dieta kopenhaska!!!

[acereq]

Witam was

Będę od wtorku walczył z tą dietą, i chciałem się dokładnie zorientować, żeby nic nie zepsuć,
ten Lunch i obiad, w jakich godzinach zjadać? bardzo proszę o wypowiedź kogoś kto się zna lub skutecznie używał/używa tej diety, bardzo dziękuje, pozdrawiam

PS. Jeśli ktoś jest w posiadaniu szczegółowego jadłospisu właśnie z godzinami i informacjami na temat porcji typu waga itp. to też by się przydało, z góry dziękuje

[MisAgila]

Lunch to tak miedzy 12-13
a obiad 16-17

Mi tak pasowało i jakoś poszło =]
Najważniejsze żeby nie jeść po 18
i żeby zachować jakiś znaczący odstęp
pomiędzy tymi posiłkami.

[Henriette]

Hej Dzisiaj mój drugi dzień, właśnie pałaszuję jogurt. Mój tryb życia jest przestawiony o kilka godzin do przodu, więc pozwalam sobie na trochę późniejszą kolację. Dieta kopenhaska to dla mnie paranoja, ale też ostatnia szansa. Wiem, że już odnotowałam spadek Najgorsza jest ta sałata z olejem i cytryną, wprost nie mogłam jej przełknąć, więc zastępuję ją połową zielonego ogórka. Cierpię też bardzo z powodu małej ilości kawy. Lubuję się w tym napoju i jego przeróżnych wersjach - cappucino, latte, latte smakowe... póki co omijam moje ukochane kawiarnie szerokim łukiem. Jutro czeka mnie gehenna, idę na piwo ze znajomymi a będę mogła napić się jedynie wody lub herbaty, ooch koszmarny losie :S

Kto w ogóle układał ten jadłospis?

[Karin]

Dziś po pierwszym dniu. Nie było tak źle. Mieszkam sama teraz, więc nie muszę oglądać, jak inni jedzą Ale ten szpinak to rósł mi ustach...
Postanowiłam ograniczyć sól. Np. dziś befsztyk w ogóle bez soli zjadłam, za to z dużą ilością ziół prowansalskich i pieprzu. Był ok
Ciekawa jestem ile schudnę. Już nie mogę się doczekać jakiegoś malusieńkiego chociażby ciasteczka po diecie... Bo oczywiście dalej będę kontynuować odchudzanie, tylko że na diecie 1000 kcal

30 sierpnia 2010
Zakończyłam już dietę (edytuję post, żeby dwa razy nie pisać pod sobą Ubyło mi 7 kg, których nie mogłam za Chiny Ludowe zgubić od 4 lat (wyjechałam do cioci na wakacje do USA, zachwyciłam się różnorodnymi słodyczami i voila - plus 7 kg). Czuję się znakomicie, aczkolwiek zamierzam odchudzać się dalej, do 54 kg, bo myślę, że przy moim wzroście 164 cm to jest rozsądna waga Zastanawiam się tylko jaką dietę zastosować teraz - myślę nad dietą niełączenia lub 1000 kcal. Niestety Dukan odpada, bo ja jestem bardzo niemięsna (w ciągu diety kopenhaskiej zjadłam tyle mięsa, co przez cały ten rok), a poza tym lubię fajnie przyrządzone posiłki, a nie takie proste - sucha pierś plus brokuł. Wiem, że jest mnóstwo przepisów do diety Dukana, ale ja nienawidzę stać przy garach, poza tym studiuję dziennie i pracuję, więc zwyczajnie nie mam czasu w takie coś się bawić. Wolę np. kupić 6 pierogów ze szpinakiem, odgrzać w mikrofali i zjeść niż np jak dotychczas - 12 pierogów polanych obficie masełkiem

Co mnie dziwi, nie mam już ochoty na ciasteczka :P
Poważny minus kopenhaskiej jak dla mnie - kondycja spada dość mocno jeśli się nie ćwiczy. Ja nie ćwiczyłam, raz byłam biegać, ale dałam sobie spokój, bo moje poczynania były dość żałosne Teraz chcę zacząć jakiś sport, może rolki

[gwenifer]

ja stosuje ją drugi raz... w zeszłym roku straciłam na niej 8.4 kg... waga trzymała się nieźle przez pół roku, potem zaczęłam się odchudzać dalej, a efekty były takie, że znów przytyłam ;/ więc dokładnie po roku powtórka z rozrywki...

ja jestem na 7 dniu więc dziś najgorzej, ale przynajmniej bliżej do końca niż dalej. najgorsze jest to, że w drugim tygodniu diety czułam się bardzo źle... i mam nadzieje, że ty razem będzie inaczej.
jak zakończę dietę, to powiem, ile schudłam łącznie... choć ważę się codziennie, nie chce prorokowac bo ta dieta czasem zaskakuje...

[nikita84]

witam,
ja byłam ze 3 lata temu na tej diecie będąc na studiach.w ostaeczności jedynie mnie osłabiła, po kawie z cukrem której nie cierpie nie byłam w stanie logicznie mysleć na kolokwium.schudłam 4 kg, po czym za chwile przytyłam 8. nie ma sie co oszukiwać, na tej diecie nie ma szans żeby spalić tłuszcz.tracimy głównie nadmiar wody zgromadzony w organiźmie.prezcież w sumie na każdej diecie 1000 kalorii lub innej drakońskiej stracimy w tydzień nawet 3 kg bez katowania się szpinakiem i sałatą albo szynką z jogurtem.oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania i wyboru, ja osobiście odradzam, ponieważ myślę,że każda dieta narzucająca nam coś z góry czego mamy się bardzo pilnować itp jest poprstu bez sensu.to jest dieta dobra jeśli kotś chce schudnąć szybko np na wesele a potem mu wszystko jedno.także jako osoba całe życie walcząca z nadwagą rozmiem, że większość jest poprstu już tak zdesperowana ,że chwyta się wszystkiego.ja stratuję od nowa ze standardową MŻ plus ruszenie tyłka.kiedyś schudłam na niej 15 kg i przez 3 lata normlanego jedzenia utrzymałam ładną figurę dopóki nie wsadziłam czterech liter w auto i nie jadłam za 3ech zapraszam do wspólnego odchudzania jeśli ktoś ma cierpliwośc i ochotę ))
pozdrawiam wszytskich i życzę sukcesów

[Karin]

Po każdej diecie można mieć jojo. Poza tym, ja np. dietę MŻ usiłowałam wprowadzać 54375653 razy przez ostatnie 4 lata i nie udało się. Dopiero teraz, przy kopenhaskiej, zdobyłam się na tyle siły woli, żeby wytrzymać te 2 tygodnie. A to dlatego, że miałam wszystko rozpisane na każdy dzień i nie musiałam kombinować co by tu zjeść - bo w takich sytuacjach wszelkie diety brały w łeb po dwóch dniach.

Poza tym - trzeba przyznać, że ta dieta obkurcza żołądek i to z tego najbardziej jestem zadowolona. Z tych siedmiu kg też, ale naprawdę cieszy mnie fakt, że najadam się 5 pierogami czy jedną kanapką. Bo jak tu ograniczyć rozsądnie jedzenie, skoro dawniej jeśli na obiad nie było:
- 3 szklanek zupy, 3 kromek chleba do niej,
- pół talerza smażonych ziemniaków,
- dwóch kotletów,
- osobnego talerza mizerii ze śmietaną 18%,
- ptysia z bitą śmietaną
to ja się czułam głodna? Zaczynałam podejrzewać, że mam kilka żołądków :PPPP
A tak to dwa dni bycia głodną, reszta ok. Czułam się dobrze i nawet poprawiła mi się cera I żołądek nie potrzebuje już wiadra jedzenia

[nikita84]

to fakt, że po każdej diecie możesz mieć jojo dlatego zalecają 10 miesięcy po zakończeniu diety stopniowo wprowadzać większą ilość kalorii.

[NINI86]

Witam Panie!!,

Stosuję nadal, dlaczego nadal?? bo jestem po 2-óch tygodniach i robię ja jeszcze raz...,
Ponownie dlatego że schudłam tylko 4 kg, ale wiem dlaczego , Robię ja po swojemu, zamiast mięsa bez przypraw to gotuję Pierś z kurczaka z kostką ważywną , a tak po za tym mogę się obejść bez przypraw , natomiast rybę opiekam bez tłuszczu ale z papriką , solą oczywiście :Pi pieprzem, i jest ok-trochę dziwnie się na mnie patrzą w robocie kiedy przynoszę sałatę z piersią , ale się już przyzwyczaili , tak więc powoli do przodu.. mam tylko zawsze proble gdy zbliża się konieccc CO DALEJ ?? , to odwieczny problem- Polecam dietę ale nie taką rygorystyną -ważne żeby jakoś przynajmniej ograniczyć spożywanie soli przedewszystkim no i wiadomo wysztko co złe :P- ale wiadomo że ta Dieta nie jest dla każdego :/ i Jak się źle czujecie to jej nie stosujcie!

Pozdrawiam Nina

PS. muszę poprawić metrykę , bo teraz ważę 52 kg -ta na dole to waga z przed 4 mc

[gwenifer]

a tam, gadanie... niby srożą, że jeśli żujesz gumę, natychmiast przerywasz diete... cóż, mi się zdarzyło kilka grzeszków (widelec ryżu, okruch ciastka, kilka orzeszków np.) i niby przez to miałabym przerwać diete? od 2g chleba np? to głupota... i na wadze również się to nie odbiło... zdarzają się ludzie, którzy na niej nie chudną dużo... zdarza się. myślę że kostka rosołowa nie mogła tu zbyt wiele zawinić...