Cześć!
Odchudzałam się już tyle razy, że straciłam rachubę. Byłam na South Beach, Diecie Owocowej, Diecie Dukana oraz wielu, wielu innych i po każdej zamiast spadać kilogramów przybywało. Wiadomo, na początku były utraty i to całkiem spore, ale po zakończeniu odchudzania efekt jo-jo był dla mnie morderczy. Tak więc moja obecna waga to 72 kg. Przy wzroście 159 cm. Łatwo można wywnioskować, że wyglądam prawie jak chodząca kulka. Nie chcę kombinować z "dietami cud", bo jedynym "cudem" jest zmarnowany czas. Postanowiłam zacząć zdrowo się odżywiać, tzn. Zrezygnować ile się da ze słodyczy (mam nadzieję, że całkowicie), ograniczyć tłuszcze (nie można całkiem z nich zrezygnować, wiadomo, ale chcę wybierać te zdrowe), jeść w miarę regularnie (wyznaczyłam sobie godziny 5-ciu posiłków dziennie), zrezygnować z tłustych, mącznych potraw.
Nie wiem czy uda mi się zrealizować mój cel, ale myślę, że mam motywację. Dietę właściwie zaczęłam dzisiaj, bo jak na razie nic nie jadłam (taki mój post całkowity z okazji Środy Popielcowej - już to mam w zwyczaju). Od jutra chcę realizować mój "jadłospis". (Nie zamierzam jeść tego wszystkiego a tylko jedną z propozycji na dany posiłek).
śniadanie 6.30
płatki z mlekiem lub jogurtem light/naturalnym | otręby owsiane na mleku z cynamonem (taka breja trochę, ale całkiem smaczna i BARDZO sycąca - została mi jeszcze z Dukana)
II śniadanie 10.30
banan|jabłko|marchewka|ew. w ostateczności baton muesli
obiad 15.00
kurczak|ryba|"lekkie" mięso|"lekka" zupa (co myślicie np. o barszczu czerwonym? można czy nie bardzo?)|zupa warzywno-mięsna (też "dukanowa")
+
warzywa (świeże lub mrożonki na parze)
podwieczorek 16.30
ogórek kiszony|kapusta kiszona|świeże warzywa (marchewka, pomidor)
kolacja 18.00
serek wiejski|jogurt naturalny|jajko sadzone
Mięso, jajka smażone na patelni ceramicznej - bez tłuszczu. W trakcie może dojdą mi jakieś propozycje jedzenia, bo przecież nie można w kółko tego samego : ). Proszę o pomoc w doborze jakiś ćwiczeń - nie mam możliwości chodzenia na siłownię, ale za to mam dwa razy w tygodniu bardzo wyczerpujący WF + w weekendy raz-dwa razy jeżdżę po godzince na łyżwach (dość intensywnie, bo nie lubię jeździć wolno - nieskromnie mówiąc trochę ze mnie pirat lodowiskowy : )). Oczywiście piję wodę (gazowaną, wiem że powinna być niegazowana, ale jestem dziwna i jest mi po niej niedobrze), witaminy (Pluszzzz). Dokładne informacje o wadze na suwaczku.
Proszę o rady i o wsparcie!
Dominika