Pokaż wyniki od 1 do 10 z 159

Wątek: Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach....

Mieszany widok

Malinn Do sukcesu nie ma żadnej... 23-09-2011, 21:44
Gość Odp: Do sukcesu nie ma żadnej... 25-09-2011, 09:16
Gość Odp: Do sukcesu nie ma żadnej... 25-09-2011, 10:51
  1. #1
    Awatar Malinn
    Malinn jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    21-09-2011
    Mieszka w
    Gdynia
    Posty
    197

    Domyślnie Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach....

    Witam wszystkich
    I ja się dołączam do wspólnej walki z nadmiarem kilogramów jeśli nie macie nic przeciwko
    Najpierw napiszę coś o sobie cobyśmy mogły się poznać
    Aktualna waga 79kg, wzrost 169cm. ( wiecie , że Leo Messi też ma tyle ??? )
    Oczywiście nie jest to pierwsza walka, było już wiele podejść mniej lub bardziej udanych.
    Najwięcej w życiu ważyłam w granicach 95kg, ale było to już dobrych parę lat temu. Najmniej za to ok. 70 gdzieś na początku tego roku. Schudłam na "mniej więcej" Dukanie ( dużo białek, trochę warzyw), ale jak tylko włączyłam do diety węgle w postaci chleba, makaronu itd. to waga szybko wróciła. A naprawdę nie jadłam tego w jakichś zatrważających ilościach !!!! Chociaż może trochę przeginałam....
    Dlatego też tym razem nie mam zamiaru wyłączyć tego całkowicie z menu. Bo nie wyobrażam sobie tego aby do końca życia nie zjeść chleba, czasem ryżu albo mojej ulubionej owsianki !!!
    No więc próbuję się stosować od ok.3 tygodni do zasad: węgle rano, białko na kolacje. Schudłam na pewno już 1 kg z 80kg, stąd na suwaczku nowa waga. Ale ważyłam się dobrze ponad tydzień temu, więc może teraz będzie więcej. Sprawdzę w poniedziałek. Do tego 2-3 razy w tygodniu chodzę na fitness ( już od ok. 3 lat) i dużo spaceruję.
    Liczę na Wasze wsparcie, bo jak same pewnie wiecie wystarczy jedno małe potknięcie i wszystko się rzuca …. Ja tak właśnie mam dzisiaj. Cały dzień poza domem, obiad na mieście, do tego niedietetyczne przekąski i już mam ochotę zrezygnować.... Ale nie dam się !!! Nie tym razem. Człowiek uczy się na błędach. Ja już za dużo ich popełniłam.
    No i uczę się trochę gotować, bo to tez był jeden z powodów rezygnacji z diety : ciągle to samo, żadnych nowych pomysłow. A teraz kombinuję Raz wychodzi lepiej, czasem gorzej Ale to jest dobra metoda aby zmiany w diecie wprowadzić na dłużej, a nie tylko na miesiąc, czy dwa....
    No dobra, myślę, że na wstęp starczy. Pozdrawiam Was serdecznie i witam !!! Czujcie się jak u siebie

  2. #2
    Good_Charlotte Guest

    Domyślnie Odp: Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach....

    Super, że do nas dołączyłaś
    Ja też powoli odkrywam swoje talenty kulinarne. O, rybka z warzywkami na patelnie wychodzi mi idealnie

  3. #3
    cleo5959 Guest

    Domyślnie Odp: Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach....

    Witam Cię serdecznie!
    JA tam na Dukanie jestem, kombinuję różne przepisy, piekę chleby, bułki i daję rady co do węglowodanów To dobra dieta dla mnie, bo ja jestem mięsożercą Ale wiadomo, że każdy powinien dietę dostosować dla siebie tak aby to jemu było na niej przyjemnie
    Trzymam kciuki i mam nadzieję, że razem nam się uda

  4. #4
    UlaUlaUla jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    25-07-2011
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    2,139
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach....

    Witam !
    dołączam się do kibicowania!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •