Wersja do druku
Witam :)
raporcik z dnia dzisiejszego : praca,praca,praca !!!!!! posiłki w cały "Świat" ale po podliczeniu kalorii to wyszło mi jakieś 1150 do godziny 18 , póżniej tylko kawa z mlekiem więc nie doszło zbyt dużo :) .
Jutro w pracy może uda mi się być tylko do 17, wiec złapię oddech , teraz tylko myślę o wannie i podusi :)
Iza ! -Różowa może nie , ale głowy nie dam sobie za to uciąć :) :) :)
Buziaki :)
A zważyłaś się Ula?? Jak się nie zważysz to nie będziesz wiedziała z czym masz walczyć:p
Buziaki.........
nie mam baterii , jak kupie to się zważę :):) :) ..........
Ula nie wiem gdzie to jest teraz.... nie umiem się posługiwać tym, nawet nie wiem gdzie znaleźć moje albumy....
Urszulko, strasznie zabiegana jestes!!!- ale to chyba dobrze, bo spalasz wiecej :) Kalorie pieeekne!!! Jak tak dalej pojdzie, to waga pokaze piekny wynik!!
Pozdrawiam ciepluuutko
ULA TO MY Z IZA CI KUPIMY TA BATERIE I CI PRZESLEMY TYLKO POWIEDZ JAKĄ BATERIĘ:p:pCIESZE SIE ŻE JESTES Z NAMI I NIE ZNIKŁAS :mdr:WIESZ TRZA SIE WZIAŚĆ ZA BARY Z TYMI KILOSAMI I POWIEDZIEĆ DOŚĆ TYLKO TO JET TAKIE CIĘŻKIE:arf:ALE MUSIMY PRZECIEZ NIE WRÓCIMY DO STARYCH WAGI :bad::bad::bad:POZDRAWIAM I WALCZYMY:bad::mdr::beurk::beurk::beurk::beurk::beu rk::beurk::beurk:
Witam :) Baterie kupione , jutro rano ważenie , wyniki ogłoszę wieczorem .
Dzień bez grzeszków dietetycznych , wynik dietetyczny ok 1000 kal .
Mam nadzieję że znów "zafiksowałam "się na odchudzanie , a raczej na rozsądne jedzenie :) . Dam przykład z dzisiejszego dnia :) , jak wiecie pracuję na kuchni i dzisiaj piekłyśmy paszteciki z ciasta drożdżowego , a że kucharce zostało ciupina tego ciasta ,kazałam jej zrobić kilka rogalików z marmoladą ,ogłosiłam załodze że to rogale dla nas do kawy. Rogale pięknie pachniały wszyscy szamali takie jeszcze deko ciepłe a ja patrzyłam , chwilami wyciągałam łapy ,by po chwili wycofać je i wsadzić sobie w kieszeń , był moment że w końcu wziełam owego rogala do ręki ,popatrzyłam , skrzywiłam się i z bólem serca ,głębokim westchnieniem i niemal ze łzami w oczach odłożyłam (hip hip hurra ) :) :) :)
Taraz się cieszę ale na wspomnienie tej chwili mam ślinotok .
Jednak słodycze ,ciastka , naleśniki ,racuszki,słodkie pierogi to moje przekleństwo , pieczywa nie jadałam i nie jem , słodzić nie słodze już 30lat,napoi słodkich soków nie pijam ,ale słodkie przekąski kocham.
Pozdrawiam i zmykam:)
Ula wreszcie Cie poznaję:) Super, ze się oparłaś tym rogalikom:) Gratuluję:) A jak rowerek?
Buziaki.............
Rowerek Iza stoi w pokoju...................na górze
:clown::mdr::p
---------- Wiadomość dodana o 22:09 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 22:03 ----------
A to ku wesołości :)
- Święty Mikołaju, chcę krówkę - poprosił mały Lesio. - OK, chłopcze, będziesz miał krowę. Święty Mikołaj nie skłamał. 25 lat później Leszek się ożenił.
- Ciągle narzekasz na tę swoją żonę. Czy ona w ogóle ma jakieś plusy? - Tak, w okularach.
Rozmawiają dwie psiapsiuły: - Co porabia twój mąż? - Leży w łóżku, ma 38 i pół... - Zazdroszczę...
Ooo, Lucyna, schudłaś! Jakaś nowa dieta? - Tak. Marchew, cebula i ziemniaki. - Gotowałaś, piekłaś? - Kopałam!
Ula wielkie brawa za to i jestem dumna z ciebie!!!!!!1tak trzymaj kuleżanko!!!!ja zaczynam od jutra z Jadzia nawzajem sie pilnujemy jak chcesz to możesz sie przyłączyć???jeszcze raz wielkie brawa i naprawdę jesteś bohaterka dnia!!!!!!