To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Potrzebuję nowego miejsca na forum, żeby zacząć jeszcze raz i nie patrzeć na te wszystkie nieudane próby.
W skrócie:
- 30 lat
- 13 kg za mną
- ale jeszcze ponad 20 kg do zrzucenia
- 11 lat na forum
- 2 sukcesy
- 362803487 porażek
- 1253 zrzucane w te i nazad kilogramy
- ale do 3 razy sztuka, więc niech ten trzeci sukces wreszcie nastąpi i się utrzyma
Dlaczego chcę schudnąć?
- dla lepszego samopoczucia
- dla zdrowia
- żeby udało mi się w przyszłym roku zajść w ciążę
Jak?
- na razie bez wielkich planów, na dobry początek przez najbliższe 7 dni zapominam co to takiego słodycze
Waga startowa będzie w okolicach 80 kg, ale dokładniej napiszę jutro.
Będę wdzięczna za wsparcie i za wspólną walkę :)
Niestety nie mam tyle czasu na forum, ile bym sobe życzyła, ale mam nadzieję, że te pół godzinki na podsumowanie każdego dnia i poczytanie, co u was nowego, uda mi się jakoś wyczarować.
Czas na nowy domek na nowy rok.... i mój początek pełną parą po powrocie do domu!!! :)
samych spadków w nowym domku Rejzolku![]()
No to udanego nowego poczatku Madzia!
Ja tez lubie czytac, o Kindlu nawet nie mysle, bo uwielbiam dotyk i zapach zadrukowanych kartek, nie wiem czy umialabym sie przerzucic na to bezduszne urzadzenie...
A co ciekawego w ksiegarni wyczailas?
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
No to ten tegeeeeees.... moja waga wyceniła mnie po 10 godzinach snu na 77,5 kgNie jest tak najgorzej, ale do roboty trzeba się i tak zabrać, bo na koniec stycznia chciałabym mieć 73 kg. Chciaaaałabym
Te dokupione w ostatniej chwili książki to takie, co to mnie kusiły od pewnego czasu, ale skusiłam się ostatecznie dopiero po pomacaniu i przejrzeniu zawartości. Połowa pierwszej już za mną
- "Bóg nigdy nie mruga" [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
- "Sztuka prostoty" [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Właśnie widzę, jak przepłaciłam za tą pierwszą, w Empiku (stacjonarnie) kosztowała 34,90 złW Niemczech książki nie są tanie, ale wszędzie kosztują tyle samo i chyba tak jest prościej i mniej stresująco
![]()
Dzisiaj ciut mniej, 77.4 kg... no ale wczoraj odchudzania jeszcze tak naprawde nie bylo, raczej normalne jedzenie w normalnych ilosciachNo ale jako ze na utrzymywanie wagi jeszcze przyjdzie czas, to dzisiaj ruszam z kopyta!!!! Tylko musze na jakies zakupy isc
No i pocwicze dzisiaj chocby sie walilo i palilo! Niewazne jeszcze, co pocwicze i jak dlugo, liczy sie sam fakt
![]()
Dzisiaj jednak falstart, coś mi się nie udał ten pierwszy dzień po powrocie... Taka jestem rozmemłana, do tego dzisiaj pracowałam z domu. Jutro muszę wyjść do ludziCzyli pobudka po czwartej, zaraz idę spać. Obmyślę tylko jedzenie na jutro, bo lodówka nieco się napełniła
W skrócie plan na jutro:
1. Cztery normalne posiłki: o 5, 10, 14 i 17:30 + ew. szejk na dobranoc, ale to się okaże. Muszę policzyć przez jakiś czas kalorie, bo się nie opamiętam inaczej.
2. RUCH!!! H. idzie po pracy na basen a ja nie zasiądę na czterech literach tylko się spocę przy jakimś filmiku.
3. Dla siebie: manicure i depilacja nóg, coby być przygotowaną na ew. siłownię, chociaż obawiam się tam noworocznych tłumów
Więcej nie postanawiam, to już wystarczająco dużo. Trzymajcie kciuki, proszę, nie chcę być zawsze taka gruba jak teraz![]()
Rejzolek, powodznia życzę w realizacji planówdobrego dnia
![]()