Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoana ,smutne wieści:(
Zawsze po pogrzebach potrzebuję czasu żeby odzyskać optymizm ,choć dobrze wiem ze to jest niejako wpisane w nasze życie.
Bonusia link mi się nie otworzył ,ale znalazłam ćwiczenia na kręgosłup.
Aniu trzeci i czwarty link.Nie mogę wkleić cytat,poniewaz już zapomniałam:(a juz mi tak fajnie szło,szkoda że nie zapisałam.
To nie wymówka ,ja naprawdę zapominam i bardzo mi to utrudnia życie.
Czternastego mam miec badania u specjalisty ,ale nie wiem czy będzie to możliwe ,muszę kontrolować miażdzyce.
Atka piękny ogród i duzy,super ,moc pracy włożyłaś .
Maniu ,wszystkiego najlepszego! dla Tymka.
Optuś:)
U nas zimno i wieje ,myślałam że wybiorę sie na spacer.... ,Jutro muszę ruszyć się z domu ,tez pisac nie mam o czym ,codziennie to samo.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dzis juz duzo cieplejszy d zien bo wiatr zmalał ale na działke dopiero po południu polezlismy bo mały miał w południe papapopopupu i trza było siedziec w chacie no to zabrałam sie za układanie na połkach ale tylko 3 uprzatnełam bo mi sie znudziło ale trza tak codziennie choc po trochu robic bo juz fatalnie wyglada .
Anoola no jak dla mnie to chata z decydowanie za duza ale to dla Ciebie ma byc dobre .Ale kwiatkow nawstawiałs , dobra dziewczynka jestes i kwiatki fotografujesz :D
Aciu tam chyba zalecają zeby w sierpniu ciąć ostro .Oj a mi maczki nie chcą rosnac bo za zimna ziemia i mało słonca ,Te wielkie liscie to rabarbar dłoniasty.
Optus no i super ze naumiałas sie wstawiac fotki bo masz czym sie chwalic i pokazuj te roslinki biegusiem .
Nutko no niestety dni podobne do siebie i narazie jakos nic ciekawego nie zapowiada sie :(
Yoanka na te wredote nie ma co liczyc bo pewnie juz padła na karaibach z głodu ,wiec trzeba liczyc tylko na siebie i zabierac sie za odchudzanie bo d...rosną
Bonusiu moje barki nie dają rady tak sie połozyc a chciałam naprawde sie postarac ale nie przewidziałam z e te barki juz tak skancerowane a ja na cwiczeniach zawsze miałam problemy bo nie dawałam rady kilku cwiczen robic .
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...3Fauthuser%3D0
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dobrze, że chociaż Atka ma podobne zdanie co do wielkości przyszłej chałupy Anulki. Bo do tej pory to tylko ja pytała - po licho Ci taki wielki dom ?
Sprzątnąć trzeba, ogrzać czy "wystudzić" też...
Ale to moje argumenty...
Yoanka, a ja myślałam, że Ty ocenisz ten "leżący" wysiłek pod kątem przydatności w usuwaniu bólów pleców. A Ty się po prostu wycofujesz...
Atko - to standardowa działka ? Wygląda na wielką ! Zawsze warzywnik uprawiałaś ? Bo ja to mikroskopijne grządeczki... byle przez lato było coś pod ręką.
Ale śliczne te "zimowe" róże !!! Yo na piesiowej spacerowej trasie ?
Jeszcze wrócę do tych centymetrów.
Wczoraj jednak poleżałam, a że przedtem kazali się zmierzyć, to posłusznie zrobiłam. Zapisałam, żeby ze łba nie wywiało. Ale dzisiaj postanowiłam sprawdzić, jak ta "talia" wygląda rano - no i była różnica trzech centymetrów !!! Wiec rada - na koniec trzeba się zmierzyć o tej samej porze.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
A właśnie, Mania mi przypomniała.
Dla mnie tez najtrudniejsze w tym leżeniu jest położenie rąk za głową ! A te kilka minut - to był wiek ! Tak ciągnęło.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dla mnie super ćwiczenie...zleciało mi to 5 minut bardzo szybko!!
Z mnie pytał czy żyję bo tak cichutko leżałam!!
Czułam jak nogi są naprężone i ręce i najważniejsze... też brzuch..
Maniu przecież Pan opowiada na filmiku...kto nie może to na początku można nogi mieć zgięte w kolanach i ręce mocno nie wyciągać za głową...
Yoanko...wołasz Łapkę..a jak Ci się daje ćwiczenie...czy ja czy Alba wcześniej to Nie!
No nie rozumie!
Jak tu Was mobilizować do odchudzania!!!
Ciekawa jestem jak Aatka i Anoolka..ćwiczycie dziewczyny?
Aatko śliczny Twój ogród...to lat trzeba żeby się doczekać jak Twój czy Mani czy Optusi...
Moje rośliniarki takie jeszcze miniaturowe...
Coraz więcej mam szczawików na wierzchu ale listki są takie maluśkie...czy one urosną takie jak widziałam u Ciebie?
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Yoanna Ty leniu! W domu się nic nie chce? Ja to chociaż codziennie na spacerek. Czasami półtorej godziny, najkrócej pół…
Oczywiście ze smutno po pogrzebie. Rozmyśla się więcej i to rozmyślanie w rożnych kierunkach idzie…
Ano widzisz, Łapka już dawno nas zdradziła, porzuciła, nie wiem czy ta paskuda ma ochotę się odrodzić.
Aaatka już kiedyś dziewczynom tłumaczyłam. 4 sypialnie to najpopularniejsze budownictwo. Tu tez mam 4. Dwie sprzątnięte, zamknięte a dwie używam. W jednej śpię w drugiej komputer, książki… Wolałabym trzy ale trudniej znaleźć i w cenie dużej różnicy nie ma. W przyszłości łatwiej sprzedać, ale to już zostawię spadkobiercom.
Mania u mnie wczoraj tez był zimny wiatr. Skróciłam spacer i pojechałam z futrzakiem na shopping. W jednym dużym sklepie w którym w tym roku jeszcze nie byłam, ekspedientka mnie poznała, oczywiście po Mishi.
Fotografowałam kwiotki bo same w telefon właziły!
Opty na razie pokazuje co mi się podoba a oczywiście wszystko będzie zależało od tego ile za Babajagowo dostane i od tego co w danym momencie na markecie będzie. Chociaż już mam kilka miejsc gdzie ewentualnie kilka tygodni będę mogła koczować aż znajdę TEN dom!
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Poleżałam.
Za wcześnie na opinie.
Nogi ok ale ręce niezupełnie płasko leżały.
Pewnie za tydzień będą płasko...
2 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bonusiu poleżałam z wałkiem pod plecami i to mi sprawiło największą trudnośc .Takie wygięte lędzwie bolały jak cholera.Ale dałam radę.Szczawiki myślę,że jeszcze urosną ,bo chyba ich za gęsto nie posadziłaś.To moje Załącznik 46647dzisiaj.Rosną mi wszędzie ,w skrzynkach na balkonie ,a także w doniczkach z innymi wysokimi roślinami (oleandry,datury)Załącznik 46648.
Masz rację działkę mam od 30 lat i w większości miejsc za gęsto rosną mi kwiatki jedne na drugich.Wczoraj aż się załamałam jak miałam to plewić.
Opty moja działka ma 440 m2.Taka typowa ROD.Kiedyś miałam dużo więcej warzyw łącznie z ziemniakami,kukurydzą i namiotem foliowym.
Potem był okres jak przestałam na nią chodzić (wtedy właśnie lata temu pisałyśmy na kafeterii)więc o niej nie pisałam i jak Ania z dziewczynami była u mnie to nawet jej nie pokazałam.Wróciłam na nią dzięki Patrycji,która będąc w Polsce posadziła na niej pomidory i mi je potem zostawiła.Dbając o nie zaczęłam z Pawłem odgruzowywać działkę i tak zostało.
Maniu szkoda będzie przycinać glicynię w sierpniu.Wtedy będę miała pół balkonu zarośniete i bardzo miły kącik.Ale zobaczymy.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Dzisiaj już pogoda nie była przyjazna... na przejażdżkę w kurtce musiałam jechać, co prawda cienkie, ale jednak ! No i słoneczko gdzieś wcięło, chmury się zbierały, ale deszczu ani ani. A u mnie oczywiście sucho ! Warzywne grządki podlewam, ale reszta ?
Atko, pięknie te szczawiki w donicy pod oleandrem wyglądają.
Niby działka standardowa, a na fotkach wydaje się - że daleko do końca grządki.
Ciekawe, jak tam Goda swoje hektary uprawia. Czy znów takie ilości pomidorów nasadziła ?
A mnie jeden pomidor z tych kupionych padł. Jak go obejrzałam, to coś mu korzonki podżarło. Nie dosyć, że szkodniki na ziemi w postaci ślimaków, to jeszcze pod ziemią też złośliwce grasują. Może pędraki jak u Anulki ?
Mój błękitny anioł, to jeszcze nie jest pełnia rozkwitu, ale już jest ładny. Pierwszy kwiat, w pąkach jest jeszcze sześć
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Moje orliki, nie mają się z "kim" krzyżować, to pozostają różowe
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0