Odchudzanie po rak kolejny czas zacząć... Nie wiem ile dokładnie w chwili obecnej waże i chyba nie chce wiedzieć aby się zbytnio nie dołować... Na oko koło 75-78 kilo przy wzroście 175cm. To co najbardziej rzuca się w oczy to oponka oraz wielki tyłek i uda. Jestem przykładem osoby która podczas sesji nie chudnie ale przybiera na wadze koło 3 kilo... Zajadam i zapijam mój stres czym się tylko da i nie są to zdrowe rzeczy... Powoli przestaje się mieścić w moje spodnie a bluzki brzydko odznaczają sie na brzuszku i boczkach... Najwyższa pora coś z tym zrobić. Nie mam zamiaru stosować konkretnej diety. 5 posiłków dziennie, unikać smażenia, pustych węglowodanów, pieczywo i makaron tylko te z pelnego ziarna w ograniczonych ilościachDo tego wykupie sobie karnet na sale aerobową na uczelni to zawsze jakoś po zajęciach czy w długim okienku będzie można skoczyć
No i w domu jakaś forma aktywności
Piłkę fitness kupiłam, filmiki z ćwiczeniami pościągałam i teraz tylko musi mi się chcieć
Zrobi się cieplej to wrócę do biegania. Bo nie mam ciuchów na taką pogodę no i chwilowo funduszy na takie inwestycje również... wszystkich chętnych do wspólnego odchudzania zapraszam i trzymajcie kciuki
W czerwcu jakieś 63 kilo maks bym chiciała widzieć
---------- Wiadomość dodana o 14:26 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 10:32 ----------
Obiadek się gotujeDzisiaj będzie gulasz z kaszą gryczaną. A później może sałatkę grecką zrobię bliżej wieczora. Póki mam więcej wolnego można gotować smaczne i pracochłonne rzeczy a od przyszłego tygodnia trzeba będzie szybsze dania szykować...