Blathinku, prezent piękny
coś dziwnego mnie spotkało, od jakiegoś czasy nie mam apetytu po drugim posiłku, po 15 w sumie mogę już nie jeść... cuda i dziwy![]()
Melduje, ze zyje..ale ledwo... nic mi ten antybiotyk nie pomogl.. poza brakiem goraczki i brakiem rozbicia..
rafineria nadal... ucho zatkane.. jeszcze mam 4 tabletki.. oby cos zadzialalo..
w pracy nie robie nic ponad minimum.. wracam i bach do lozka..
u was dzis inne swieto niz tu... tutaj swieto singla.. 11.11 o 24 w nocy zaczelo sie szalenstwo zakupowe..
na kitajskim allegro byly promocje do 50%.. razem z dziewczynami puscilysmy z dymem prawie 2 tys zl.. w ciagu 24 h :/
znaczy ja kupilam jeno UGG buty na zime (lepsze podroby) ale one poszalaly
![]()
jutro mam tylko jedna lekcje w domu u dziewczynekwiec tez lozko lozko... praca... lozko :P
smaku nadal nie mam.. raczej mam smak na gestosc potrawy.. kosmos..
laski mam nadzieje ze jutro kupujecie bialkosprzeti dajecie! jak sie wylecze dolacze
![]()
Hej hej!
Piękny dziś dzień był i w Warszawie. Ciepły i słoneczny. Poszalałam po cmentarzach.
Na akcję porobiłam dziś pasztet z kuraka i galaretki z kurczaka. Sery, jogurty też są.
A co się stało z naszymi Alinkami?
Hejka
Ja dopiero z imienin mojego taty powrócona, dopiero teraz znalazłam czas na kompa, wczoraj zamiast wina zrobiłam 40 butelek soku winogronowego, frajdę miałam ogromną ,bo mi mąż zakupił nowy sokownik i szło to nawet szybko, bo tylko pół dnia mi zeszło
Mięcho przygotowałam do dietki, jeszcze muszę jutro zakupić pomidory i gotowa jestem.
A teraz lecę w pióra i do usłyszenia![]()
Aga! Dzięki za kolejne poruszenie dukanowe. Tego mi trzeba było!!
Spinajcie się i wpadajcie szybko w rytm.
Ja jak tylko wróce z USA to do Was dołączę... czyli niestety w grudniu..
ale mam zamiar wspiąć się na wyżyny i przeżyć święta na białku
Damy radę?
Podczytuję Was jak tylko mogę, ale ta nowa praca jak i totalny brak
motywacji na DNIE(jak dla mnie) nie sprzyja pisaniu. Może teraz się uda?![]()
Było by bosko!
Ściskam mocno![]()
.
Dzień dobry!
Ważę dżiliard kilogramów,
ale z tym walczę
.
Coś ostatnio jestem jakaś przeźroczysta ,e...tam
Najedzona dziś jestem jak,w zasadzie nie wiem co,ale bardzo.
Skoro świt,czyli o 10ej zjadłam grejpfrut,strasznie kwaśny i 1 mandarynkę strasznie słodką
NA śniadanie poczyniłam kluski z twarogu i mąki pp,do tego jogurt,2 pomidory,kawa z mlekiem
Obiad miałam zjeśc 2 roladki z cyca kurzęcego ale z powodu nadmiernej ilości brukselki zmieściła mi się tylko jedna.
Kolacja to pieczarki,duszone ukradłam chłopakom bo mieli do zapiekanki kotlet rybny, 4 plasterki polędwicy na surowo,pomidor marchewka.
Poczytam troszku i idę spać,jak dobrze,że do pracy nie trzeba iść.
dzień dobry wszystkim
Hmmm. .........no tak.................. post zauważyłam....odnieść się nie umiem..........chyba dobrze , ale jest mi to obce i zupełnie tego nie czuję
.
a ja nicale dziś też jest dzień, może się uda
też chyba dobrze..... chociaż nie do końca łapię
Postaramy się ale to od nas zależy
Wracaj szczęśliwie a przed powrotem baw się dobrze i działaj
dzien dobry
ja też jeszcze bez zakupówdzisiaj zrobię! jaka ja jestem pełna i opuchnięta
chcę być szczuplutka i zgrabniutka i się dobrze czuć ze sobą!!! mam nadzieję, że za tydzień będzie lepiej
miłego dnia