Herbatka z imbirem i kropla miodu - Część 1

[tifanka]

Masz endomondo w telefonie?

nie mam, ale przydalo by sie. Moze wlasnie cos takiego by mnie zmobilizowalo. Musiala bym zmienic telefon
Puki co to juz dzis zrobilam porzadny kawal na rowerze i nie odstawilam na podworze tylko zostawilam od frontu.
To znaczy ze za chwile sie zbiore i pojade na swoja 12-to km trase

Dzisiaj pije tylko zielone koktaile i postanowilam sobie zrobic takie odtrucie przez trzy dni.
Moze nabiore apetytu na ruch

[Madam_Octa]

Też by mi się przydało takie odtrucie. Swoją drogą planuję wejść jutro do laboratorium i wypytać o badania.
Włosy mi lecą jak szalone, a piję i siemię lniane, pokrzywę, warzywa jem, mięsko, rybki... Nie wiem, o co chodzi

[tifanka]

A ja juz nie chcialam glowy zawracac i narzekac na wypadanie wlosow nie rozumiem tego), moje jedzenie to tez prawie same witaminki, rybki samo zdrowie. tez pije pokrzywe i czystek, nawet plucze kozieradka, lykam wapno i magnez, farbuje wlosy dobra farba z odzywka no i niestety leca ze az sie boje.
Juz chcialam przestac farbowac, no ale kurcze siwa bede a nie chce!!! Moja Goska mowi ze to nie od farbowania, no to ja sie pytam od czego???
Myslisz Madamciu ze lekarz to wykryje? no te badania .......

[Madam_Octa]

Nie mam pojęcia... W sumie kiedyś koleżanka poszła z tym do dermatologa,
powiedziała, że włosy jej się przerzedziły o połowę, że kiedyś miała gęściejsze - kobita spojrzała
przelotnie na skórę głowy i powiedziała, że ona tam nic nie widzi (serio, dziewczyna ma prześwity..)
i że to dlatego, że ma ciemne włosy, to widać
Ręce opadają...
No ale może chociaż jakąś morfologię zrobię dla świętego spokoju... Chociaż kiedyś robiłam komplet
badań przy wypadających włosach - morfologię, cukier, tarczycę...wyniki miałam w porządku, a włosy
jak wypadały tak wypadają. Nie wiem, czemu

[tifanka]

No wlasnie "CI LEKARZE" aby do nich pojsc, trza byc zdrowym moj lekarz domowy mi gada ze chcialby miec takie zdrowie jak bedzie w moim wieku, no i jak tu z nim gadac jak ja wiem swoje
Chyba juz kiedys pisalam o tym moim cholesterolu - po bardzo rzetelnie przeprowadzonej Dabrowskiej ( 0 tluszczu)zrobilam badania, cholesterol jak przedtem tak i po tem byl podwyzszony.
Lekarz mial na to odpowiedz; d z i e d z i c z n e
A z tymi wlosami to jest tak ze wypadaja, ale i odrastaja, wiec nie panikuje, tylko chciala bym wiedziec, co w trawie piszczy

[Madam_Octa]

Tifanko, a ja wczoraj kupiłam sobie książkę "Rzuć cukier" i tam kobita twierdzi, że największym wrogiem
i problemem jest...fruktoza. I że to najgorsze dziadostwo... Może coś w tym jest?
Jest tam plan 8tyg detoksu - spróbuję zrobić, zrobię badania przed i po i zobaczymy, co wyjdzie.
Mój chłop ma podwyższony cholesterol i trójglicerydy, to będzie dobrym testerem
Poza tym lekarz też mu powiedział, że trójglicerydy to przez słodycze i cukier (dziedziczenie też,
ale cukier również)... Zobaczymy, sprawdzimy.

[tifanka]

.... i masz racje z tym cukrem. Ja juz od niepamietnych czasow nie kupuje bialego cukru. Rysio slodzi herbate wiec jest u nas cukier trzcinowy (wiem cukier to cukier) ale ja nie slodze. Nie jem slodyczy, rzadko kiedy jak cos upieke wszystko dosladzalam miodem, ale poczytalam ze miod wiaze kwasy i dlatego na jakis czas odstawilismy.
Owoce sa dla mnie slodkie i wyobraz sobie jak robie zielony koktail i nie dodam cytryny a dodaje owoce to jest mi za slodki

Ciekawa jestem tego detoksu, ja to sie co chwila oczyszczam, ale jestem otwarta na nowosci.
Napisz na czym polega

[Madam_Octa]

Generalnie chodzi o odstawienie fruktozy - owoców, cukru, miodu etc.
Z dozwolonych cukrów jest syrop z brązowego ryżu (przymierzam się do zakupu)
albo stewia. Od biedy ksylitol, glukoza. Tak czy inaczej wszystkie i tak są w mniejszości.
Trzeba pilnować, żeby w posiłkach nie było ukrytego cukru.
Jeszcze się dokładnie nie wczytałam, ale jak się zapoznam, zrobię jakieś zapasy,
to się za to zabiorę, bo brzmi logicznie.
Polecane są tłuszcze - olej kokosowy, masło klarowane, oliwa, olej z awokado,
jajka, sery, orzechy, nasiona, warzywa oczywiście... Z owoców dozwolone są jagodowe - maliny,
borówki, jagody + kiwi...No zobaczymy. Wygląda niby ciężko,
chociaż jak zobaczyłam przepis na domową granolę z orzechów/kokosa (ewentualnie + płatki owsiane),
to aż mi się oczka zaświeciły Na śniadanko będzie idealne. Amarantus na śniadanie
też może być albo komosa ryżowa. Będę kombinować
Aaa i można czekoladę oczywiście bez cukru... Mam surowe ziarno kakao,
to będę mogła coś niecoś słodkiego zjeść

[waszka]

A mnie się wydaje, że to wszystko jest ... bajką
Fruktoza szkodzi dlatego, że jemy ja okrągły rok. Kiedyś owoce były sezonowo, to się je jadło...
dlatego owoców i wszystkiego co naturalne, raczej bronię
ale ukrytego curu też unikam ( śledzie ze sklepu, paszteciki, wszędzie dosłownie jest cukier - sacharoza lub .... syropek glukozowo fruktozowy, czyli zło największe)

[Madam_Octa]

Syrop glukozowo-fruktozowy przeca też naturalny Pozostałość po produkcji oleju słonecznikowego...
No nieważne - myślę, że mogę spróbować, zwłaszcza że źle się czuję po owocach - nie mogę jabłek,
gruszek, bananów... Może coś w tym jest, że mi szkodzą. Jak nie spróbuję, to się nie dowiem