Wersja do druku
Witam :)
Mój BMI wynosi około 32 czyli mam co zgubić ;) Myślę o zakupie jakiegoś sprzętu do ćwiczeń. Najchętniej bym kupiła bieżnie, ale ta niestety zajmuje dużo miejsca którego nie mam. Zastanawiam się więc nad stepperem. Tylko czy nie zrobię sobie nim krzywdy (tzn. doprowadzę do tego, że zamiast chudnąć wyćwiczę sobie wielkie umięśnione uda). Może ktoś poleca inne urządzenie, bądź ma doświadczenia ze stepperem. Podyskutujemy ;)
a rowerek? zajmuje mniej miejsca niż bieżnia... i są nawet składane :mdr:
Aby mieć wielkie umięśnione uda to trzeba najpierw tłuszcz spalić bo z pod tłuszczu mięśnie nie bardzo widać ..... a do tego musiała byś cwiczyć na sporych obciążeniach by sobie masę mięśniową nóg powiekszyć .Cytat:
Zamieszczone przez Nataszka_na_diecie
Nie ważne jak ćwiczysz Ważne byś ćwiczyła wiec kup to z czego będziesz korzystać i nie bedzie strać w kącie i sie kurzyć ...... Najlepiej jak byś na siłkę sie wybrała przynajmniej 2x w tygodniu to nie było by problemu ze sprzętem -jeśli masz taką możliwość to polecam bo lepszej alternatywy nie ma niż siłka + aeroby....... I z raz w tygodniu basen , a pozostałe dni to sobie moażna samemu coś w domu wymyslić przynajmniej godzinka dziennie i efekty szybką będą zauwa zalne...........Cytat:
Zamieszczone przez Nataszka_na_diecie
Pozdrawiam 3m się C-ja
Niestety rowerek odpada, po prostu go nie znoszę. Może uda mi się jednak przekonać moją drugą połówkę, że bieżnia w sypialni bądź w salonie będzie pięknie wyglądać ;)Cytat:
Zamieszczone przez wielorybinka
---------- Wiadomość dodana o 19:41 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 19:31 ----------
Philip, dziękuje za odpowiedź. Widzę, że stepper "krzywdy" mi nie zrobi ;) Co do areobiku to wiem, że to najlepszy sposób (mam nawet w pobliżu fajną siłownie tylko dla kobiet). Oczywiście jest jedno "ale". Otóż byłam już tam na zajęciach i okazało się, że moja obecna kondycja nie pozwala mi na uczestnictwo w zajęciach grupowych. Już na zajęciach było baaaaaardzo ciężko (ale uparcie ćwiczyłam dalej, wkońcu bez potu nie ma efektu) kręciło mi się w głowie, chciało mi się wymiotować, nie mogłam złapać tchu, a po zajęciach myślałam, że po prostu zemdleje. Dlatego chcę zacząć od ćwiczeń w domu by kondycje złapać.
A basen... no cóż... z przyjemnością, ale najpierw checę zgubić co nie co ;)
Przy bieganiu możesz sobie stawy rozwalić, dlatego dla osób z dość dużą nadwagą najlepszy jest rowerek, marsze i pływanie... :)
Cytat:
Zamieszczone przez Nataszka_na_diecie
Eeeeee tam, nawet jeśli się krępujesz to może zacznij na aquaaerobik chodzić. Nie obciąża się przy tym stawów, a efekty śliczne. Na niektórych basenach organizują nawet grupy dla otyłych :-D
Już wiem jaki będzie mój zakup - stepper skrętny z kolumną. Troszkę poczytałam i wydaje mi się najodpowiedniejszy dla mnie.
Hefalumpek ma chyba racje, że mogę sobie przy bieganiu stawy rozwalić. Dziękuje :)
ania_w_tłuszczyku: moja "teściowa" chodzi na aquaaerobik, więc sama rozumiesz ;) Wspólne niedzielne obiadki to wystarczająca częstotliwość spotkań ;P
Wszystkim dziękuje za odpowiedzi i gorąco pozdrawiam :)
Nataszka aby nie wyrobić sobie mocnych mięśni, tylko spalić tłuszczyk ćwicz na niewielkim obciążeniu, za to maksymalnie wydłużaj czas ćwiczenia (ilość powtórzeń itd). Do spalania tłuszczu konieczny jest ruch minimum 20 minutowy, optymalnie powyżej pół godzinki.
Wbrew temu co twierdzi kolega Philip można sobie wyrobić mięśnie nie spalając tłuszczu na nich, na co jestem chodzącym przykładem ;)
Powodzenia!
Jak dla mnie stepper strasznie obciąża kolana (piszę o tym zwykłym a nie skrętnym).
Mam w domu i bardzo szybko przestałam na nim ćwiczyć właśnie z powodu kolan to raz a dwa za szybko rozbudowywały mi się łydki. Nie wyglądało to ładnie. Ale może jestem wyjątkiem, któremu ten przyrząd nie posłużył. :)
Ze swojej strony proponuję orbitreka :) Przy małym obciążeniu nie jest tak ciężko, a ćwiczysz prawie wszystkie partie mięśni, zarówno dolnych jak i górnych a tłuszczyk znika z prędkością światła :) No i oczywiście basenik :) Sama bym pochodziła gdybym tylko umiała pływać... niestety nie umiem i zawsze gdy próbuję się nauczyć wypada coś ważniejszego ;)
Póki co nie kupiłam steppera. Planuje zakup w przyszłym tygodniu. Muszę się wybrać wreszcie do sklepu ze sprzętem. A z czym wyjdę to się okaże ;) albo ze stepperem albo orbitrekiem. Nabrałam wątpliwości co do steppera. Może jednak lepiej nie ryzykować, że rozbuduje sobie nadmiernie uda i łydki. Na pewno muszę się stosować do rady BornToFat (małe obciążenie, dużo powtórzeń i trening dłuższy niż 30 min.) Dam znać co kupiłam.
Pozdrawiam wszystkich :)