Siedzę przed kompem od 07:15, chyba przesadzam
Niedziela niedzielą, ale tłustą (__!__) z fotela ruszyć trzeba !
Siedzę przed kompem od 07:15, chyba przesadzam
Niedziela niedzielą, ale tłustą (__!__) z fotela ruszyć trzeba !
Byłam w sklepie, pogoda piękna, ostre słońce. Kapusty i mięso się gotują ( zanim zacznie pachnieć bigosem, to na razie wali kapustą) , pranie nastawione a ja wcinam surówkę z kapusty kiszonej, wyjątkowo smaczna się trafiła, nie trzeba płukać, ani nawet odciskać. Surówka wybitnie zdrowa, wiadomo - kapusta kwaszona sama w sobie to produkt prozdrowotny, do tego odrobina majonezu (żeby witaminy lepiej się wchłaniały, dużo marchewki w kapuście), czosnek - tu już bez komentarza i curry - bo daje wyjątkowy smak i zawiera sporo kurkumy (właściwości p/zapalne i antyoksydacyjne). Mam nadzieję, że będę ZDROWA. Ale na pewno NIE NAJEDZONA
![]()
Opłaciłam telefony i PODATEK.
Agnieszko, do kapuchy dodaję różności. Do obiadu to najczęściej do kwaszonej dodaję marchew, jabłko i sok pomarańczowy, jest bardzo lekka. A świeża to ostatnio z jabłkiem, jogurtem greckim i . . . łychą dżemu wiśniowego od mojej mamyAlbo duużo żurawiny suszonej. A latte z kurkumy i cynamonu pijasz ? Przywiozłam sobie ponad kilo kurkumy, muszę jakoś upłynnić
![]()
Muszę coś porobić, na razie !![]()
Dziewczyny , dobra wiadomość ! Klucze do Zakroczymskiej odbieram pierwszego września już o godzinie szóstej rano, więc przeglądajcie wcześniejsze połączenia, szkoda czasu ! Dopłata za tę usługę jednorazowa, 100 złotych, więc o.k. Jest to informacja potwierdzona na 100 %, nie będzie żadnej obsuwy, jak na Brzozowej, tak mnie zapewniają![]()
Kawa dla potrzebujących !
Dzisiejszy dzień był fajny. O jutrzejszym nawet nie chcę myśleć . . .
Jak czytam o tych smakowitosciach to od razu glodna sie robie ,chyba jutro kiszonej kapustki na surowke kupie bo narazie to kapusniak gotowałam slubnemu i przy okazji sama zajadałam bo wyjatkowo smakowity wyszedł .A jak tak kurkume do wszystkiego to tez musze poprobowac bo jakos nie mam w zwyczaju sypac jej do wszystkiego .
Gimnastyka zaliczona i dopiero do chaty z lądowałam bo małego z zabawy trza było odebrac wiec przy okazji kilka kilometrow spacerku zaliczyłam .
Yoanka no to fakt jak tak szybko klucze to szkoda dnia marnowac trzeba kombinowac dobre połaczenia.
No własnie mi poprzednio tez gdzies sie klikneło i cały post poszedł ale nie wiem w co kliknełam
Optus jak uzywasz no to git bo tak sie bałam ze za mocno c zerwone Ci porobiłam .
A te koronkowe to na peczki mozna robic z kazdego słoika jaki sie napatoczy a juz nazbierałam słoikow wiec moze kilka teraz zrobie bo cos trza działac .
Ja tyle co teraz wieczorem połaziłam bo w południe mały szedł wiec i pospalismy dłuzej i cos tam grzebałam z deku i z chaty nie chciało sie wyłazic az szkoda bo dzien piekny .
A jutro mały ma wolne wiec w południe wiadomo gdzie pojedziemy .
Sagus zacznij choc takie drobne cwiczenia bo najwazniejsze zaczac a potem jakos sie pokula .\
Agnieszko ja diete dr. Dąbrowskiej przerabiałam wiele lat temu ale efektow za duzo nie było ale potem iles lat byłam wegetarianką az jakis durny moment i wrociłam do miesa .Ale jak moj mąz poposci choc kilka tygodni to efekty niesamowite ma bo i waga i
wyniki krwi mu sie rewelacyjnie poprawiają tyle ze długo ta poprawa nie trwa .
Jakie przekomarzamy ?? przecie my są autentycznie wredne upierdliwe staruszki
Anoola no i znowu widac ze metoda prob i błedow do dzieciunkow podchodzą bbuuu
heh agapantus zwyczajny waszych upałow pewnie mu cos zle robisz jak sie marnuje ,No własnie ja leniwa bo chciałam cos w stawic i pokazało ze za duze wiec mi sie odechciało no zwyczajnie leniwiec trojpalczasty .
Ależ ta kawa super wygląda !!!
A głodna przez czytanie o różnościach tu wypisywanych - też się zrobiłam... Ale kapuchę - gdyby co, to mam w lodówce.
Anulko - brawo za kamyki ! Myślałam o większych - ale i takie parowanie zmniejszą.
A to pasi-coś - to tyle nad znacznik urosło ? Czy fotkę leżąc robiłaś ?
A w ogóle - to zupełnie przyzwoite fotki tabletem robisz !
Mój ma tragiczną kamerę - no ale on ma już tyle lat ! I głównie mi do sudoku służył. Teraz znów wróciłam do papierowych.
No tak - nauka na pieskach klienta i na jego kieszeni. Jak to nie pomoże, to spróbujemy czego innego...
Pogoda była dzisiaj cudna, w mieście o wiele cieplej, niż u mnie, w rozpiętej kurtce lazłam i jeszcze za ciepło było. A po powrocie wzięłam pluszaka i poszłam nad jezioro. To nie był zbyt dobry pomysł, spacer okey, ale pluszak nadawał się tylko do pralki...
Też popłaciłam dzisiaj różności - podatek, za śmieci, za wodę - za cały rok, bo zawsze o tym zapominam. No za wodę nie, bo to z odczytu, na zapas się nie da.
Mnie by ta dieta Dąbrowskiej pasowała bardzo, ale mnie wkurzają każde zakazy... i jak mam coś napisane, że nie wolno, to na pewno będę tego chciała. Ale może kiedyś "dorosnę" ?
Maniu - oby jutro taka ładna pogoda też była, żeby Ci miło czas na działce zleciał.
Ja jadę do pracy na cały dzień, bo w ogóle w tym tygodniu nie byłam, podobno są dokumenty, których się jeszcze nie uczyłam, to mam szansę się podszkolić. No bo jak przyjdzie mi samej "zarządzać"...
Pewnie jeszcze nie do wszystkich postów się odniosłam, a nie chcę się cofać, bo mówicie, że można pisaninę stracić.
Wyślę.