Hejka
Przede wszystkim zaległe życzenia Tereniu dla Cię,chociaż w naszym wieku,czyż nie lepiej być solenizantką niźli jubilatką
Niemniej wszystkiego dobrego
zapisałam na papsiureczku ZUS jako "do załatwienia",bo teraz nie mam głowy;abonamentu nie płacę od roku dopiero,
bom troszkę zfujarzyła sprawę...RTV zapisany był na małża,a łon młodszy ode mła...
Ufff! małż mój drugą dobę po operacji,zadrenowany,zacewnikowany,cały bolesny...nawet nie pamięta że wczoraj
u niego byłam...dzisiaj już leży na normalnej sali...czuwa jednak nad nim jakaś Opatrzność
i po raz kolejny ratuje...
Pan doktor (dr.n.med.)...udało mu się połatać,pocerować jednak! małża żyłą,się śmieje,że mąż już
żadnych sztuczności w sobie nie ma,bo stary zakażony bypass z 2012 roku został usunięty...teraz tylko żeby się
to wszystko bez komplikacji pogoiło...
A ja...przeczekuję:
![]()