No i wróciłam. Wakacje się skończyły i czas wracać do rzeczywistości.
Troszkę trudno mi się jeszcze połapać na tym nowym forum, ale jak nie ma starego to trzeba rozpracować nowe. Ważyć się na razie nie będę (może w poniedziałek), bo wiecie grille, ogniska, lody i zimnie piwko.
Idę teraz Was wszystkie, moje kochane poodwiedzać, bo widzę że co niektóre już się zadomowiły na dobre.