Hej, dzięki FB znaleźli Maję, szczegółow nie znam, ale najważniejsze że jest :)
Wersja do druku
Hej, dzięki FB znaleźli Maję, szczegółow nie znam, ale najważniejsze że jest :)
przy zamieszczaniu zdjec:
czy mam wstawic na poczatku [img] i na koncu [/img]???? to dotyczy tez zdjec z pulpitu?
czy dobrze pamietam????
:)
Kalahari klikasz na obrazek insert image w ostatnim rządku czwarty symbol i wtedy lecisz dalej.
Witajcie weekendowo!
Ewuś :heart:
Agnieszko – dobrze, że sytuacja z mamą trochę się unormowała. Będzie dobrze!
Czas leci stanowczo za szybko i ciągle nie umiem się wyrobić. Dopiero pisałaś, że syn wyjeżdża, a on już jest z powrotem i do tego zadowolony :)
Podoba mi się Twój obecny pomysł na zrzucanie wagi. Pisz, jeżeli możesz, co jadasz. Potrzebuję motywacji, bo beznadziejnie z tym u mnie. Fajnie, że chociaż Ty znalazłaś siłę, ale też do lipca niedaleko, więc warto Ci się potrudzić. Tak się to wasze spotkanie odwlekało, że aż się zdziwiłam, jak napisałaś, że to tuż, tuż
Natko –przykro mi z powodu M. mam nadzieję, że szybko uda się cos z tym zrobić! Szkoda nerwów :(.
idziesz jak burza ze swoją wagą. Z opóźnieniem, ale gratuluję!
Przy okazji smutnej refleksji z przeszłości ujawniłaś, że kiedyś śpiewałaś. Prawda to? Jeżeli tak, to macie chyba coś wspólnego z Agnieszką?
Co do gimnazjum, to zgadzam się z Wami zupełnie. Zresztą tak samo źle myślę o podjęciu wcześniejszej nauki przez maluchy.
Sabinko – kiedy zdecydowałaś się wybrać forum, to uświadomiłam sobie, że całkiem bezwiednie też to zrobiłam i to dosyć szybko. Zaglądam na fb, bo tam Zawziętaski dają zdjęcia, więc chętnie oglądam i robię polubienia. Ale na to, co doczytam odpisuję najczęściej już w magielku. Tu mi jakoś bardziej swojsko :yes:
Gammuś – z przykrością donoszę, ze niestety ja również zboczyłam z drogi :grrrrrr:. Oj, bardzo zboczyłam! Nigdy jeszcze nie byłam taka gruba latem. Praktycznie wszystkie moje letnie rzeczy są za małe. Siąść i płakać! Czytam dużo o tym, jak się powinno jeść – często, po trochu, wybierać to a nie tamto. A na koniec czytam kobietę, która jest bardzo szczuplutka. Sekret jej wagi? – super prosty! Nie ma nadmiernej potrzeby jedzenia. Czyli po prostu je mało i wręcz czasami musi sobie przypomnieć, czy w ogóle coś jadła! To gdzie mnie do tego?
Jolinko – jak tam dzisiejsze świętowanie?
Mimo tej całej roboty trochę Ci zazdroszczę tego remontu. Mój M bardzo w tym względzie oporny. Ale u teściowej nie miał innego wyjścia, więc teraz siedzi u niej i nadzoruje robotę :oops:. Naprawdę powinnam się zaprzeć, ale jakoś nie mam energii do tego boju o remont.
Wnuczką się nie martw. Wiesz, że jak teraz wychoruje swoje, to powinna nabrać odporności przed pójściem do szkoły. Bardzo ciekawy jest ten pomysł Natki z badaniem candidy. Pierwsze słyszę, ale może faktycznie warto zrobić?
Coś mi się przypomniało – jadę w sobotę za tydzień do Wrocławia. Koleżanka zdecydowała się kupić nam obu bilety przez Internet. I było dziwnie – jakieś promocje? W każdym razie mnie z Katowic dostał się bilet za 9 zł, ona za chwilę kupiła swój bilet już za 19 zł, a po następnej minucie cena wzrosła o następne 10 zł. Piszę o tym tylko dlatego, żebyś też wypatrywała takich promocji, kiedy już macie ustalony termin do lekarza.
Maniusiu – no to mało ciekawie się tam u Was podziało. Dobrze, ze wypadek skończył się spokojnie. A młoda? No tak, to trudne i mało przyjemne.
Chyba mi się nie wydaje, tylko naprawdę masz bardzo uzdolnioną plastycznie córcię?
Kasiu – mam nadzieję, że trafiła ci się taka upalna pogoda, jak u nas. Odpoczywaj!
Kalahari – szukam obrazków :mdr:
Krysiu, tak, Marta chodzi do liceum plastycznego, ta zaginiona to jej koleżanka z klasy.
Na szczęście naleziono ją, siła internetu, ale obawiam się że jak raz spróbowała ucieczki to się to będzie powtarzać.
Oby nam się dziewczyny unormowały te smutne historie
Jutro się wybieram na Jasną Górę, jak zawsze wrzucę karteczki z intencjami, dla Jolinki to mam już zawsze wrzucam , jak ktoś ma potrzebę to też mogę wrzucić.
Dzień dobry :)
A co to sie dzieje???
10-ta a kawy nie ma?
to i nikt nie pisze bez kawy...
więc zapraszam :)
Załącznik 31927
u mnie dzisiaj ponuro ale na razie nie pada:)
moja stopa się goi więc wkrótce wrócę do chodzenia, postanowiłam dużo chodzić, tak jak to robiłam kiedyś, bo ostatnio jakiś taki typ kanapowca ze mnie się zrobił
Załącznik 31929
Dzień dobry:)
Sabinko nie martw się , jak się stópki wygoją będziesz śmigać.:kiss:
Bardzo się cieszę ,że Twoje plany wyjazdowe są już wyklarowane. Teraz tylko trzeba mieć nadzieję ,że ciąża córci będzie przebiegać bezproblemowo.
Pytałaś o nasze plany , tak mamy takie ,ale co będzie zobaczymy, być może wiek będzie działał na niekorzyść i nic się nie uda znaleźć.Nie wiem co będzie, ale dalej tak pracować się nie da.M siada psychika,a to mnie najbardziej martwi. Ileż można jeździć w stresie albo pracować w czasie , kiedy ma się czas na odpoczynek. :(
Ewuniu myślę i przytulamZałącznik 31930
Witam w niedzielne popołudnie. Spadło trochę deszczu, pobrzmiało i od razu raźniej :).
Fajnie, że już tak powoli robicie ustalenia wyjazdowe. A ja dalej w polu. Ciągle piszę, że wybieram się po bilety i ciągle ich nie mam :arf:.
Natko – bardzo dużo słyszy się teraz o mobbingu. I, jak ostatnio czytałam, jest on w sposób szczególny nasilony teraz właśnie w Polsce. Doświadczyła go też moja prawie synowa w swojej niedawnej pracy. Obrzydliwe doświadczenie. Ogólnie kojarzy mi się bardziej z pracą w biurach, korporacjach. A tu masz. Nie ma się co zastanawiać, bo są to sytuacje, które bardzo kiepsko wpływają na psychikę. Szukajcie, zmieniajcie, zasądźcie... Nie wiem, byle Twój M w tym nie tkwił!
Maniusiu – dzięki za propozycje przekazania intencji :).
Trudna sprawa z tą młodą dziewczyną. Niestety też podejrzewam, że ona dopiero zaczęła swoją wyboistą drogę. Tylko, że jeszcze tego nie wie. Jeżeli ucieczki zaczęły się powtarzać, to nie wróży to dobrze.
Dobrze natomiast, że masz taką mądrą córcię. Jeżeli będziesz mogła, to pochwal się czasami tym, co robi.
Sabinko – i dobrze, że chcesz wziąć się za chodzenie. Ja uwielbiam chodzić brzegiem morza. Gdybym mieszkała bliżej, to pewnie miałabym o wiele więcej km za sobą :confused:.
Babciu Ogrodowa –może uda Ci się zmienić Nick? Agnieszkę już mamy, ale może będziesz miała jakiś inny pomysł? A jak nie, to tez jakoś się do tego przyzwyczaimy.
Nie wiem ile masz wzrostu, ale dobrze że udaje Ci się i nie przekraczasz tej koszmarnej setki.
Jolinko – a Ty nie wypijesz z nami chociaż pourodzinowej kawki?