To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładam nowy wątek,jakoś tak poczulam,że muszę.
Od kilku dni próbuję zacząć 6 tygodniową dietę warzywno-owocową,ale wytrzymuję najdalej do wieczora....Napoczątku wytrwałam 6 dni,ale potem jakoś tak wszystko się potoczyło,żę nie dałam rady dłużej.Ale się nie poddaję, teraz powoli wszystko wraca na utarte szlaki rutyny. A ja do diety potrzebuję spokoju,stałego rytmu dnia,właśnie takiej przewidywalnej rutyny. Najgorzej, kiedy za dużo się dzieje.
Od rana samo zdrowie grejfrut i dwie szklanki osobiście wyprodukowanego soku z marchewki i selera.Pycha!!!
Od miesiąca chodze na jogę i to jest moja dodatkowa motywacja.Bardzo misię to spodobało, ale nie mogę rozwinąć skrzydeł bo ciało stawia stanowczy opór. KIedy już jakmś cudem udalo mi się w staniu złapać rękoma kostki to oddychanie głęboko i spokojnie wogóle nie wchodzi w grę.Ja po prostu już nie mam miejsca na powietrze a purpura wypelza mi na twarz.No i albo ćwiczę albo oddycham. A chciałabym robić i jedno i drugie naraz:arf:
Tym bardziej mi zależy,że ludzie prowadzący klub są bardzo mili ,starają się ale tak wielki opór materii mogę pokonać tylko ja.Dietą!!!!
Wiem,że po 6 tygodniach diety Dąbrowskiej wygląda się rewelacyjnie, jeszcze mam w uszach te Ochy i Achy przyjaciół i znajomych półtora roku temu po pierwszej diecie.
Ja chcę tak znowu....
I zamarzył mi się weekend z jogą w czerwcu, ale nie jako antywzoru....
I tak zwarta i gotowa przystępuję do własnej akcji odnawiającej.
Etap I - 6 tygodni diety W-O
Etap II- 6 tygodni wychodzenia z niej i powolne wchodzenie w surową dietę
Zaczynam o prawie 10 kg lżejsza niż 2 lata temu.Czyli warto było wtedy, warto jest i teraz.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Armida
witajOtwierasz mi nowy dom
Automat przenosi pierwszy post.Jak wiele się w tym czasie zmieniło...
Weronika
przepis na łososia nr 1- ten prawie wcale nie smakuje jak ryba
Filet z łósosia ( najlepiej taki lekko zmrożony) pokroić w poprzek w cienkie plastry.Układać w naczyniu i zalewać sokiem z cytryny, tak żebybyły zatopione.Po 4-6 godzinachsok odlać.Pokroić cebulę w cienkie plastry i układać w naczyniu warstwami - cebula-łosoś, sól,pieprz czarny świeżo zmielony grubo, kilka ziaren pieprzu zielonego lub czerwonego,polać trochę olejem i następna warstwa tak samo aż się skończy łosoś.Zalać olejem ,zeby przykrywał.I powinno stać 2-3 dni.Lepiej 3Ja przed jedzeniem chilę je osączam w miseczce i dopiero z niej jemy.Trzeba pilnować czasu w tej cytrynie,jak kiedyś o nim zapomniałam i zostawiłam na 12 godz to wprawdzie był dobry,ale bardzo kwaśny.Trochę jest roboty ale warto.Ja zazwyczaj robię 1-1,5kg iznika zawsze już drugiego dnia.
Łosoś 2
Plastry ryby przygotować tak samo, ale polać cytryną tylko trochę, posolić,posypać brązowym cukrem,popieprzyć i posypać koperkiem.I tak warstwa po warstwie.Można warstwy odrobinę pokropić olejem, ale tylko odrobinę,cytryny można dać sporo,ale zeby w niej nie pływało.Ułożyć warstwami i już po 12 godz powinien byż dobry, a smakuje jak łosoś wędzony.
Od kiedy dowiedziałam się,że Szwedzi przed jedzeniem łososia nasurowo obowiązkowo go przemrażają to też tak robię.Przy okazji okazało się,że wtedyłatwiej zrobić Ladne,cienkie plasterki.
Piszę dzisiaj, bo od jutra mogę być poza zasięgiem przez kilka dni.
Ja karpia uwielbiam, podobnie jak wszystkie ryby, będzie jeszcze pstrąg,śledż ,dorsz i co tam morze przyniesie.
Jeszcze nie mam pomysłu na ciastka i ciasteczka bezglutenowe.Coś tam mi się kluje ale nie mam jasności.
Trochę mnie nosi po kuchni ale głównie po śledzie w śmietanie.Wyszły mi genialne....I jak tu jeść tylko 3 razy dziennieJeden ratunek w tym,że na święta mam menu dość bezpieczne i bez wielkich bomb kalorycznych
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
a wiesz Gruschko, że ja tez zrozumiałam Twój post 3x500-600 kcal, jako post 3 razy w tygodniu? I zachodziłam w głowę, czym się różni od Moosleya- chyba tylko tym, że bardziej się będziesz głodzić.
Ale jeżeli 3 razy dziennie, to jestem jak najbardziej za.
Przepis na łososia sobie kopiuję, jeżeli pozwolisz. Spróbuję zrobić na święta. Masz może jakieś fajne przepisy na śledzie? Szukam inspiracji :-)
Oooooo, jestem domootwieraczem![]()
Mam nadzieję, że przyniosę szczęście!
U mnie poprawa po długim wielkim "NIC", mam nadzieję, że Tobie też się udzieli pozytyw
3mam kciuki za założenia i wytrwania życzę! Ja się przymierzam do podobnego planu ale to po nowym roku już.
Dziś dzień 2. z planu WYTRZYMAĆ TYDZIEŃ![]()
Mój wątek: Temat rzeka.
Wielkie dzieki za przepisyNa pewno skorzystam , napisze potem jak wyszlo
Ja mam przepis na pyszne ciasteczka z mielonych migdałowSą naprawde pyszne i proste do zrobienia , tylko ich sie obawiam ,ze jak zrobie to polowe zjem sama
![]()
też byłam na diecie W-O
Wytrzymałam 2 tygodnie, schudłam 7 kg i 6 wróciło w 2,5 miesiaca :/
Dlatego teraz zaczynam z weight watchers.
A od stycznia tez ide na joge 2 razy w tygodniu. Nigdy nie cwiczylam jogi, cialo mam zastale ale mam nadzieje ze mi sie spodoba.
życzę powodzenia i bede zagladac![]()
NOWY DOMEK
Życzę więc: POWODZENIA! SPEŁNIENIA MARZEŃ!
Żeby ten domek, przynosił same- spadeczki wagowe
U mnie też dostęp- trochę ograniczony, bo mam full! roboty!
Miłego dzionka![]()