Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko- slowko jeszcze na temat dwujezycznosci. Powiedz czy dla twojej corci jezyk angielski to jezyk ojczysty? Mysle ze nie i ona rozmawia z Majeczka po angielsku bo mysli ze robi malej tym przysluge. Otoz nie. Jestem pedagogiem a tez tak kiedys myslalam i czytalam memu najstarszemu synkowi bajki po niemiecku z moim slowianskim akcentem-az mi madra nauczycilka w przedszkolu syna powiedziala zebym tego nie robila. Dziecko w przedszkolu, w szkole- wsrod rowniesnikow nauczy sie tego jezyka, ktory obowiazuje w kraju gdzie mieszka. Drugi jezyk jest dla niego dodatkowa gimnastyka dla mozgu. U nas to w pewnym okresie wygladalo tak, ze gdy siedzielismy przy stole i rozmawialismy z malzem po polsku, dzieci rozmawialy miedzy soba po niemieecku i do nas tez sie tak zwracaly ale my odpowiadalismy im wtedy po polsku. Z czasem w rozmowach z nami mowily po polsku a teraz i miedzy soba rozmawiaja tylko w tym jezyku. Niemiecki zostaje za drzwiami. Twoj ziec mowi do malutkiej po angielsku a corka nich sie do niej zwraca po polsku.
Mala bedzie odpowiadac po angilsku na pewno bo tak jej bedzie wygodniej ale polski bedzie rozumiec- i kiedys odwazy sie formulowac i w tym jezyku zdania. No i niech oglada bajki po polsku w tv. To doskonala nauka jezyka. Pomysli o ile jej wtedy bedzie latwiej gdy to nie ty do niej a ona do ciebie przyjedzie w odwiedziny. ja wysylalam moj dzici regularnie do babci na dwa tygodni ferii.
Oczywiscie pojedynczo bo inaczej babcia by zwariowala!:mdr:
P.s co do diety- sprobuj zaskoczyc organizm jakas zmiana. Doloz dzien do pieca, albo zrob dzien plynny. Albo jedz przez dzien tylko bialko...pewnie spotkal cie po prostu zastoj wagowy. To znak ze metabolizm potrzbuje kopa!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Znów mi cały post poszedł w kosmos.
Nie chce mi się drugi raz produkować.
Pozdrawiam Was serdecznie .:love::love::love::love::love::love::love:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam, witam i witam, przepraszam, ze tak dlugo nie pisalam, ale zagladam i czytam, dzis chwilke mam i pisze
Gammo , jeszcze mieszcze sie w oktawie, wiec skladam Ci najszczersze zyczenia szczescia i zdrowia i pieniedzy, choc niby szczescia nie daja, ale pomagaja w zyciu :money:
Dzis ide na basenik, ale plytki bo tez musze miec dno, inaczej robie sie niespokojna :mdr:
Moja waga jakby drgnela, w sobote sie wazylam i mam o kilo mniej, ale musze sprawdzic, czy sie juz utrawilo, na razie nie zmieniam :mdr: Wszystkie was pozdrawiam i caluski przesylam, moze czasu bede miala wiecej...
A na fejsie, to na stronieforum piszecie, czy na swoich?? :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Bbaja...
dziekuja za zyczenia... masz racje pieniadze szczescia nie daja, ale luksus zapewniaja... a ja nie mam nic przeciwko temu zeby podarowac sobie czasami odrobine luksusu .... wiec pieniedzy tez mozna mi smialo zyczyc :mdr:
Sabinko...
tu na obczyznie czesto spotykam sie z mamami, ktore chcialy zeby ich dzieci byly calkowicie zintegrowane i dlatego nie uczyla maluchow polskiego w obawie przed gorszym akcentem, wymowa itp... ale to totalna bzdura ... okres wczesnodzieciecy to najlepszy czas na nauke jezykow... znam maluchy ktore uczyly sie jednoczesnie polskiego , niemieckiego , angileskiego i afrykanskiego.... jak pisze Kasia, Maja wzrasta w srodowisku anglojezycznym, wiec tu jest olbrzymia rola jej mamy, ktora powinna z nia w domu rozmawiac glownie po Polsku ... lepszej okazji nauki jezyka nie bedzie .... namawiaj wiec corke zeby tej okazji nie zmarnowala...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, a więc tak jak pisałam- w Twoich i córki rękach nauczenie wnusi polskiego. I tak wspólnymi siłami: ona Ciebie angielskiego, Ty ją polskiego:mdr:
Bbaju, piszemy w grupie na fejsie. Jeśli masz chęć, wyśle Ci namiary na priw. Zapraszamy :)
Mam tylko chwilke, bo lecę na chór. mame zostawiam z młodym
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kolejny raz mój post zniknął, napisałam się i nawet nie wiem co nacisnęlam.Jetsem wściekła jak azor.:bad:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam! Ostatnie dni zwolnienia lekarskiego, ale w poniedziałek do pracy. Jakoś tak nie umiem się do końca wykaraskać. Zmuszam się codziennie, żeby wstać i iść na rehabilitację. Do tego wczoraj nasza sunia okulała. Była u weterynarza i to chyba coś ze stawami. Jak się rozchodzi, to nie jest źle. Najgorzej po wstaniu. Aż żal na nią wtedy patrzeć na nią :(.
Agnieszko – wierzę, że Wam się uda z tym teatrem. W najgorszym przypadku możecie się zaprzeć na wejściówkę (nam tak właśnie się szczęśliwie udało). Mimo wszystko cieszę się, kiedy słyszę, jak trudny może być zakup biletów. To znaczy tylko tyle, że dalej jednak kochamy sztukę. Widzę, ze dalej masz ruch w domu aż miło :). Dobrze zobaczyć mamę. To mi uświadomiło, że ja już niestety od prawie 20 lat nie mam tego przywileju :(.
Sabinko – nie zapisuję się na akcję tabelkową, ponieważ z doświadczenia wiem, że gdybym się zapisała, to od razu z przekory zaczęłabym tyć!. To głupie, ale tak mam :p. Ale oczywiście mam zamiar wykorzystać to, że coś już mi spadło wagowo. Na razie zaczęłam od tego, ze staram się bardziej pilnować regularności posiłków. Ale wam bardzo, bardzo kibicuję!
Gammo – wszystko jest jak najbardziej ok :)
Jolinko – teraz jest Twój czas cichości, ale mam nadzieje, że nie potrwa bardzo długo?
Zaparzam właśnie czystka. Jak ktoś ma ochotę to zapraszam :)
Natko – proszę Cię, napisz jeszcze raz, ale najpierw na Wordzie
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dobry wieczór :)
Zamiast na fitnessie, wylądowałam w łóżku, cały dzień dobrze się czułam, a od 15-tej katar, ból głowy itd tak więc aspirynka, herbaciunia i łóżeczko jednak dłuższe pisanie zostawiam na weekend, bo oczy mnie okropnie pieką. Mam nadzieję wydobrzeć do jutra ;)
Miłego wieczoru Wam życzę dziewczynki :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
90 minut na siłowni - biorę przykład z Kropeczki :)
a tak naprawdę zabrałam do siłowni córkę i to ona mnie przycisnęła żeby dłużej zostać, miała opłacone jednorazowe wejście, a jest dość drogie 20zł, więc szkoda było wcześniej wyjść, dzisiaj było super, bo trener personalny zrobił krótki 20 minutowy trening na pośladki i brzuch dla chętnych, no było sporo takich :) a potem poszłam wypróbować nowy nabytek klubu, taki przyrząd do masażu- pojęcia nie mam jak to się nazywa, ale jest to taki walec z wypustkami masującymi, bardzo to fajne