ciuchów w które się nie mieszczę więc cóż , walczę. Ostatni tydzień był jak dla mnie bardzo udany, zwłaszcza, że unikałam słodyczy jak ognia, dzisiaj też walczę z pokusą czyli wielką czekoladą Milka w lodówce:p jestem już po kolacji w zasadzie ale jakby mnie ssało jem jabłko albo serek wiejski.:)
Jak zrzucę co nieco, wrócę do pamiętników :)
No to witam wieczornie!:)
W zasadzie to pustki jakieś na forum się zrobiły:p chyba wakacje?;)
Dałam radę, kolejny dzień za mną. Pierwsza mobilizacja , zbliżyć się do 80kg jak najbardziej i wkleić suwaczek , a później walczyć o kolejne... Stracony kawał czasu od ciąży ale jak się uda tym razem to nie będę już sobie tego wypominać. Grunt żeby robić swoje, było, minęło...
Menu też będę pisać ale jak wstawię suwaczek, ustabilizuję wagę i swoje menu ale już są duże postępy- nie jem byle co i byle kiedy...:p
Dzisiaj kupiłam olej kokosowy, podobno bardzo uniwersalny i odchudzający:mdr: Zobaczymy;) ale kupiłam bardziej z ciekawości niż dlatego że ponoć odchudza:sarcasic: Nadusia w końcu zasnęła, bo trochę księżniczka grymasiła ale w końcu zmęczenie wzięło górę. Trochę ogarnę kuchnie i trzeba iść spać, jutro do pracy ale na szczęście tylko na 5 godzin:mdr:
To teraz tu będziesz stacjonować?
Cieszę się, że się zbierasz do długiej walki. Dasz radę ponownie :D