Temat myślę, że w odpowiednim dziale, w końcu raczej domena facetów. Jak to z wami jest? Co z najpopularniejszą używką? Odstawiacie całkiem czy czasem popijacie? A może pijecie jak wcześniej?
Czy da się pogodzić szeroko pojęte odchudzanie (dieta, ćwiczenia) z alkoholem? Tak podliczyłem bilans z ostatniego weekendu (3 dni) i wyszło ~6000kcal z samego alk., co jest raczej przerażające, dodając do tego żarcie, to już w ogóle![]()