A zepsuła mi go SPRĘŻYNA. Wszystko mnie boli, chodzę, jak przetrącona, liczę, że jutro będzie lepiej . . .
Wersja do druku
A zepsuła mi go SPRĘŻYNA. Wszystko mnie boli, chodzę, jak przetrącona, liczę, że jutro będzie lepiej . . .
A ja swoim zwyczajem poszłam rano z Mishą, później jakoś ją podniosłam i cos mi się w plecy stało ze mało na pysk nie padłam. No bo już było trochę późno a za chwile pierwsza wycieczka… Dziś mam 5 zwiedzających. Pierwsza rodzina z synem podlotkiem który moim zdaniem powinien zostać w samochodzie bo oczy tylko w telefon utknięte, jeszcze gir nie wytarł jak z podwórza wracali!
Ciekawe co dalej…
Idąc wymyśliłam sobie ze pójdę do banku pogadać. Może by mi dali kasę na nowy dom na warunkach przejściowych… Czyli już bym kupiła, jakby było co a Babajagowo w międzyczasie by się sprzedawało.. Pewnie za stara jestem ale kto pyta nie błądzi!!! W poniedziałek pojadę!
Widzisz Opty z tym cholesterolem to tak do końca nie wiadomo. Ja kiedyś wyczytałam pisanie pewnego niemieckiego doHtora ze w naszym wieku można nawet mieć trzykrotna wysokość, ze ludzie z wysokim cholesterolem nie maja raka.. I TEGO SIĘ TRZYMAM!
Mania od przyszłego tygodnia myślę ze będzie kilka sobót lub niedziel w krótkiej godzince i koniec. Zresztą jak agent zadzwoni to co? Powiem NIE, nie przyłaź???
Anoola no nie ma takiej opcji zeby powiedziec zeby nie przychodzili, zeby tylko szybko wsio sie wyjasniło na dobre i doszło do finalizacji sprawy .
No podnoszenie i schylanie w pewnym wieku jest problematyczne i trza to robić z głową a nie tak na hurra.
Yoanka no jak Ci humor popuła to babe w łeb walnąc :PNo madre dziecko z Ciebie bo wolisz nie ryzykowac , hihi wiadomo jakie tu zołzy siedzą .
Optus dzis jak sie pojawi to bardzo pozno bo na balangi poszła .
A ja poł dnia zmarnowałam bo jak szlismy na ogrod to deszczyk złapał i wsio pomoczył wiec jeno na lezaku było lenistwo a le na ostatek obeschło i zabralismy sie za ciecie na drobno gałezi co je wczorej slubny wypiłował .
No i jak dla mnie to znowu jest za gorąco , pot po d... płynął a do domu ledwie sie doczołgałam bo jeszcze zakupy a ta szmata na pysku mnie wykonczy .
A to smok co go T ukulał
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...3Fauthuser%3D0
Pierwsza "wizytacja" 8:45
Dzięki Maniu za próbę usprawiedliwienia.
Tak, byłam zaproszona na grilla, takiego wieczornego, z ogniskiem i śpiewami przy akompaniamencie akordeonu, w praktyce okazało się - że dwóch. Nawet udana impreza - ale jak dla mnie, to za dużo ludzi... a śpiewy, mimo wody ognistej - bardzo mizerne. Jak komary zaczęły życie uprzykrzać, nawet dość późno zaczęły, to zabrałam swoje zabawki i czmychnęłam do domu. Pewnie reszta też już się rozeszła.
A jutro część "oficjalna" imprezy "rubinowe gody".
Spadam do wyrka zbierać siły na kolejne imprezowanie.
Yoanko, zapiszę nazwy leków. Ale ja nie dlatego drążę temat. Ciekawi mnie, co ma na to wpływ !!!
Anulko, ostrożnie ze schylaniem. Podnoszenie tylko ze zgiętymi nogami, bo inaczej to grozi kontuzją.
Wycieczkowiczom życzę szybkiego podejmowania decyzji !!!
No to niedługo musisz domek opuścić !
Cześć Dziewczyny !
Mania, smok, jak żywy ! :)
Dzisiaj mieliśmy fajny dzień, co prawda gorąco było, ale trochę po parku połaziliśmy. I głosowanie, co prawda, w małżeństwie ROZŁAM, ale na spokojnie.
Miałam ogromną ochotę na indyjskie żarcie, oczywiście nie chciało mi się gotować, więc poszliśmy do restauracji, tylko jak zobaczyłam ten TŁUM, to kazaliśmy sobie przywieźć za dwie godziny. Było pyszne :)
Tydzień zapowiada się spokojnie. A jak będzie, to zobaczymy.
Miłego wieczoru :love:
Yoanka no tez uwazam ze smok jak zywy jeno wpierw trza sie chyba narąbać na fula :D
U mnie rozłamu przynajmniej w kwestii wyborow nie ma bo za to w kazdej innej sprawie napewno
U mnie tez ciezki dzien z uwagi na upał a na dodatek kolejka do lokalu ale były krzesła wystawione to siedziałam .No i po spełnieniu obywatelskiego obowiazku działka a tam piekło na ziemi dobrze ze porozbieralismy sie do strojow niedbałych to jakos sie wysiedziało , trzeba wystawic basenik i zalac wodą ale od jutra znowu chłodek wiec pospiechu nie ma .
Optus no jak taka duza rocznica to i balangi musza trwac , tylko fakt komary zawziete bestie , tez mnie pogryzły .No a my walczymy z gałeziami dzis nastepne z magnolii i bzik dp gołych badyli podciety ,a juz w planie nastepny bzik miniaturowy i nastepna magnolia i kalina i krzewuszka oj duzo tego.
Mania ! A ja właśnie NARĄBANA ! :)
Ja nie jestem "narąbana", bo przecież musiałam się przywieźć do domu. Co prawda niedaleko, trochę ponad 10 km, ale nie chciałabym na nogach tego przejść. Tm bardziej, że dzisiaj po oficjalnej uroczystości - była tez balanga na parkiecie. Sala klimatyzowana (teraz już chyba nie ma innych ?) - to było fajnie. Bo na zewnątrz w granicach 30 stopni. I duchota. Jak wróciłam do domu - to burza mnie witała, ale nie dotarła do mnie.
Maniu - muszę jakieś okulary założyć inne, żeby tego smoka dostrzec. Ale może jutro lepiej mi się będzie patrzyło ?
Straszne cięcia ten Twój ogródek przechodzi ! U mnie tylko krzewuszka w kolejce czeka. Co prawda perukowiec mi mocno w górę wystrzelił, ale chyba mi się taki podoba... więc zostawię.
A teraz spadam zmienić pozycję, bo jestem obżarta niesamowicie i aż mi się źle siedzi. Ale wszystko było takie dobre !
No a jak ciasto po trzech miesiącach smakowało !!!