Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Oczywiście przytaknęłam , bo cóż miałam powiedzieć,że nigdy mi mój endokrynolog nie powiedział o tym godzinowym odstępie.
Madziu gratuluję ,że waga się ruszyła, na niskich węglach nie może być inaczej, chyba ,że przedobrzymy z białkiem i tłuszczem.Słyszałam o tym malarzu, a obraz który wrzuciłaś jest ciekawy.Artysta wygląda na zafascynowanego ludzkim ciałem.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko jak się cieszę ,że zajrzałaś.NARESZCIE!!!SUPER!!
Kurczę jaka szkoda,że nie poleciałaś z dzieciakami do tej Grecji,może następnym razem się uda. Grecja to moje marzenie.
Może kiedyś się spełni.....
Nie martw się jak polecisz do wnusi to schudniesz sobie , bo nie ma to jak w gościach he,he.Poza tym będziesz dużo spacerować z Majeczką.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kasieńko na pewno Ci się uda, żebym ja była tak zdyscyplinowana jak TY.Ech......
Teraz przez ten wynik tarczycowy podłamałam się mocno.Cieszyłam się ,że chudnę a tu nagle skok w druga stronę i znów zero energii.
Mówisz ,że lekarz zmienił Ci tabletki to dobrze , chociaż ja szczerze mówiąc mam wrażenie ,że jak wszystkie na jedno pomagają , drugie pogarszają.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie, postaram się Was później poczytać i więcej popisać, bo widzę, że mam sporo zaległości! :arf:
Na razie dziękuję za słowa zrozumienia. Pozwólcie, że jeszcze przez chwilę odniosę się do tego, co mnie tak po matczynemu zabolało. Tak jak zgadłaś Agnieszko, chodziło o dodatkowe punkty na ten właśnie kierunek. Dosadnie, na przykładzie swojego syna, opisałaś dokładnie to co czułam i miałabym ochotę teraz zrobić! Pozostało poczucie bezsilności, tym mocniejsze, że to sprawa wyborów życiowych. Natko, tu nie chodzi o ambicje (a w każdym razie nie one są najważniejsze), ale o potrzebę robienia czegoś bardzo sensownego. I ta droga prawdopodobnie się zamknęła, od tak :(. Dobra, koniec tematu.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko spalacz , o którym piszesz to trucizna na owady herbicyd,a te o których piszemy z Agą to zebrane w jedną kapsułkę naturalne spalacze jak zielona herbata, kawa, kofeina, czy składnik skórki pomarańczy, zresztą poczytaj skład , nie ma tam nic niebezpiecznego.Są to środki dopuszczone i przebadane klinicznie.W tym ostatnim jest t-yrozyna i ja z problemami tarczycowymi już muszę pytać lekarza.Oczywiście są przeciwwskazania jak choćby wysokie ciśnienie , ciąża , młody wiek.Jak wszędzie trzeba czytać ulotki.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu kochana o ambicji Twojej córci napisałam w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu.Normalne draństwo nic tylko wykopać to skostniałe towarzystwo.:bad:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zapomniałam o ciszy wyborczej, skasowałam post .
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Natko kochana, jeszcze raz dzięki :)
Załącznik 31604
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziewczynki, skoro cisza wyborcza, to wstawiam „małe co nieco „ do małego podumania :money::
Kobieta
Kiedy ma 5 lat: Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę
Kiedy ma 10 lat: Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka
Kiedy ma 15 lat: Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią kopciuszka: "Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!"
Kiedy ma 20 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za grubą, za chudą, za niską, za wysoką, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 30 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za grubą, za chudą, za niską, za wysoką, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 40 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za grubą, za chudą, za niską, za wysoką, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, ze jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 50 lat: Ogląda się w lustrze i mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie.
Kiedy ma 60 lat: Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat.
Kiedy ma 70 lat: Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem.
Kiedy ma 80 lat: Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu zamówiłam sobie tą książkę, wyczytałam ,że leczy nawet niedoczynność, nie mam nic do stracenia.Muszę spróbować.
Ciekawa jestem tej rotacji, ale zasady są raczej jak mówiłam.