Ojj to gdzie ty mieszkasz że nie miałas deszczu bo u mnie pada co drugi dzień a przynajmniej raz w tygodniu burza![]()
Ojj to gdzie ty mieszkasz że nie miałas deszczu bo u mnie pada co drugi dzień a przynajmniej raz w tygodniu burza![]()
bo ja studiuje i mieszkam we Wloszech i mam juz dosyc....
chcialabym chociaz troche "polskiego" lata....
tu jest tak goraco, ze do 18.00 nie da sie wyjsc z domu...
ja i tak nienawidzę lata i upałów, dla mnie nawet lato u nas jest nie do zniesienia![]()
ja do wieczora z domu nie wychodze, siedze z klimatyzacja wlaczona i mam problem z glowy....
ale tez juz mi dokucza ten gorac...
moja ulubiona pora roku jest wiosna i jesien....
wtedy nie jest ani za cieplo, ani za zimno
nie moge juz sie doczekac polowy pazdziernika
wlasnie wzielam prysznic... teraz sie wykremuje, zmyje naczynia po obiedzie i troche sie zrelaksuje na kanapie (kupilam super kanape 2 tyg temu :P)
lece![]()
nie moge wstawic tickera!!!!!
jak to sie robi???
--> udalo mi sie![]()
hej Giulnowe forum i od razu sie pojawilas co? hihi jak to sie stalo, ze masz tyle tych egzaminow? pozdrawiam
cors, tyle egz mam bo na moim wydziale 1 egz=3CFU
w roku trzeba uzbierac 60CFU, czyli latwo policzyc, ze w ciagu roku mam 20 egz..
i mi jeszcze 9 zostalo -->27CFU
i od wrzesnia prace pisze
zeby nie bylo :P ...
wlasnie wcinam sniadanie--> 3 wasy+philadelphia yo+2 rzodkiewki
do uslyszenia pozniej![]()
Hej Giuli!
Dasz rade z tymi egzaminami, nie przejmuj sie. Ja Ci zazdroszcze ze mieszkasz we wloszech, uwielbiam upalyi wloskie lody mniam.
Dzis tak ladnie zaczelas wiec mam nadzieje ze ladnie dokonczysz. Trzymaj sie! I nie rob zbyt drastycznej tej diety. Ja np. jem 1600 kcal i chudne, a nie mam takich atakow na jedzenie jak na tysiacu.
Pozdrawiam
zauwazylam, ze jak tylko przechodze na "DIETE", jem 2 razy wiecej niz wtedy, kiedy na diecie nie bylam...
wiec zalozmy, ze nie jestem na diecie....
moze uda mi sie jesc jak wczesniej
caly dzien walcze nad referatem na egzamin z geografii turystycznej, referat o temacie dowolnym, byleby byl zwiazany z geografia turystyczna....
pozmyslalam sobie --> latwizna, napisze o Krakowie....
wiec do roboty--> przetrzepalam caly internet, wywrocilam wszystko do gory nogami, a w internecie, informacji po wlosku o Krakowie strasznie malo....
ale to co juz mam zbieram powoli "do kupy".... mam nadzieje, ze po wcisnieciu kilku mapek, tabelek, bedzie ok
wczoraj zaczelam "szostke Weidera" i tym razem chcialabym ja skonczyc
co do jedzenia to--> UP : nie moge myslec, ze jestem na diecie, bo zaczynam automatycznie wiecej jesc.... nie wiem ,jakis taki glupol jestem :P
zaraz kawke sobie zrobie i sprobuje posklejac ten referat
milego wieczorku
:*
Tak to juz jest wiecej myslimy wtedy o diecie i bardziej jesc sie chce
no ale trzeba jakoś się trzymać...