Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Ewa dzieki za kawe...
te wieczorne napady sa takze moim udzialem... gdyby wystarczylo dietowac do obiadu czy podwieczorku bylabym juz dawno u celu...ale niestety podobnie jak ty w ciagu dnia jakos sobie radze, ale potem to juz z regoly jest masakra... i tez zamartwiam sie nieraz jak dotrzec do siebie i nie nadrabiac wszystkiego po poludniu i wieczorem ...ty kombinujesz ze sznurkiem ... ja myslalam juz o kagancu , albo wyrwaniu zebow ;) pociesz sie ze masz i tak mniej czasu na te jedzeniowe ekscesy bo przeciez pracujesz praktycznie do pozna , wiec czasu teoretycznie masz mniej ...
Agnieszko...
gratki za spadeczek ... u mnie tez niby drgnelo ale stopki nie zmieniam tak na wszelki wypadek, bo znam siebie i wiem ze za kilka dni moge to nadrobic z nawiazka, wiec niech tak zostanie ...wyznaczylam sobie cel , ale glosno o tym nie mowie coby nie rozsmieszyc stworcy, a czy go zrealizuje to juz chyba najstarsi gorale nie sa w stanie tego przewidziec ;)
Krysiu ...
no widdziesz , a Sabinka mowi ze tylko o sobie zapomnialam, a tu takie niedopatrzenie... Krysie przeoczylam... prosze wybacz :love:to naprawde tylko SKS ... staralam sie nikogo nie pominac, ale jak widac mi nie wyszlo ... :cry:
zastoj byl Krysiaczku wtedy kiedy Sabinka pytalo co tak pusto :D ale ogolnie mamy chyba niezly okres, bo jestesmy w koncu niezbyt liczna grupa a i tak nasza wspolna pisanina nie wypada najgorzej w rankingu tematow na forum...
U nas w sklepach juz swieta rozkrecaja sie na dobre, w domu jeszcze nie , ale dzis rano scielac lozko pomyslalam, ze mam taka fajna zimowa narzute na lozko ze swiatecznymi motywami... moze ja wyciagnac ? bardzo ja lubia i serce mi krwawilo kiedy w lutym czy marcu odkladalam ja do szafy... chyba wiec juz wyciagne i tym sposobem bede nia mogla dluzej cieszyc moje oczeta ...
I tym juz swiatecznym akcentem koncze swoja poranna kawe , pozdrawiam wszystkie zawzietaski bardzo serdecznie i zycze wspanialego czwartku ....
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/i...71n-7zyMB_fVfw
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie Zawzietaski mile! Kawusi dzis u nas pod dostatkiem, ale ja nie wiem czy powinnam ja pic bo obudzilam sie znowu z cisnieniowym bolem glowy... No i cisnienie mam 140/90. :arf: Nie jest to duzo, ale ...
http://www.iceis.pl/wysokie-cisnieni...ieniomierz.gif
Taaaaa...zmien tryb zycia na zdrowszy!:mdr:
ide zatem zrobic sobie sniadanko i potem tu do was wroce...:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jestem znowu!
Sniadanko zjedzone przy wtorze filmiku o pielegnacji powojnikow...jak kogos interesuje polecam:
Clematis - zabezpieczanie powojników w ogrodzie
A co bylo na sniadanko?
Buleczka z zoltym serem i odrobina masla i powidel z czarnej porzeczki- ok 7pk
serek bialy vitello, granola, banan, figa-ok 6pkt
na obiad i kolacje- mam dzis w planie fasolke, bob (przywiezione z Polski) i gulasz z kasza...:intello:
Wczorajsze spotkanie WW dzgnelo mnie w bok lekko, ale niestety nie spowodowalo jakiejs silnej mocy i woli dzialania.
Tak sobie mysle, iz po czesci wynika to z mego ogolnego stanu ducha o nazwie..."i po co to wszystko, kiedy w jednej chwili moze to wszystko pierdyknac...":arf:
Nie mniej jednak zamierzam dalej pilnowac ilosci zjadanych produktow i dbac o urozmaicony jadlospis. Chcialabym bardzo do konca listopada zejsc jeszcze do wagi 75 kilo a na dzien dzisiejszy mam 76,9kg. Chocby po to zeby mnie spodnie nie cisnely w pasie. :p
Wczorajszym tematem spotkania WW bylo- "Vom nichts kommt nichts"-czyli ze musi byc jakis wysilek zeby byly rezultaty...
Obojetnie w jakiej dziedzinie...:)
Czy dietetycznej, czy sportowej czy innej. Zastoj nie przynosi postepu. Niby banalne ale warto o tym pamietac.:p
Sabinko- przy tej okazji gratuluje ci serdecznie kochana. Tak trzymaj!:great:Oby moc byla z toba!:mdr:
Madziu- piszesz tak jakbys biegla i w biegu rzucala slowami...powiedz kochana kiedy ty masz czas na odpoczynek?:p
Ewuniu- zapiekana cudowna, ale ja ostatnio tak sie rozleniwilam kulinarnie, ze najchetniej nic bym nie robila...:oops:
Wczoraj jednak tez mialam dynie na obiad-uprazylam sobie, taka pokrojona i posypana ziolami i przyprawami z odrobina oliwy-
w piekarniku- pyszna byla!:happy:
Agniesiu- mam nadzieje, ze ten twoj dzisiejszy intensywny dzionek bedzie jednak mily dla duszy i wieczorem go podsumujesz jako udany dzien. Co do wrazliwosci lub nadwrazliwosci to ja jednak wole to-niz przesade w druga strone...a wlasnie taki brak empatii i zrozumienia dla uczuc innych mialam okazje mocno odczac w ubiegly weekend:arf:.
Reginko, Ewuniu- czekam na pogaduszki telefoniczne moje kochane... Mialam obiecane i co?:cry:
Maniusiu- macie wy sie z tymi dziewczynami, oj macie... No ale tak juz jest, ze dorastanie dzieci nie konczy naszych rodzicielskich stresow...Bo jak to mowia...male dzieci maly klopot...:arf:
Zycze obu waszym corkom szybkiego ustabilizowania sytuacji i powrotu do zdrowia.
Naciu- pisalam juz na fb ale raz jeszcze powtorze- wspanialego wypoczynku i zregenerowania sil!:heart:
Jolinko-hop! hop!:love::love:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
za oknem ponuro aż się nie chce wychodzić a muszę iść do miasta a potem na basen, w zeszłym tygodniu nie byłam z powodu kaszlu i już mi się chce pomachać w wodzie rękoma i nogami, podoba mi się ten aerobik w wodzie, nie podoba mi się tylko, że nasz instruktorka każe nam się utrzymywać w pionie na wodzie a ja nie mogę, rozpaczliwie macham rękoma i nogami zamiast wykonywać ćwiczenia, ostatnio wzięłam sobie tzw "makaron" i wtedy ćwiczenia mi wychodziły :)
a w przyszłym tygodniu rusza moja gimnastyka - taka z elementami tańca :mdr:
Gammo święta w listopadzie w sklepach od razu po Dniu Zmarłych nie bardzo mi się podobają ale świąteczna kapa na łózko już bardziej skoro ma cieszyć twoje oczęta :)
jak byłam ostatnio w Anglii to w pewnym wielkim sklepie typu chyba nasz "dom i ogród" cały dział był poświęcony świętom a był to przełom września i października ha ha...i nawet ludzie coś kupowali :beurk:
Ewuniu mam nadzieję, że ten twój zły nastrój poranny ustępuje w miarę upływu czasu :)
Natko udanego pobytu w sanatorium :) a twój I. się nie boi, że poznasz jakiegoś miłego pana w tym sanatorium? cześć ludzi jeździ tam tylko po to :) ( podobno )
szkoda, ze nie uda nam się spotkać ale w dalszym ciągu nie rozumiem tego autobusu do Słupska? I tam przesiadka?
Krysiu ciągle cię ciągnę, najmocniej jak mogę :)
Kasiu dobre z tą kołdrą, jak J. u mnie śpi to też mu kradnę :beurk: muszę mu podpowiedzieć co zrobić :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Położyłam sobie wczoraj farbę na włosy bo miałam już okropne odrosty i chyba jest za ciemna, wrzucę fotki na fb to może ocenicie?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Maniusiu- macie wy sie z tymi dziewczynami, oj macie... No ale tak juz jest, ze dorastanie dzieci nie konczy naszych rodzicielskich stresow...Bo jak to mowia...male dzieci maly klopot...
Zycze obu waszym corkom szybkiego ustabilizowania sytuacji i powrotu do zdrowia.
Kasiu dziękuję
ano mamy kłopot, moja już lekko lepiej wygląda ale schudła 4kg, waży teraz 48 kg i wygląda jak szkieletor, ale już podtuczam, bo jeść normalnie zaczęła
a Ada nie będzie miała badanie zaleconego po nieprzespanej nocy, bo pan doktor odmówił, że niby on pracuje na dorosłych i dzieci nie będzie opisywał
więc dali skierowanie do przychodni
no ale nasz szpital jest słynny , nawet w uwadze kilka razy był z uwagi na lekarską klike
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
e wieczorne napady sa takze moim udzialem..
i moim
tak myślę, że gdybym do domu z pracy nie wracała, to juz bym była chuda, w pracy idzie idealnie, a potem... głupawka
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
wracam do pracy
pozdrawiam wszystkie zawziętaski
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu- to nic tylko nie wychodzic z pracy!:mdr: I chudnac!:p
Sabinko! Ja tam od dawna system dwoch kolder wyznaje, bo ja to sie lubie cala koldra otulic!:beurk:
fajnie masz z taa gimnastyka i tancami...u nas nie ma nigdzie akurat w poblizu a gdzies dalej wieczorem mi sie jechac nie chce.
Chodze w poniedzialki na basen i saune (mam w tym 20 minut gimnastyki w wodzie na kregoslup i nogi) ...ale to troche nudne bo bez muzyki, a czwartki jest w poblizu joga i staram sie do niej mobilizowac... z naciskiem na...staram sie!:mdr: