Strona 11 z 28 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 278

Wątek: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

  1. #101
    Awatar Monn
    Monn jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    15-07-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    408

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    Dzięki wielkie, Madziorko! Ech, gdyby dieta tak dobrze mi szła jak ćwiczenia... Jestem paskudnym podjadaczem, aż wstyd mi za siebie, ale postanowiłam sobie twardo-cały czerwiec będzie bezgrzeszny! Nawet nie wiesz, jakie wrażenie wywarła na mnie Twoja postawa, jeszcze nie spotkałam tak konsekwentenej osoby. Koniec z półśrodkami, jak to określiłaś, w końcu nie o to w diecie chodzi.
    Dzięki za odwiedziny, mam nadzieję, że będziesz często wpadać, buziaki!

  2. #102
    pokemonka Guest

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    kochana Monia
    jeśli chodzi o życie bez muzyki, to też sobie tego nie wyobrażam zdawałm muzykę na maturze
    jesteś młodsza ode mnie Poczwarko Kochana

    nio i podziwiam kierunek studiów
    jeśli chodzi o Wrocław, to byłam tam kiedyś przejazdem, całkiem miłe miasteczko

    i wiesz, jeśli dalej będziemy się tak wspierały, to zostawisz swój Wrocław, zabierzesz przystojniaka jakiegoś i 12 czerwca będziemy razem skakać na moim weselu nie żartuję ale jeden warunek - obie musimy przez rok dotrzeć do wymarzonej wagi

  3. #103
    Awatar Monn
    Monn jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    15-07-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    408

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    Aaaaa!!! Nawet nie wiesz, jak mnie to zaskoczyło i ucieszyło. Szczerzę się jak głupia, pisząc to... Pokemoniu kochana, obiecuję do tego czasu wyglądać bosko i utrzymać wagę, bo myślę, że schudnięcie zajmie mi mniej niż rok...
    Buziaki! :*:*:*:*:*

    Podjadam dzisiaj cały dzień, w sumie nie rzucałam się na jedzenie-nic z tych rzeczy, ale jakoś tak chodzi ono za mną cały dzień. Nie zjadłam normalnego obiadu, tylko jak głupek podjadałam jakieś płatki kukurydziane z miodem, jakiś wafel ryżowy też był, ostatecznie jestem najedzona i zła! Nie wiem, co się dzieje ze mną ostatnio, ale bardzo mi się to nie podoba... Może ja nie umiem wytrwać na diecie? Muszę się pozbyć z domu wszystkich zakazanych rzeczy, bo kończą w mojej buzi... Ogłaszam wszem i wobec, że to był ostatni dzień szaleństw i przez co najmniej miesiąc nie zjem nic ponadprogramowego. Muszę nadgonić, bo nie podoba mi się wizja chudnięcia 2 kg na miesiąc. Proszę, pilnujcie mnie, dajcie mi kopa, żebym się skutecznie opanowała i w razie potrzeby przywołajcie mnie do porządku, bez was nie dam rady...
    Dzisiaj z "normalnych posiłków" były tylko I i II śniadanie, byłam już na spacerze, ale chyba zaraz wybieram się na drugi, żeby więcej kalorii spalić. Oczywiście, późnym wieczorem ćwiczenia.
    Buziaki!

  4. #104
    Awatar Madziorka_87
    Madziorka_87 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    16-03-2009
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    1,366

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    Hej, Monn cały miesiąc bez grzeszkow to tylko katorga. Zrób sobie limity. Np mi dietetyk powiedział, że przy moim ruchu( a co dopiero twoj ruch) mogę spokojnie bez żadnych konsekwencji pozwolić na loda (big milk, zap) raz w tygodniu. a podjadanie cóż to dzięki temu osiągnełam (o zgrozo!!!) wagę 86kg! Teraz mam na to sposób, tłumacze sobie, że skubnięcie czegoś mnie nie zbawi a takie podjadanie powoduje, że mój żolądek cały czas dostaje coś nowego do "przemielenia" i tym samym rozpycha się. Ale fakt faktem, że najlepiej "wysprzątac dom" z kuszących rzeczy i spokoj. Jak nic nie ma to człowiek nie szuka. Ja tak zrobiłam w krk, a jak moj S. chce coś słodkiego to ma to zjeść albo za moimi plecami, albo odrazu i nie zostawiać w domu. Dziś nawet będąc w sklepie kupiłam mu prince polo i miałam pózniej na nie ogromną ochotę jak jadł, ale zamiast wziąść gryzka wyszłam z pokoju, trudno coś za coś. Nie wątpie, że dasz rade i znow wrocisz do wagi 55kg Ale wg mnie za ostry rygor też nie jest dobry
    A i dziękuje za inspiracje ja już po godzinnym spacerku

    miłego wieczorku
    TUTAJ WALCZE:https://forum.jestemfit.pl/c...wyciestwa.html
    Etap I: "ZGUBIĆ JOJO"

  5. #105
    pokemonka Guest

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    kochana moja
    nio to mamy to na piśmie, że to był ostatni dzień
    będę Cię bardzo pilnować. jednoczmy się... pomyśl, że ja będę jeść jak pół wróbla na kopenhaskiej , więc Ty nie możesz być gorsza i bawić się w naszą ulubioną grę-odkurzacz

    musimy walczyć razem. obiecuję moje wsparcie i krytykę jeśli na nią zasłużysz.

    w końcu od tego mnie masz, Kochana

    ale się dzis wyspacerujesz!!! będziesz spała jak zabita obyś tylko nie lunatykowała w stronę lodówki

  6. #106
    Duza_Kasia26 Guest

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    No, no Monn to teraz czeka Cie prawdziwe wyzwanie Ale potancujesz sobie hehe

    Wiesz moze, jak aktualizowac straznika wagi ??? ;-)

  7. #107
    martita17 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    26-03-2009
    Mieszka w
    Dzierżoniów
    Posty
    645

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    witam witam co tam, jak tam??

  8. #108
    Awatar Monn
    Monn jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    15-07-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    408

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    Witajcie, dziewuszki moje kochane!
    Dzisiaj byłam grzeczna. Wróciłam wymęczona z zajęć z potwornym bólem głowy, chyba znowu moje zatoki dają o sobie znać...
    Pod względem jedzonka okej:

    ŚNIADANIE: koktajl;
    II ŚNIADANIE: grahamka z plastrem polędwicy z indyka, sałatą, rzodkiewką, ogórkiem, papryką i posypana otrębami pszennymi;
    PRZEKĄSKA: jabłko;
    OBIADO-KOLACJA: ok. 200g surówki z czerwonej kapusty i jakieś 150g mizerii+2 małe kwiatki brokułów.
    Teraz mykam po herbatkę czerwoną i chyba pójdę się na godzinkę położyć. Mam nadzieję, że tak do 21. ból minie, bo przecież muszę ćwiczyć!

    Kupiłam mamie Raffaello na jej jutrzejsze święto-niech chociaż ona sobie pozwoli na coś słodkiego, kiedy ja nie mogę.
    Buziaki!
    Ostatnio edytowane przez Monn ; 25-05-2009 o 19:13

  9. #109
    Awatar Monn
    Monn jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    15-07-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    408

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    Właśnie - zapomniałam dodać, że jutro zamierzam poważnie pogadać z dietetyczką o moich dalszych zmaganiach. Wszystko sobie gruntownie przemyślałam i teraz wiem już, jak się do tego zabrać. Maj był miesiącem próby, raczej upadków niż wzlotów, ale czerwiec będzie zdecydowanie lepszy. Przedstawię dietetyczce mój plan co do rzeczy zakazanych-raz na tydzień pozwolę sobie na coś nadprogramowego, np. Big milk, oczywiście, coś małokalorycznego. Dzięki temu nie bedę ciągle myślała o słodyczach, bo będę wiedziała, że raz w tygodniu czeka mnie nagroda. Madziorka już o tym mówiła - z moją codzienną dawką ćwiczeń to naprawdę niedużo. Co myślicie, kochane?
    Buziaki!

  10. #110
    Awatar Monn
    Monn jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    15-07-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    408

    Domyślnie Odp: Wrócę do dawnej sylwetki, a co!

    Hej!
    Byłam u dietetyczki, podsumowałyśmy wspólnie miesiąc diety, stwierdziłam, że mogłam się bardziej postarać, ale ona powiedziała, że to taki czas próby, przestawienia się na dietę i zawsze początki są trudne. Może w kg efektów za bardzo nie widać, ale w centymetrach jak najbardziej.

    Oto zestawienie miesięczne:

    waga: 73,7-->71,8kg
    tkanka tłuszczowa: 39,8-->38,3%
    tkanka mięśniowa: 25,6-->26,3%
    pod biustem: 85-->81cm
    pępek: 95-->88cm
    pod pępkiem: 101-->97cm
    biodra: 104-->103cm
    udo: 63-->59cm
    ramię: 29-->27cm

    Największy spadek w pasie, co mnie bardzo cieszy, bo z brzuchem mam spory problem, najmniejszy w biodrach, ale z nimi zawsze jest najgorzej. Teraz troszkę więcej nad nimi (oraz talią) popracuję, kręcąc się na twisterze, który dotarł dzisiaj! Jupiii!
    Mogło być lepiej, ale i tak jestem zadowolona, zgubione centymetry są budujące. W czerwcu obiecuję sobie bardziej się przyłożyć, tzn. zaczynam już od dziś. Wprowadzam także nagrodę raz w tygodniu, omawiałyśmy to z dietetyczką-może to być lód, sałatka z owoców, truskawki z jogurtem, kostka gorzkiej czekolady, (albo z orzechami) ciastko itp. Dała mi też 10 przepisów na koktajle strukturalne.
    Jestem pozytywnie nastawiona i zmotywowana, ale wciąż potrzebuję dużej dawki waszego wsparcia. Jesteście ze mną?
    Ostatnio edytowane przez Monn ; 26-05-2009 o 12:45

Strona 11 z 28 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •