Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
Witajcie...
Nie wiem od czego zacząć, bo tyle słów na raz pcha się na usta, a gdy przychodzi co do czego to pustka... Ale może powiem wprost... Chcę schudnąć i bardzo potrzebuję wsparcia... Już podejmowałam tyle prób ze jak słyszę słowo odchudzać się to aż mi się robi niedobrze :/ były głodówki, była dieta 1000 kcal, była dieta MŻ (mniej żreć), była dieta kapuściana, było tego tyle, ze jakbym miała wszystko wypisać to by mi brakło strony...
Otóż... Mój problem polega na tym, że zawsze ważyłam jakieś 60 kg i było mi z tym dobrze. Ale przez ostatni rok po prostu spuchłam 20 kg i ważę teraz 82 kg! Dziś weszłam na wagę i się po prostu rozpłakałam...
Myślę, ze to przez moją pracę... Pracuję 12 na 12 czyli średnio mam co drugi dzień wolny, więc gdy jestem w pracy to siedzę na tyłku 12 godzin bo muszę umowy kredytowe z klientami pisać i naprawdę nie mam jak się ruszać... Jem nieregularnie posiłki... A znowu gdy mam wolne to szczególnie teraz w okresie zimowym po prostu leżę cały dzień "do góry kołami" i śpię, więc też zero ruchu...
Dziś postanowiłam coś z tym zrobić (po raz setny chyba, albo nawet ze sto pierwszy już będzie bo chyba zaczynam się w tym wszystkim tracić...) i poszłam na basen, stwierdziłam ze jedzenie ograniczę do 1000 kcal dziennie, bo ta dieta dawała efekty... Tylko boje się że po raz kolejny jest to mój słomiany zapał i nie dam rady... :( A teraz jest najlepszy okres na odchudzanie, idzie wiosna, teraz póki co nosi się długie ciężkie ciuchy ale potem trzeba będzie je zrzucić i chce się prezentować jak prawdziwa kobieta o prawdziwych kobiecych kształtach a nie co chwilę tylko podciągać spodnie by schować brzuch i boczki bo są tak krępujące...
Nie lubię ćwiczyć... Nie cierpię domowych ćwiczeń typu brzuszki, nożyce i inne takie, a też nie mam warunków w domu za bardzo, dlatego wybrałam basen... Zastanawiam się jeszcze nad pójściem do apteki po jakiś wspomagacz... Kumpela zjechała ładnych parę kilo jedząc błonnik z ananasem oraz thermo speed extreme olimpu... Te dwa specyfiki razem naprawdę w jej wypadku zadziałały! A zależało jej by schudnąć bo wróciła zza granicy dosłownie dwa razy większa...
Zatem bardzo Was proszę jeszcze raz o pomoc bo do lata chciałabym spaść te 20 kg no chyba ze uda się więcej... Ale 20 to minimum... Tylko nie mam na tyle silnej woli...
help...
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
Witaj!
tak sobie myślę, że 1000kcal jest ok.i warto ją stosować. Też pracuje w takim systemie jak Ty a do pracy zabieram zrobiony w dzień wolny "ala obiadek" typu warzywka duszone z kurczaczkiem lub ryżem itp. rozplanowałam sobie pory na amu i staram się tego trzymać.Codo wytrwałości to poradzisz sobie, każda i każdy ma dni gorsze,ale już na następny dzień walczy dalej.Farmakologia? no może i tak, ale nic na siłę i w podwojonych dawkach.Tak czy inaczej 3mam kciuki.:)
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
1000 kcal to za mało... 1200-1400 to minimum żeby nie było joja. Schudniesz wolniej ale trawale a co najważniejsze to się tak łatwo nie poddasz :)
Basen - super sprawa. Jak masz czas mogłabyś też na siłownie chodzić!
Co do wspomagaczy - 1 coś tam moze daje, 2 - daje ale pod jednym warunkiem - dużo ruchu, regularne i intensywne ćwiczenia. Tak wiec 1x w tyg basen to nic nie da ten fatburner. Jeśli będzie to 2x basen i 2x siłownia to już ma to znacznie większy sens :)
Dodatkowo polecam lekturkę (odnośnie nie tylko kalorii ale przede wszystkim zasad diety - czyli co jeść, ile, kiedy, a co ograniczyć lub wcale nie jeść :) ) Napierw dokładnie PRZECZYTAJ a potem się ODCHUDZAJ ;) - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Powodzenia :)
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
Iwonka z tym braniem jedzenia do pracy to u mnie właśnie ciężka sprawa... Musze nad tym popracować... Coś sobie wieczorami szykować by rano do pracy zabrać... Nie raz bywało tak ze coś zrobiłam i tego po prostu zapomniałam bo niestety nie mam nawet tak banalnego nawyku jak branie jedzenia do pracy a potem się to kończy na zupce chińskiej i głodówce, a jak wracam to mam wrażenie ze zjem wszystko co tylko da się ugryźć...
Gumisio co do ilości kcal myślę ze masz rację... 1000 kcal tak z dnia na dzień może być zbyt drastyczna zmiana i cała praca może szybko pójść na marne... Na basen mam zamiar chodzić w dni wolne od pracy czyli średnio wypada 2-3 razy w tygodniu. Tam odważyłam się chodzić sama, na siłownie sama iść nie mam odwagi... Od lutego chce iść z kumpelą która kończy sesję... jak już z nią pójdę raz czy dwa to potem będzie prościej iść samemu hehe :)
a co myślisz o tym by spalacza wcinać tylko w te dni w które mam zamiar trenować??? czy to trzeba jeść regularnie? Bo tak nie do końca chyba doinformowana jestem...
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
wiola... witaj :)
zgadzam sie ze 1000 to ciut za malo... 1200-1300 to limit na calkiem niezle menu... a sie pieknie chudnie :yes: no i ruch... basen jak najbardziej w porzadku :) wszystko wymodeluje... dorzuc jakies spacerki i bedzie git :)
co do aptekowych spraw ;) blonnik... hm... a nie lepiej otreby pszenne? sa tansze od preparowanego blonnika, super syca...a te granulowane... dlaczego nikt mi wczesniej o nich nie powiedzial PYCHOTA!!!! (zwlaszcza z serkiem granulowanym)
zycze powodzenia... i glowa do gory...traktuj ten tluszczyk jako niebyly... niech glowa przyjmie do wiadomosci, ze tym razem nie ma mozliwosci porazki... nie boj sie...dasz rade... przeciez to ty decydujesz, nie?
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
Witam :)
Również uważam, że 1000 kcal to za mało. Mogłabyś chodzić głodna co mogłoby zachwiać Twoje postanowienia co do diety. Pamiętaj, że nieważne jak szybko schudniesz-ważne aby na stałe. Racjonalnie jest chudnąć 1 kg na tydzień. To czy wytrwasz czy nie zależy od Ciebie, Twojej motywacji i silnej woli. Na moją (naszą) pomoc i wsparcie możesz liczyć. Trzymam kciuki :)
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
Dziękuję Wam! :D Nie spodziewałam się, aż tylu odpowiedzi! :D Zatem do bojuuuu! Mam nadzieję, że niebawem będę mogła się pochwalić już jakimś wynikiem... :) dziękuję ! (tylko mam jeszcze małe pytanko co do tych otrębów, gdzie je znajdę? W Carefour beda? Bo to jedyny spożywczy z którym mam większą stycznąść bo jest blisko mej pracy i na ogół tam sie właśnie zaopatruję hehe)
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
Na pewno będą w Carefourze :) ja kupuję takie
http://www.wegetarianin.pl/sklep/ima...e_jablko_d.jpg
dodaję je do jogurtów naturalnych :) Naprawdę są dobre. Jeśli wszystko będzie tak jak należy to za niedługo będziesz chwaliła się super wynikami. Odwiedzaj forum w wolnej chwili :) a wieczorkiem pisz co zjadłaś w ciągu dnia. Na pewno dasz sobie radę tylko musisz w to uwierzyć! :)
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
Cytat:
Zamieszczone przez
wiola__87
Gumisio co do ilości kcal myślę ze masz rację... 1000 kcal tak z dnia na dzień może być zbyt drastyczna zmiana i cała praca może szybko pójść na marne... Na basen mam zamiar chodzić w dni wolne od pracy czyli średnio wypada 2-3 razy w tygodniu. Tam odważyłam się chodzić sama, na siłownie sama iść nie mam odwagi... Od lutego chce iść z kumpelą która kończy sesję... jak już z nią pójdę raz czy dwa to potem będzie prościej iść samemu hehe :)
a co myślisz o tym by spalacza wcinać tylko w te dni w które mam zamiar trenować??? czy to trzeba jeść regularnie? Bo tak nie do końca chyba doinformowana jestem...
Po pierwsze od samego początku nie można go brać... Musi minąc conajmniej miesiąc ciągłego odchudzania. Potem dopiero możesz zacząć. Trzeba go brać codziennie. Basen na początek fajnie :) potem z koleżanką od lutego 2x siłownia super :) Dobrze by było 2x w tyg. Robić tam pełen trening siłowy na całe ciało i na początek i koniec intensywne aeroby :) Wtedy to ma sens :)
Powodzenia!
Co do posiłków trzeba sobie zaplanować pory, co się zje i brać ze sobą do pracy.
Zupka chińska jest niedobra na diecie - tłuszcze utwardzane (tak jak wszystko w proszku i gotowe dania)!
Odp: Nigdy tyle nie ważyłam!!!!!!! ;(
dzień boberek wpadłam zostawić :)
jak tam zapał? Dalej taki ostry? Mam nadzieję że tak :)
miłego dzioneczka życzę :)