Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
Witajcie!
Postanowiłam rozpocząć nowy wątek, bo stary już nie aktualny. Odchudzanie miało być do ślubu. Ślub się odbył 26 kwietnia i było naprawdę przeeeecudownie, tyle że waga miała być 70... a była 78 :D :P No cóż w oszukiwaniu siebie jestem na prawdę niezła :D
fotki fotki :D
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - a7a481f1986be.jpg
My
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 02453cabdaf6b.jpg
Chrzest synka zaraz po naszym ślubie
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 5316fca3fb08f.jpg
Ja z moją siostrą
Ładnie mi szło przez jakiś miesiąc, zrzuciłam ok 10kg, zatrzymałam się w marcu. Od tamtego czasu nie przytyłam, ale waga stoi :/ i nic w dół się nie przesuwa. Niestety najgorsze jest to, że nie jest to wynik zdrowego odżywiania, ale zrywów obżarstwo-dietowych i tak co drugi dzień, no po prostu masakra :D
W lipcu zeszłego roku urodziłam synka waga w dniu porodu pokazała 113 kg, po powrocie ze szpitala 105. Ponad 30 kg zrzuciłam w pół roku.
To ja w sierpniu 2013
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 12e96fee7d862.jpg
W czerwcu jak co roku jedziemy z mężem na Hel. Moim ogromnym marzeniem jest żeby pójść na plażę w bikini i czuć się swobodnie. Do upragnionej wagi zostało mi jakieś 13-14 kg.
Założenia:
MŻ plus ruch. W zeszłym roku mąż kupił mi steper (taki duży) O dziwo nie służy on za szafę, ale codzienny wyciskacz potu z mego cielska. Jestem z tego powodu bardzo dumna, bo wiem że nie łatwo się jest zmobilizować w domu do ćwiczeń. Ogólnie ze względu na synka mam ograniczony czas na ćwiczenia. Chciałabym zacząć biegać wieczorami. Sprawiłam sobie nawet odpowiednie buty, ale jak na razie motywacji brak. Może dzisiaj????
Ogólnie staram się ograniczać węgle do minimum, a na pewno zero pszenicy. Moim największym grzechem jest pizza, chipsy i wszystko co z mąki i tłuszczu. Ze wszystkich słodyczy najbardziej lubię kiełbasę. (słodyczami obżerałam się w ciąży :P wcześniej i później wpadają tylko od czasu do czasu)
Dzisiejsze menu:
śniadanie- kanapka żytnia z serkiem białym, szynką i papryką
lunch-shake - mleko2% mrożone truskawki
obiad- zupa krem z groszku
kolacje- twaróg ze szczypiorkiem
Do tego zażywam suplement - linea detox do tego wszystkiego piję dużo dużo wody ok 3-4 litry dziennie i nic oprócz wody nie piję innego. (czasem winko wieczorkiem :P :) )
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
ależ jesteś piękna! Na ślubie wyglądałaś zjawiskowo!
Dasz radę :) ja też dam.
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
O rany. Dziękuje bardzo za komplementy i wsparcie :) To dobry fotograf ;)
Ciągle zbieram w sobie motywację żeby pobiegać wieczorem - na początku wiadomo - pomaszerować :P :) tak z pół h chociaż.
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
O proszę, kolejna osoba, która ma 18kg jeszcze do celu :) miło,że do mnie wpadłaś ;) fajnie jest się wzajemnie wspierać i obserwować jak razem idziemy w dół :) wrócisz do pięknej wagi, wierzę w to! mam nadzieję, że ja też :)
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
Beznadzieja. Znowu to samo co przez ostatni miesiąc. Jeden dzień super diety kolejny dzień obzarstwa... a to z jednego powodu. Otóż wczoraj wszystko ładnie pięknie. Kolacja po kolacji ćwiczenia (w końcu nie poszłam biegać bo bylam wykończona opieką nad synkiem) Ćwiczyłam 45 minut na steperze. Miałam świetny humor. Zaproponowalam więc mężowi winko na tarasie. Zawsze się łudzę, że następnego dnia będzie wszystko super. Niestety mam wyjątkowego pecha do kaca i wystarczy mi nawet jedno piwo (nie muszę się upić) żeby dzień po czuć, że piłam allohol. A najlepszym lekarstwem na kaca są dla mnie węglowodany! Co za dramat. Także dzisiejszy dzień zleciał pod znakiem kanapek i mrozonej pizzy. Dobrze, że chociaż miałam jeszcze tyle samozaparcia zeby zjesc tylko pół a drugie pół zostawilam mężowi :)
Jestem maksymalnie zmotywowana żeby więcej takiej wiochy nie było :P :D
Także od jutra reżim dietowo ćwiczeniowy.
Zacznę wrzucać fotki swoich obiadów to mnie motywowalo żeby coś fajnego i na pewno zdrowrgo przyrządzać.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
No powiem Ci kochana, zakaz na alkohol :D przyznam się, że przed ciążą zupełnie nie mialam z nim problemu, ale po urodzeniu malucha to jakoś nie ciągnie mnie w ogóle bo jak wypiję szklankę/lampkę/cokolwiek to już mam karuzelę, dlatego przygodę z alkoholem sobie odpuściłam :) ja też ostatnio miałam kryzys...może nie po alko ale po kłótni...wtedy to najchętniej bym się nażarła...ale przerwałam, więc trzymam kciuki, żeby i Tobie się udało następnym razem zapanować nad źródłem :) żeby potem nie było trzeba walczyć z efektami :) a te obiadki to chętnie pooglądam...może jakaś inspiracja mnie natchnie^^
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
hej Basiu, podziwiam Cię ze w pół roku zgubiłas 30 kg. Na fotkach wygląasz pieknie:) jak ktoś napisał-zjawiskowo!
powiedz mi jak się odchudzałas? prócz tych kilometrowych spacerów wózkowych o których gdzies czytałąm..?
podziwiam, chylę czoła i trzymam kciuki za kolejne kg!
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
to i ja wpadam złożyć gratki za zrzucenie tych 30 kg to jest dopiero wyzwanie - może Cię duma rozpierać bynajmniej powinna:D:D
dobrze że się nie poddałaś i wróciłaś na forum dokończyć dzieła:) trzymam za wygraną
Ja co do kaca mam tez zawsze takiego mega chyba że jem jak piję wtedy jest ok niestety nie pamiętam już takiej sytuacji jak już coś pije to zero jedzenia wiem niezbyt mądre ale cóż ...wtedy na wadze wzrostów nie ma niestety odchorowuje to:D:D dlatego piję sporadycznie i nie za dużo jestem z tych co słaba główkę mają:D:D
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
Hej Dziewczyny! Wielkie dzięki za odwiedziny.
Yoliness - Ja niestety lubię od czasu do czasu wieczorem z mężem napić się wina, a to najczęściej ma zgubny wpływ na moją dietę :P Co prawda to prawda muszę zrezygnować z tej przyjemności na razie :) Mnie akurat po porodzie (potem jeszcze pół roku karmiłam) brakowało takiego powrotu do "normalności". Nie mówię o imprezowaniu do rana, ale właśnie wolności napicia się lampki czy dwóch wina na swoim tarasie. Mam to szczęście, że synek przesypia noce praktycznie od urodzenia więc wieczory mamy wolne :)
Awi - Dzięki, że wpadłaś do mnie! Dziękuje za komplementy jest mi strasznie miło. Odchudzać zaczęłam się jakoś po połogu 1,5 miesiąca po porodzie. Przede wszystkim przestałam jeść pieczywo, makarony itd. Węglowodany ograniczyłam do minimum. 3 miesiące po porodzie mąż kupił mi steper (taki duży z rączkami). Przez pierwsze tygodnie spadałam z niego po 10minutach dzisiaj zeszłam całkiem sprawnie po 50 chociaż mogłabym pewnie jeszcze długo, ale mi się nudzi :P :) Chudłam zrywami po 10kg. potem miałam przerwę w czasie, których nie tyłam ale też nie chudłam. Teraz moim marzeniem jest żeby być szczupła jak nigdy w życiu. Zawsze oscylowałam koło wago 75 kg teraz marzę o 65 kg. Czytałam Twój wątek bardzo trzymam za Ciebie kciuki. Ja mimo, że ważę mniej mam wciąż te same problemy ze sobą. Codziennie walczę. Ale wiem, że nie mam innego wyjścia. Najgorsze co możesz zrobić to zatrzymać się i oszukiwać się, że jest ci dobrze jak jest.
Rashmi - Dzięki za odwiedziny w moich skromnych progach :) Duma mnie rozpiera jak spotykam się z ludźmi, którzy ostatnio widzieli mnie 30 kilo temu. Cieszę się, że nie utknęłam przy 100kg tylko od razu wzięłam się w garść i ruszyłam, bo im dłużej bym zwlekała tym byłoby trudniej. Ja właśnie pijąc alkohol nie jem, bo w ogóle mi się nie chce...za to chce mi się za trzech następnego dnia :P
Dzisiejszy dzień był perfekcyjny :D
śniadanie - jajecznica z dwóch jaj plus kawałek kabanosa drobiowego + wielki kubas zielonej herbaty
obiad - pieczona pierś z kaczki z jabłkami plus sól, pieprz i czosnek, buraki zasmażane z cebulą i tartym jabłkiem(na teflonie bez tłuszczu) , ziemniaki tłuczone z koperkiem.
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 27d827165e622.jpg
kolacja - twaróg chudy z pomidorem malinowym pysznych wielgachnym :D
przez cały dzień ok. 3 litrów wody
50 minut steperka i trochę ćwiczeń na ramiona (mam z nimi mega problem, są nieproporcjonalnie tłuste moim zdaniem i strasznie mnie to pogrubia :( )
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego dnia. Zawsze jak uda mi się nic nie podjeść to czuję się taka lekka i mam dobry humor. Byłam dzisiaj w H&Mie i znalazłam swój motywator, nie zdecydowałam się ich kupić bo jeszcze nie wiem jaki będę miała rozmiar, ale jestem napalona. Nigdy nie nosiłam szortów! Trzymajcie kciuki żebym za dwa miesiące wkleiła fotki z wakacji w tych spodenkach.
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - f88fd12b946ea.jpg
Jutro kolejny dzień walki! Buźka!
Odp: Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
Wpadłam poczytać jak to się tyle kilogramów zrzuca :). Menu bardzo dobre, smaczne. Kaczkę jadłam w niedzielę, ser biały z warzywami uwielbiam. Pisałaś na innym wątku, że mało jadasz a tu nie jest tak źle :mdr:.
Na zdjęciach, które pokazałaś bardzo podoba mi się minka synka podczas chrztu, super.
Szorty ładne, ale po odchudzaniu różnie może być z udami, życzę ci aby twoje były takie do pokazania :D.