i ja z Warszawy, więc na kawę się wpraszam
Miałam psa w bloku, przez 16 lat, i akurat po 22 i wcześnie rano, to on nie szczekał - był zadowolony, bo wszyscy w domu byli więc i pies był spokojny. Gorzej jak już wszyscy poszli do szkoły/pracy - wtedy, zwłaszcza jak był młodszy, to był nieszczęśliwy i trochę czasu minęło nim się oduczył wyć - więc to o to sąsiedzi raczej mieli pretensje.
Ale tak poza tym, to pies w bloku moim zdaniem to nie jest problem. O ile nie jest to duży pies, który się najnormalniej w świecie meczy, jesli nie ma się gdzie wybiegać.
Też bym chciała psa Tęsknię za moim Rambo W grudniu minęły 2 lata jak nie żyje. Ale to odpowiedzialność zbyt duża. Mnie często nie ma w domu od rana do nocy, więc pewnie dorobię się psa dopiero po tym jak dorobię się dzieci