może taka
https://i.pinimg.com/736x/94/3c/c0/9...8d9029e6c2.jpg
śmieszna
https://ewood.pl/30-large_default/lawka-styl-1.jpg
dużo tego w necie... za dużo.
Wersja do druku
może taka
https://i.pinimg.com/736x/94/3c/c0/9...8d9029e6c2.jpg
śmieszna
https://ewood.pl/30-large_default/lawka-styl-1.jpg
dużo tego w necie... za dużo.
Ta druga fajniejsza.
O pieniek sie oprzesz, kubasek z kawą postawisz, czy jakis talerzyk z drożdzówkami ha ha postawisz.
No niestety, jak robie liste zakupów to różnie pisze. W końcu to dla mnie żebym wiedziala co chce
Dzisiaj ekranik cały nieczytelny. Chyba zostane zmuszona do szybszego kupienia telefonu.
Ale nie w tym sklepie co mnie wkurzyli. Jutro pojade do miasteczka gdzie "mój" doniczkowy ogrodnik.
Opty tu nie ma się co śmiać bo na moim monitorze teraz już nawet tyle nie widać.
Wyciągnęłam starego, znienawidzonego iphone4, zrobiłam sztuczne oddychanie i inne sztuczki i dzwoni! co prawda potraciłam numery telefonów ale w swoim czasie (jak kupie nowy) wszystko będzie "odszukane".
Teraz mam jak w muzeum!
Tablet tez za dobry nie jest ale przeżyję miesiąc i wtedy zaszaleje! Tylko się wścieknę jak się okaże że z uwagi na nowy model nic lub mało co przecenia http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif
Wiadomo, nowość kosztuje. To i na przecenę nie ma co liczyć.
A musisz brać najnowszy model ?
Udanego wyjazdu - na gadżeciarskie zakupy !
Ja się cieszę, że minął drugi dzień majówki. Jeszcze jutro święto - i może pogoda wróci ? Bo dzisiaj głupawa zima, przynajmniej u mnie, śniegiem sypnęła ! I ledwo +1 na termometrze. Dobrze, że można sobie ciepełko zrobić i na świat nie wyglądać.
Bonusiu - jak u Ciebie z pogodą ? Grilowanie się udało ?
No i deszcze do Ciebie też już dotarły ? Bo u mnie padało od rana. Pod wieczór na biało...
Mania czyta i pewnie obmyśla jak nam napisać...
Opty wiesz że jak ja sobie coś wymyśle to tak ma być. Ja i tak z nowością nie głupieje bo chce tylko A52 a nie jakiś S Bóg wie jaki jest najnowszy numer... chyba S21
Na gadżetowe zakupy nie pojechałam bo Mishka jechała sie wypachnić
Załącznik 47160
Wykorzystałam okazje i pojechałam tam gdzie Miszka nie jest mile widziana.
Udane zakupy były. Tak udane, że godzine sie spóźniłam po odbiór dzieciunka. :mdr: ale Danielle jest ok, nie marudzi bo Mishka jest grzeczniutka.
Wyśle bo do kuchni musze...m
A u mnie piękna pogoda. Kurcze, jaka to przyjemność mieszkać tak blisko wielkiej wody.
Po Mishki odpicowaniu pojechałyśmy na główną plaże. Pochodzić, powąchac morze tasmańskie...
Pogoda taka cudowna, bez wilgoci, z lekkim wiaterkim, jasnym słońcem..
Tyle rzeczy można zrobić w jeden dzień... no bo Mishi fryzjer na 10 więc poszłam z nią pochodzić żeby straciła troche energi.
Łaziłam nowymi dla mnie ulicami. Lubie gapić sie na różne domy i porównywać z moją ulicą, moją rezydencją.
Jest to również czas na różne rozmyślania.
No dobra, Mania nas nie lubi, nie pisze buuuuu
Właśnie wróciliśmy od mamy...zawiozłam rosołek i ciasto...zrobiłam biszkoptowe przekładane kremem z brzoskwiniami na górze i galaretką..mniam..mniam..ale ja malutkie kawałeczki zjadam.
Misha śliczniutka..ja jeszcze nie zrobiłam zdjęć Reksiowi ale obiecuję,zrobię i pokaże.
Optusiu grilla zrobiliśmy w piwnicy bo diabelnie zimno było i wietrznie....ale fajnie było...dziś też Z rozpala grill na kolację bo kaszankę mamy dobrą..
W sobotę Z podlał mi warzywniak,żebym mogla posiać resztę warzyw a sucho było...sam piach...
Po południu był grill to już mi się nie chciało siać kwiatów...i doszłam do wniosku,że poczekam na deszcz bo trzeba ziemię też po nawozić pod kwiatki.
Dziś troszeczkę popadało...ale też sypnęło gradem...na szczęście krótko i nie duży był ten grad.
W piątek znowu szykuję się wyjazd po towar...w kwietniu mi się nie chciało...zamawiałam internetowo..
Trochę się rozleniwiłam ale też przez tą pandemię nie ma aż takiej wielkiej potrzeby...
Nakupiłam różnych bylin zimujących...wsadzam na rabatki...jeszcze dwie paczki mają przyjść...i dostałam zawciąg nadmorski sadzonki...pamiętasz Optusiu jak w zeszłym roku widziałam na cmentarzu...pokazywałam tu zdjęcie bo mi się podobały i Ty znalazłaś mi nazwę...teraz mam białe i różowe..posadziłam przy skalniaku...niech się rozrastają .
Bonusiu - u mnie przed osiemnastą też gradem sypnęło, od razu temperatura spadła.
Żadnej "działalności działkowej" nie uskuteczniałam, może jutro pogoda na coś więcej pozwoli.
Rano obeszłam swoje włości i popatrzyłam, czy wczorajsze deszcze nie uszkodziły roślinek. Nic wielkiego nie odkryłam, tylko puszkinie leżą, raczej się już nie podniosą. Ale przekwitają, to i żal mniejszy.
Anulko - nie przewidywałam przesiadywania na ławce z kubaskami, ale kto wie ?
Miała mi służyć jako chwilowe zatrzymanie. Pogapienie się na rośliny z innej perspektywy.
Ale niech się wreszcie ociepli, to będzie lepiej łeb myślał i planował.
Ależ ta Twoja dziecinka wpatrzona w Ciebie ! Czym ja tak skusiłaś do pozowania ?
Nie umiałam takich sztuczek stosować...
Mnie za to na świeżo przygotowanej grządce taki "kwiatek" zakwitł
https://scontent.fpoz5-1.fna.fbcdn.n...30&oe=60B5FC5E
a kwiatek wcięło...
może teraz wejdzie
https://scontent.fpoz5-1.fna.fbcdn.n...30&oe=60B5FC5E