Hej jestem Domi^^ Mam 16 lat, w sumie proboje schudnac juz od jakis dwoch lat. Moje BMI nie jest jakos szczegolnie wysokie, ale w porownaniu do moich kolezanek i otoczenia jestem pulchna. Chce wygladac bosko. Czuc sie swietnie w swoim ciele i byc idealna dla mojego chlopaka![]()
W czasie tych dwoch lat odchudzania i roznych przerw w nim moja waga wachala sie miedzy 68-73kg. Ostatnio znow przystapilam do odchudzania, z poczatkowa waga 72, bylo to ok. 20 października. Obecnie waze 67.5 przy moim wzroscie 178cm (nie rosne juz od jakis 4 lat).
Chce ważyć 65kg. Mam figure gruszki.. Oto moje wymiary przed rozpoczeciem diety i obecne:
piersi - 95-91
talia - 67-63
kosci biodrowe- 90 -87
biodra - 103-99
udo - 57-55
Straaaasznie mi zalezy zeby schudnac z tylka i ud. Brzuch jest ok, lubie go nawetTak fajowo mi wystaja kosci a jak go wciagne to wygladam jak szkielet xD A te uda i tylek to maskaraaa.
Pewnie mnie zjedziecie za to ze moja dieta jest niezdrowa.. Wiec ogolnie polega ona na tym ze staram sie nie przekraczac 1200kcal, czasem jem troche wiecej czasem sporo mniej. Czasem robie sobie dni w ktorych jem sniadanie jablko i pije duuuzo wody. A czasem jem dwa sniadania, obiad i jakas przekaske. Moje sniadanie (jedzone o 7 rano) to zazwyczaj kanapki z roznych rodzajow chleba (zalezy jaki mamusia kupi^^) lub bulki, z serem lub szynka. Jesli rano jem kanapki to w szkole jogurt. Jesli rano zjem platki z mlekiem lub jogurt to w szkole jem bulke, kanapke razowa albo drozdzowke. Drugie sniadanie jem na drugiej przerwie w szkole czyli o 10. Obiad dla mnie to to co ugotuje mi mama;d Nie zawsze go jem, bo czasem jade na ang tuz po szkole i wracam o 21 do domu a wtedy juz za pozno na jedzienie. Jak juz jem (ok. godziny 15) to sa to zazwyczaj ziemniaki lub ryz, obowiazkowo sos(kocham sosyyy) jakies mieso i warzywa czy surowka. Czasem na obiad jest zupa, spagetti albo inne wymyslne rzeczy. Kolacji nie jadam. Moje przekaski to wafle ryzowe, jablka, musli fitella (cynamonowe<3), marchewki, przekaski jem raz lub dwa razy dziennie. Nie jem slodyczy. Oczywiscie czasem sa jakies wyjatki w stylu gryz batona od kolezanki na przerwie czy jakas mala czekoladka w domu, a jak juz mam straszna ochote na cos slodkiego to wcinam drozdzowke na 2gie sniadanko;] Codziennie zabieram ze soba do szkoly 1,5l wody i ja grzecznie wypijam;d Wiem ze jem za malo warzyw ale nie potrafie jesc wiecej.. Zastanawiam sie czy nie powinnam brac jakis witamin czy syplementow diety ale szczerze mowiac to srednio sie w tym orientuje. Chcialabym cos brac, co pomogloby mi na wlosy i cere.
Co to ćwiczen to trenuje taniec (hiphop, housy i lockin') dwa razy w tygodniu, czasem treningi sa takie ze jestem wykonczona, bola mnie miesnie i w ogole jestem cala mokra a czasem sa totlanie lajtowe. Codziennie staram sie robic kilka serii cwiczen na uda i posladki. Jak mam ochote to robie brzuszki. Wf w szkole mam 3 razy w tygodniu. 2 razy silka to tam mozna sobie porobic brzuszki, popedalowac itd i raz w tyg. gramy w siate <3. Mam tez pas vibroaction, wygrzebalam go dzisiaj z szafy i uzylam sobie rano^^ Smieszny jest. Postaram sie go stosowac regularnie, zobacze czy cos pomoze.
Hmm to chyba tyle na poczatek. Liczę na wasza pomoc i wsparcie.
Trzymajcie się![]()