Majkax123 dążę do wagi 52 kg bo najlepiej się wtedy czuję. Ja jestem niska mam 157cm wzrostu więc każdy dodatkowy kg widać.
Molly jesteś w domu ?
Ja dopiero wróciłam do domu,zrobiłam dziś 7 km pieszo i nigdzie się już więcej nie ruszam. Zastanawiam się właśnie czy jest sens wykupić dietę bo zostało mi nie całe 2 tygodnie ale chciałabym później utrzymać ta wagę a nie zaraz nadrobić wszystko. Wiem że muszę mieć jakąś kontrolę bo sama jestem w stanie wszystko zaprzepaścić w moment. Zobaczę czy coś jeszcze spadnie przez te 2 tygodnie bo już opornie mi idzie,widzę efekty jak ćwiczę albo jestem dużo w ruchu a tak to słabo.
Majkax niestety mimo uzupełniania wit. D3 waga nie idzie u mnie w dol ale zauważam ciekawa rzecz, jeszcze nie jestem wprawdzie pewna ale coś mi się wydaje że odkąd uzupełniam niedobór wit. D3 w tej większej dawce to nie mam aż takiej ochoty na słodycze. To nie jest tak że mnie nie ciągnie wogole, ale jakby rzadziej lub łatwiej mi z z tą ochota walczyć.*Będę to jeszcze obserwować, bo może przedwcześnie wyciągnęłam taki wniosek
Hej dziewczyny. Ale Wy malutko ważycie. U mnie 75,4. Chce te pięć kilo zrzucić, miało być do majówki, ale obawiam się, że za mało czasu to może do wakacji. Urlop planujemy na ostatnie dwa tyg czerwca. U mnie ciągły brak czasu. W pracy cały czas na wysokich obrotach bo koleżanka na L4. Jem w pośpiechu byle co, a jeszcze nie było okazji, a zrobiłam w sobotę ciasto, tak mnie jakoś naszło i teraz wcinam je non stop,a blaszka się nie kończy. Nie wiem sama jak się ogarnąć. Kładę się spać bo zaraz trzeba wstać. Pozdrowki dla Was.
Kropcia skąd te wyrzuty sumienia jak widzę że waga jednak poszła w dół. Myślę że spokojnie do urlopu dasz radę zejść te 5 kg. Widzisz u mnie takie intensywniejsze życie, nie wiem może stres i jedzenie co popadnie powoduje tycie lub w najlepszym razie zastój. A u Ciebie małymi kroczkami ale waga schodzi w dół i to jest super pozytyw
No to witam w clubie niskich , ja mam tyle samo wzrostu.
Nie pamiętam wagi 52 chyba jako dziecko dziesięcioletnie ostatnią wagę najmniejszą jaką jestem w stanie faktycznie pamiętać i być z siebie dumna to w wieku 26 lat miałam 58 kg
Oj jak ja bym się cieszyła gdybym miała teraz tę wagę a o 52 to nawet nie marzę chyba bym nawet źle wyglądała bo jestem grubszej kości i wyglądałabym chyba zbyt chudo. Jak osiągnę 60 kg te 58 jak kiedyś to będę bardzo zadowolona.
A waga na dziś 79.
Majkax to może zasługa też magnezu bo go suplementuję też teraz w większej ilości bo na kafeterii IleOnka kiedyś pisała że przy niedoborze Wit. D3 organizm nie metabolizuje magnezu. W związku z czym biorę też ten magnez i może w połączeniu z większa dawka Wit D3 to tak działa. Ale dziś pęka mi głową, kurde chyba nie dam rady ćwiczyć. Zjem zaraz kolację wenę tabletkę i zobaczę jak się będę czuła. Najchętniej poszłabym spać ale jeszcze mam tyle rzeczy do zrobienia w domu.