Witajcie...
Nie wiem od czego zacząć, bo tyle słów na raz pcha się na usta, a gdy przychodzi co do czego to pustka... Ale może powiem wprost... Chcę schudnąć i bardzo potrzebuję wsparcia... Już podejmowałam tyle prób ze jak słyszę słowo odchudzać się to aż mi się robi niedobrze :/ były głodówki, była dieta 1000 kcal, była dieta MŻ (mniej żreć), była dieta kapuściana, było tego tyle, ze jakbym miała wszystko wypisać to by mi brakło strony...
Otóż... Mój problem polega na tym, że zawsze ważyłam jakieś 60 kg i było mi z tym dobrze. Ale przez ostatni rok po prostu spuchłam 20 kg i ważę teraz 82 kg! Dziś weszłam na wagę i się po prostu rozpłakałam...
Myślę, ze to przez moją pracę... Pracuję 12 na 12 czyli średnio mam co drugi dzień wolny, więc gdy jestem w pracy to siedzę na tyłku 12 godzin bo muszę umowy kredytowe z klientami pisać i naprawdę nie mam jak się ruszać... Jem nieregularnie posiłki... A znowu gdy mam wolne to szczególnie teraz w okresie zimowym po prostu leżę cały dzień "do góry kołami" i śpię, więc też zero ruchu...
Dziś postanowiłam coś z tym zrobić (po raz setny chyba, albo nawet ze sto pierwszy już będzie bo chyba zaczynam się w tym wszystkim tracić...) i poszłam na basen, stwierdziłam ze jedzenie ograniczę do 1000 kcal dziennie, bo ta dieta dawała efekty... Tylko boje się że po raz kolejny jest to mój słomiany zapał i nie dam rady...A teraz jest najlepszy okres na odchudzanie, idzie wiosna, teraz póki co nosi się długie ciężkie ciuchy ale potem trzeba będzie je zrzucić i chce się prezentować jak prawdziwa kobieta o prawdziwych kobiecych kształtach a nie co chwilę tylko podciągać spodnie by schować brzuch i boczki bo są tak krępujące...
Nie lubię ćwiczyć... Nie cierpię domowych ćwiczeń typu brzuszki, nożyce i inne takie, a też nie mam warunków w domu za bardzo, dlatego wybrałam basen... Zastanawiam się jeszcze nad pójściem do apteki po jakiś wspomagacz... Kumpela zjechała ładnych parę kilo jedząc błonnik z ananasem oraz thermo speed extreme olimpu... Te dwa specyfiki razem naprawdę w jej wypadku zadziałały! A zależało jej by schudnąć bo wróciła zza granicy dosłownie dwa razy większa...
Zatem bardzo Was proszę jeszcze raz o pomoc bo do lata chciałabym spaść te 20 kg no chyba ze uda się więcej... Ale 20 to minimum... Tylko nie mam na tyle silnej woli...
help...