.Moje zmagania z nadbagażem.
Postanowiłam założyć własny wątek ,bo w grupie będzie mi łatwiej się kontrolować.
Wstyd mi będzie podjadać.Wybrałam dietę Mż ,postanowiłam jeść trzy posiłki i dwie przegryzki w ciągu dnia.
Teraz napiszę coś o sobie;jestem z małej miejscowości w województwie lubuskim,mam piątkę prawie dorosłych dzieci/27,25,22,19,16 lat/i to najwyższa pora wziąść się za siebie.Będę bardzo zadowolona jak ktoś zmagający się jak ja bedzie mnie wspierał i doradzał.
do usłyszenia.
Jak mam zrobić link do mojej strony,bo jestem ciemna.
.jestem tutaj.
---------- Wiadomość dodana 14-05-2012 o 19:51 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 13-05-2012 o 21:43 ----------
Witam,postanowiłam sobie zapisywać co zjadłam w ciągu dnia;
Śniadanie;
-2 jajka na miękko
-1 kromka chleba żytniego[własny wypiek]
-2 łyżeczki majonezu
-kawa z mlekiem
II Śniadanie
-pomarańcz
Obiad
-2 ziemniaczki ,kotlet z piersi kurczaka,surówka z kapusty pekińskiej
Podwieczorek
-maleńka babeczka
-kawa z mlekiem
Kolacja
-plaster białego sera z jogurtem naturalnymi szczypiorkiem.
Mało tylko dziś wypiłam wody bo byłam zaganiana.[COLOR="Silver"]
[SIZE=1]---------- Wiadomość dodana 15-05-2012 o 14:27 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 14-05-2012 o 19:51 -------
---------- Wiadomość dodana 16-05-2012 o 08:55 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 15-05-2012 o 14:27 ----------
Witam,zimno się zrobiło a deszczu jak nie było tak nie ma.
Wczoraj byłam na zebraniu u mojej najmłodszej latorośli i się okazało że kawaler nie przykłada sie do nauki jak obiecywał i czeka na niego niestety zawodówka jak nie poprawi ocen.A najlepsze że on sie w ogóle tym nie przejął.
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
Ech,taki już los rodzica,że musisię przejmować za siebie i dzieci....
A swoją drogą-podziwiam-piątka dzieci!!! Ja przy dwójce mam często serdecznie dosyć.
Dobrze ,że postanowiłaś w końcu robić coś dla siebie, początek jest,teraz będzie tylko lepiej:)
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
Gruschka dziękuję bardzo za odwiedziny.Zacząć zaczełam ale czy dam radę.Wtamtym roku ładnie schudłam na diecie dukana ale niestety wróciło z nadwiązką.
Myślę że jak będę się tu spowiadała z tego co zjadłam to tak szybko nie zrezygnuję.
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
Witam, w grupie zawsze razniej, wydeje mi się że dieta MŻ jest najrozsądniejsza( sama z niej korzystam):)
A z nastolatkami tak to już jest, wszystko na lajcie przyjmują...
Mieszkałam kiedyś w woj. lubuskim:)
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
Witam, fajnie że założyłaś swój wątek. Zawsze to jakoś bardziej motywuje, jak ludzie zaglądają z dobrym słowem, dają rady i wirtualne kopniaki jeśli nie było się grzecznym.
Dasz radę, musisz tylko chcieć i nie poddawać się kiedy przyjdą gorsze dni.
Ty masz już dorosłe dzieci i dorosłe problemy, ja na razie borykam się z malutkimi problemami :)
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
Hej :)
No i jak idzie? Trzymamy się się ramy i się nie poddamy? :great:
Powodzenia!
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
Witam, dieta mż to najlepsza droga. Sama byłam na dukanie i miałam to samo co ty. Trzymam kciuki i wierzę że ci się uda :)
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
Witam z częstuję dobrą kawą-ciastka nie dostaniecie bo ja już kolejny dzień też nie jem,a sama cierpiec nie mam zamiaru hihihi.....
Miałam pisać raport wczoraj ale nie wyrobiłam z czasem,musiałam jechać na zakupy bo w sobotę wybywamy z M w Bieszczady na 4 dni,
jak tam będzie z dietą to się okaże w środę na wadze.
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
kawy dwie już mam za sobą, mineralkę pliiiiis :)
Wykorzystaj te Bieszczady maksymalnie! Strasznie Ci zazdroszczę, co prawda góry są na drugim miejscu jeśli chodzi o ulubione miejsca, ale jak już sie tam jest to ma się wrażenie wolności.
Także wiesz, łazisz ile się da, a waga łaskawsza będzie :yes:
Odp: .Moje zmagania z nadbagażem.
wpadłam z rewizyta na pewni ci sie uda ale trzeba sie pilnować trzymam kciukasy!!!!!!